Newsy

Banki i fundusze skoncentrowane na zielonych aspektach finansowanych projektów. UE stawia przed nimi coraz więcej wymogów

2023-12-01  |  06:25

Zielona transformacja w Europie odciska coraz mocniejsze piętno na wszystkich sektorach gospodarki, także w branży finansowej. Wchodzące w życie kolejne regulacje z jednej strony wymuszają na bankach i innych instytucjach uwzględnianie kwestii ESG przy podejmowaniu decyzji o udzielaniu firmom kredytu inwestycyjnego czy zakupie akcji lub obligacji spółek. Z drugiej strony kolejne dyrektywy i rozporządzenia tworzą podstawy do oceny stopnia „zieloności” projektów. Ekologizację branży ma wspomóc utworzona właśnie platforma koordynująca działania branży – POLSIF.

– Zrównoważone finansowanie jest zbiorem działań instytucji finansowych, ale też sektora publicznego, mających na celu przekierowanie strumienia kapitału na projekty i w stronę bardziej zrównoważonych, odpowiedzialnych środowiskowo firm – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Krzysztof Kamiński, członek zarządu Millennium TFI, prezes zarządu Stowarzyszenia Sustainable Investment Forum Poland (POLSIF). – Jest to związane przede wszystkim z szeregiem inicjatyw europejskich, związanych z Europejskim Zielonym Ładem i tak zwanym pakietem ustaw Fit for 55, które mają na celu spowodowanie, że europejski kontynent stanie się neutralny klimatycznie do roku 2050, a do 2030 roku obniżymy emisję gazów cieplarnianych o 55 proc. To bardzo ważne wyzwanie dla nas wszystkich i instytucje finansowe zostały zobowiązane poprzez pakiet legislacyjny do wprowadzania rozwiązań i raportowania swoich działań w zakresie właśnie finansowania tego typu projektów.

Dla banków, funduszy inwestycyjnych czy firm private equity, które finansują działalność przedsiębiorstw, udzielając im kredytów lub inwestując w ich rozwój poprzez zakup udziałów, oznacza to, że podejmując decyzję o zaangażowaniu kapitałowym w dany projekt, biorą pod uwagę nie tylko jego aspekt biznesowy, ale też wpływ na środowisko, kwestie etyczne czy działania na rzecz społeczeństwa. Rozporządzenie SFDR od marca 2021 roku nakłada na firmy ubezpieczeniowe i instytucje zajmujące się inwestowaniem obowiązki związane z ujawnianiem informacji dotyczących zrównoważonego rozwoju w sektorze usług finansowych.

– Na barkach instytucji finansowych leży dziś ciężar odpowiedzialności za pozyskanie informacji, za podjęcie właściwych decyzji i przekierowanie strumienia kapitału w stronę bardziej zrównoważonych projektów i firm – mówi Krzysztof Kamiński.

Ocenie stopnia „ekologiczności” firmy służy m.in. przyjęte w 2020 roku rozporządzenie w sprawie ustanowienia ram ułatwiających zrównoważone inwestycje, zwane Taksonomią. Pomaga ono ocenić, czy dany projekt spełnia kryteria ESG, czy też nie, np. poprzez wnoszenie wkładu do realizacji sześciu wyznaczonych celów środowiskowych lub przynajmniej nieszkodzenie żadnemu z nich. Cele te to łagodzenie zmian klimatu, adaptacja do jego zmian, zrównoważone wykorzystywanie i ochrona zasobów wodnych i morskich, przejście na gospodarkę o obiegu zamkniętym, zapobieganie zanieczyszczeniu i jego kontrola oraz ochrona i odbudowa bioróżnorodności i ekosystemów.

Mamy chociażby wskaźniki dotyczące tzw. zieloności portfela kredytowego, czyli Green Asset Ratio. To jest jeden ze wskaźników, który ma pokazać, jaka część portfela kredytowego banków jest przekierowana w stronę zielonych projektów, aktywów. Widzimy, że w procesach kredytowych, również w procesach oceny ryzyka dla banków i innych instytucji finansowych, czynniki ESG muszą być brane pod uwagę. Podobnie dla funduszy inwestycyjnych – mamy zobowiązania w postaci implementacji wymogów ESG do procesów podejmowania decyzji inwestycyjnych, oceny ryzyka portfela – wyjaśnia członek zarządu Millennium TFI.

Kolejnym wyzwaniem dla sektora finansowego będzie wejście w życie dyrektywy CSRD. Według określonego harmonogramu od roku 2024 do 2027 będzie ona zobowiązywać kolejne grupy firm do publikacji raportów niefinansowych. Ma się w nich znaleźć szereg danych środowiskowych, np. dotyczących emisyjności i generowania zanieczyszczeń. Obowiązki te będą także dotyczyć banków czy funduszy inwestycyjnych.

Patrząc z perspektywy inwestorów, jesteśmy w połowie drogi. Będziemy musieli w coraz większym stopniu uwzględniać różne aspekty ESG. Wyzwaniem dla wielu jest to, że nie mamy dostępu do danych od emitentów czy spółek – wskazuje Krzysztof Kamiński. – Proces zbierania danych niefinansowych będzie postępował, będzie prawdopodobnie musiało powstać jakieś centrum takich informacji. Są prowadzone projekty, które do tego zmierzają, i będzie też europejski Single Access Point, czyli taki punkt, w którym wszystkie raporty niefinansowe będą mogły być gromadzone i do których my jako inwestorzy będziemy mieli dostęp. To nam pozwoli na bardziej miarodajną ocenę, będziemy mogli porównywać wskaźniki emisyjności, zanieczyszczeń, politykę społeczną itp.

Ten proces ma ułatwić platforma współpracy branży finansowej, która została zainicjowana w tym miesiącu. To Stowarzyszenie Sustainable Investment Forum Poland (POLSIF), organizacja non profit, założona przez prawie 30 reprezentantów instytucji finansowych – banków, funduszy inwestycyjnych, funduszy private equity, firm doradczych, a także największych uczelni biznesu w Polsce. Celem stowarzyszenia jest stworzenie platformy w celu wymiany doświadczeń i wzajemnej edukacji dla środowiska finansowego. Ma ono też być ciałem doradczym oraz wyznaczać standardy i najlepsze praktyki dla instytucji finansowych, ucząc się na własnych błędach albo czerpiąc z dobrych wzorów instytucji europejskich. Podobne platformy funkcjonują już w innych krajach europejskich: Wielkiej Brytanii, Francji, Włoszech, Rumunii czy Czechach.

– Cele i misja POLSIF-u są związane z szeroko rozumianą promocją zrównoważonego inwestowania i finansowania. To wokół tych dwóch wątków będą się koncentrować nasze działania związane z edukacją i promocją dobrych praktyk – wyjaśnia prezes POLSIF-u. – Chcemy to robić chociażby poprzez szkolenia, spotkania networkingowe, przygotowywanie raportów, wykładni czy też prowadzenie specjalistycznych badań w obszarze zrównoważonych finansów. Chcemy też być platformą, która łączy interesy wielu różnych instytucji finansowych z różnych jego części, bo mamy izby branżowe dla banków, funduszy inwestycyjnych czy domów maklerskich, ale nie było takiej platformy, która by łączyła interesy tych wszystkich grup. POLSIF nią właśnie jest.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.