Mówi: | Monika Lis-Stawińska |
Funkcja: | dyrektor zarządzająca w Departamencie Likwidacji Szkód Kompleksowych |
Firma: | Compensa TU SA Vienna Insurance Group |
Ubezpieczyciele notują rekordową liczbę szkód spowodowanych zjawiskami pogodowymi. W I półroczu br. wzrosty sięgały nawet 80 proc.
Wzrost szkód katastroficznych, który był wyraźny już w ubiegłym roku, w tym okazał się jeszcze wyższy. Burze, gradobicia, powodzie i lokalne podtopienia, wichury, trąby powietrzne czy pożary wywołane suszą spowodowały, że w I półroczu liczba szkód katastroficznych zgłaszanych ubezpieczycielom w ramach polis majątkowych i komunikacyjnych wzrosła o kilkadziesiąt procent. – Dominują przede wszystkim szkody spowodowane deszczami nawalnymi, przepięciami i wichurami – mówi Monika Lis-Stawińska z Compensa TU SA Vienna Insurance Group.
– Szkody katastroficzne, spowodowane zjawiskami pogodowymi, mogą być potężne w skutkach – podkreśla Monika Lis-Stawińska, dyrektor Departamentu Likwidacji Szkód Kompleksowych w Compensie. – Przytoczę tutaj przykład niedawnej szkody, gdzie po przejściu trąby powietrznej zostało uszkodzone pokrycie dachu wraz z więźbą dachową. Wszystkie ruchomości domowe, które znajdowały się na poddaszu, zostały uszkodzone, podobnie jak komin, który osunął się na strop. Koszty remontu mieszkania wraz z ruchomościami domowymi zostały wycenione na kwotę 400 tys. zł i taką też kwotę wypłaciliśmy w ramach odszkodowania.
Statystyki pokazują, że ekstremalne zjawiska pogodowe wyrządzają coraz większe szkody. Już w I półroczu ub.r. burze, gradobicia, wichury, podtopienia i ulewy spowodowały, że liczba szkód katastroficznych wzrosła aż o 41 proc. w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej. Była też o 45 proc. wyższa niż całoroczna średnia z poprzednich pięciu lat. Okazuje się, że w tym roku jest jeszcze gorzej.
– Porównując pierwsze półrocze tego roku z analogicznym okresem ubiegłego, w Compensie zanotowaliśmy aż 80-procentowy wzrost liczby szkód katastroficznych i wypłaciliśmy z tego tytułu 54 mln zł – mówi Monika Lis-Stawińska.
Jak informuje, w całym 2021 roku Compensa zlikwidowała 24 tys. szkód katastroficznych w ramach ubezpieczeń domów i mieszkań, majątku małych i średnich przedsiębiorstw oraz polis rolnych i komunikacyjnych. Tymczasem w tym roku ich liczba już na koniec czerwca przekroczyła 16 tys.
– Dominują przede wszystkim szkody spowodowane deszczami nawalnymi, przepięciami i wichurami – mówi ekspertka.
Ekstremalna pogoda daje się we znaki zwłaszcza latem, kiedy burze, gradobicia, powodzie i lokalne podtopienia, wichury, trąby powietrzne czy pożary wywołane suszą są najczęstsze. Zniszczeniom, które powstają w ich wyniku, trudno zapobiec, ale można się ubiegać o odszkodowanie w ramach polisy, która chroni właściciela mienia przed finansowymi konsekwencjami szkód katastroficznych. Takim ubezpieczeniem można objąć mienie prywatne lub firmowe, czyli m.in. budynki wraz z wyposażeniem, małą architekturą ogrodową i elementami przynależącymi do domu (jak np. panele fotowoltaiczne, anteny satelitarne etc.).
– Ubezpieczenie mieszkania bądź domu chroni właściciela przed finansowymi skutkami szkód katastroficznych. Rozróżniamy dwa warianty takich ubezpieczeń: ubezpieczenie od ryzyk nazwanych oraz ubezpieczenie od wszystkich ryzyk, czyli tzw. all risk – tłumaczy Monika Lis-Stawińska. – Ubezpieczenie od ryzyk nazwanych obejmuje kilkanaście zdarzeń, jak np. pożar czy uderzenie pioruna. Natomiast wariant all risk obejmuje wszelkie możliwe szkody, które nie są wskazane w ogólnych warunkach ubezpieczeń jako wyłączone.
Ubezpieczenie w wariancie all risk oferuje tylko część ubezpieczycieli. Polisa ta ma najszerszy zakres ochrony i uwzględnia także te ryzyka, które nie są dostępne w polisie od ryzyk nazwanych (jak np. pęknięcie czy stłuczenie mienia).
– Oczywiście oprócz zakresu ważna jest też suma ubezpieczenia, na jaką zawieramy polisę. Stanowi ona górną granicę odpowiedzialności ubezpieczyciela. Jeżeli suma ubezpieczenia będzie zaniżona w stosunku do wartości mienia, ubezpieczyciel pokryje koszty naprawy tylko do wysokości sumy ubezpieczenia wskazanej w polisie. W praktyce może to oznaczać, że koszty naprawy mienia mogą okazać się wyższe – podkreśla dyrektor Departamentu Likwidacji Szkód Kompleksowych w Compensie.
Po powstaniu szkody, np. przepięcia czy zalania po oberwaniu chmury – właściciele mienia objętego polisą często nie wiedzą, czy mogą zacząć likwidować jej skutki przed kontaktem z ubezpieczycielem. Boją się działać na własną rękę i wolą zaczekać na przyjazd rzeczoznawcy, żeby przypadkiem nie zamknąć sobie drogi do wypłaty odszkodowania.
Te obawy są jednak nieuzasadnione. Jeżeli trzeba zabezpieczyć mienie, aby uniknąć powiększania się strat, właściciel może od razu przystąpić do jego zabezpieczenia. Jednak najpierw trzeba dokładnie sfotografować zniszczone mienie, tak aby po czasie możliwe było określenie rozmiaru i zakresu szkody. Później można już zająć się naprawą. Należy tylko pamiętać, aby zgromadzić do późniejszego okazania rzeczoznawcy uszkodzone przedmioty, np. wypaczone drzwi czy wilgotne deski podłogowe. Nie należy ich wyrzucać. Natomiast jeżeli w toku naprawy konieczny był zakup jakichś przedmiotów lub pomoc fachowców – trzeba zgromadzić wszystkie rachunki i faktury, a następnie przekazać je ubezpieczycielowi.
Czytaj także
- 2024-05-24: Filip Chajzer: Jestem samozwańczym królem kebaba. Miałem już ponad 700 zapytań o franczyzę i za dwa–trzy lata będzie to bardzo poważny biznes
- 2024-05-29: Rynek zastępników mięsa jest pełen wysoko przetworzonych produktów. Wkrótce mogą one zniknąć ze sklepowych półek
- 2024-05-15: Rewolucja w legislacji dotyczącej opakowań i powstających z nich odpadów. Działania firm wyprzedzają wymogi prawne
- 2024-05-22: Walka o klimat wymaga większego zaangażowania ze strony firm. Już za chwilę będą musiały rzetelnie informować o swoich zielonych działaniach
- 2024-06-04: Zjawiska pogodowe powodują coraz więcej zniszczeń upraw. Większość rolników nie decyduje się na ich ubezpieczenie
- 2024-05-07: Tanie dekoracje do domu coraz poważniejszym problemem dla środowiska. Eksperci ostrzegają przed skutkami fast homeware
- 2024-04-23: Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
- 2024-05-13: Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku
- 2024-05-07: Stworzenie cyfrowego bliźniaka Ziemi coraz bliżej. Pomoże precyzyjniej przewidywać klęski żywiołowe
- 2024-04-22: Temperatury w Europie rosną dwukrotnie szybciej niż globalnie. Za tym idą rekordowe zjawiska klimatyczne
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Elektroniczna karta szczepień ułatwiłaby życie pacjentom i pomogła egzekwować obowiązek szczepień. System jest gotowy na takie e-rozwiązanie
Wszystkie szczepienia udokumentowane w elektronicznym systemie – to rozwiązanie, o którym dużo się mówi, jednak cały czas nie istnieje w naszym kraju. Mimo wdrożenia e-Skierowań, e-Zwolnień, Elektronicznej Dokumentacji Medycznej oraz Internetowego Konta Pacjenta nie ma jednej, ogólnokrajowej bazy danych, w której odnotowane byłyby szczepienia, jakim zostaliśmy poddani. Zdaniem ekspertów byłoby to nie tylko ułatwieniem dla pacjenta, ale też umożliwiło egzekwowanie obowiązku szczepień.
Finanse
Polska w światowej czołówce najchętniej wybieranych lokalizacji dla centrów usług wspólnych oraz ośrodków BPO. Generują one 4,5 proc. polskiego PKB
Sektor usług biznesowych jest jedną z wizytówek polskiej gospodarki i wciąż pozostaje bardzo konkurencyjny w globalnej skali – w Polsce działa już ponad 1,8 tys. centrów usług BPO, SSC/GBS, IT i R&D, a prognozowane zatrudnienie w sektorze w tym roku ma sięgnąć 465 tys. osób. Za ponad 80 proc. tych miejsc pracy odpowiadają inwestorzy zagraniczni, ale po usługi centrów usług biznesowych coraz chętniej sięgają również polskie firmy, które szukają oszczędności w dobie wysokich kosztów. Outsourcing procesów biznesowych pozwala im się skupić na strategicznych procesach i wyzwaniach, a przy tym zmniejszyć koszty nawet o ponad 20 proc.
Handel
Coraz więcej światowych zasobów ryb jest przełowionych. Nadmierne połowy dotyczą już blisko 38 proc. stad ryb na świecie
Według najnowszych danych ONZ FAO nadmierne połowy dotyczą 37,7 proc. wszystkich stad ryb i ten odsetek stale rośnie. W niektórych akwenach, takich jak Morze Śródziemne i Czarne, ponad 60 proc. stad jest przełowionych. Może to prowadzić nie tylko do degradacji ekosystemów morskich, ale także mieć poważne konsekwencje dla milionów ludzi na świecie. – Gdyby wszystkie stada na świecie były poławiane w zrównoważony sposób, pozwoliłoby to wygenerować o 16 mln t więcej ryb i owoców morza rocznie, co z kolei przełożyłoby się na możliwość wyżywienia dodatkowych 72 mln ludzi – wskazuje Joanna Ornoch z organizacji pozarządowej MSC (Marine Stewardship Council).
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.