Mówi: | Ignacy Niemczycki |
Funkcja: | wiceminister rozwoju i technologii |
Polskie firmy poniżej unijnej średniej pod względem cyfryzacji. Większość nie korzysta z chmury, elektronicznej wymiany informacji czy sztucznej inteligencji
Wyniki Polski w obszarze cyfryzacji biznesu plasują się poniżej średniej UE, co oznacza, że wciąż pozostaje wiele do nadrobienia, aby osiągnąć cele wynikające z unijnej polityki „cyfrowej dekady”. – Są różnice w cyfryzacji polskiego biznesu, które wynikają przede wszystkim z wielkości przedsiębiorstw. Te większe i duże radzą sobie dobrze, natomiast małe i mikroprzedsiębiorstwa często nie korzystają nawet z tych najbardziej podstawowych rozwiązań – wskazuje wiceminister rozwoju i technologii Ignacy Niemczycki. Jak ocenia, dużym wsparciem w cyfryzacji polskiego biznesu są fundusze UE, a unijna polityka „cyfrowej dekady” stworzy Polsce szanse na przyciągnięcie nowych inwestycji, m.in. z zakresu produkcji półprzewodników.
– Są różnice w cyfryzacji polskiego biznesu, które wynikają przede wszystkim z wielkości przedsiębiorstw. Te większe i duże firmy radzą sobie dobrze, korzystają z chmury czy sztucznej inteligencji. Natomiast małe przedsiębiorstwa, zwłaszcza mikro, często nie korzystają nawet z tych najbardziej podstawowych narzędzi, wszystko mają zapisane na jakichś pendrive’ach, nie korzystają z chmury, co z kolei powoduje, że ciężko im wdrażać bardziej zaawansowane rozwiązania. Tu jest duża przepaść i na pewno wiele rzeczy do zrobienia – mówi Ignacy Niemczycki, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii. – To wygląda podobnie w wielu państwach członkowskich UE, cyfryzacja w Polsce jakoś diametralnie się nie różni od państw naszego regionu i wszędzie też widzimy tę różnicę pomiędzy dużymi a małymi przedsiębiorcami, więc to jest wyzwanie na poziomie całej Unii.
Na początku 2023 roku wszedł w życie program „Droga ku cyfrowej dekadzie”, która wyznacza kierunki rozwoju transformacji cyfrowej Unii Europejskiej. Jeden z nich dotyczy transformacji cyfrowej unijnych przedsiębiorstw – UE chce, aby do 2030 roku już 75 proc. z nich korzystało z chmury, AI lub dużych zbiorów danych, a ponad 90 proc. unijnych MŚP osiągnęło przynajmniej podstawowy poziom wykorzystania technologii cyfrowych.
Opublikowany we wrześniu ub.r. pierwszy raport Komisji Europejskiej na temat stanu „cyfrowej dekady” pokazuje, że Polska ma wiele do nadrobienia, aby osiągnąć te cele. Aktualne wyniki naszego kraju w obszarze cyfryzacji biznesu wciąż pozostają bowiem poniżej średniej UE – z usług chmury obliczeniowej korzysta 19 proc. rodzimych przedsiębiorstw (średnia UE to 34 proc.), a z elektronicznej wymiany informacji – 32 proc. (średnia UE to 38 proc.). Ponadto tylko 18 proc. polskich przedsiębiorstw aktywnie korzysta z mediów społecznościowych, a 3 proc. włącza technologie AI do swojej działalności. Elektroniczne faktury i duże zbiory danych nie są jeszcze powszechnie stosowane. Polskie firmy w relatywnie niewielkim stopniu angażują się też w handel internetowy – sprzedaż online prowadzi 14 proc. MŚP, a sprzedaż transgraniczną do innych państw członkowskich UE prowadzi już tylko 5 proc.
– Cyfryzacja biznesu jest absolutną podstawą rozwoju nowoczesnych sektorów gospodarki w Polsce – podkreśla wiceminister rozwoju i technologii. – Rząd może oczywiście zachęcić firmy do cyfryzacji, stosując określone mechanizmy finansowe, i takie rozwiązania już istnieją, korzystamy w tym celu z funduszy europejskich, mamy też Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości. Natomiast kluczem są nie tylko pieniądze, ale i edukacja. Dlatego nasze ministerstwo stara się pracować bezpośrednio z przedsiębiorcami i platformami, które z kolei współpracują z mniejszymi firmami. W ten sposób jesteśmy w stanie dość sprawnie komunikować się z tymi najmniejszymi przedsiębiorstwami i budować wiedzę o tym, jak ten proces cyfryzacji przeprowadzić.
Wiceminister zaznacza, że dużym wsparciem w cyfryzacji polskiego biznesu są fundusze UE. W Krajowym Planie Odbudowy – odblokowanym przez Brukselę pod koniec lutego br. – działania przyczyniające się do transformacji cyfrowej stanowią 21,3 proc. (ponad 7,5 mld euro ) całkowitej alokacji, przy czym oczekuje się, że ok. 6,8 mld euro z tych środków przyczyni się właśnie do osiągnięcia celów „cyfrowej dekady”.
– Mamy Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki i to jest kluczowy program z perspektywy rozwoju cyfrowych możliwości przedsiębiorców, którzy mają szeroki wachlarz dostępnych opcji. To są pieniądze na rozwiązania od tych zupełnie najprostszych do tych bardzo zaawansowanych. Tak więc – jeżeli jest wola po stronie przedsiębiorcy – to te fundusze są. Tym, co stanowi wyzwanie, jest jednak przekonanie przedsiębiorcy – zwłaszcza tego małego – żeby podjął jakieś kroki, zauważył, że warto zainwestować czas i pieniądze, bo w perspektywie nawet dwóch lat takie cyfrowe, zautomatyzowane rozwiązania mogą mu się po prostu opłacać – mówi Ignacy Niemczycki.
Oprócz cyfryzacji biznesu przyjęty na początku ub.r. program „cyfrowej dekady” wyznacza również cele dotyczące kompetencji cyfrowych obywateli państw UE, cyfryzacji administracji publicznej oraz rozwoju infrastruktury cyfrowej. Jednym z nich jest m.in. podwojenie do końca tej dekady obecnego udziału UE w światowej produkcji półprzewodników – określanych jako „złoto XXI wieku” – do poziomu 20 proc. Wiceminister ocenia, że jest to dla Polski szansa na przyciągnięcie inwestycji z tego segmentu.
– Mamy przyjęte na forum unijnym tzw. Chips Act, mamy też planowaną w Polsce inwestycję Intela, o której wicepremier Krzysztof Gawkowski już mówił, więc tutaj jest przestrzeń na stworzenie w Polsce warunków do tego, żeby firmy produkujące półprzewodniki inwestowały w naszym kraju, mamy pewną bazę do wykorzystania. Jak najbardziej widzę duże szanse na udział Polski w tym procesie. Musimy przede wszystkim zadbać o to, aby Europa była konkurencyjna na tle krajów azjatyckich i Stanów Zjednoczonych. Kiedy zwiększymy ten europejski kawałek tortu, to jestem przekonany, że Polska też znaczną jego część będzie mogła wykorzystać – mówi wiceminister rozwoju i technologii.
Amerykański Intel – gigant branży technologicznej i jeden z największych na świecie producentów półprzewodników – już w połowie ub.r. poinformował, że planuje zainwestować 4,6 mld dol. w budowę zakładu integracji i testowania półprzewodników w gminie Miękinia pod Wrocławiem. Inwestycja na terenie Legnickiej Strefy Ekonomicznej ma stworzyć ok. 2 tys. nowych miejsc pracy. Na początku lutego br. Ministerstwo Cyfryzacji, na którego czele stoi Krzysztof Gawkowski, wysłało do UOKiK prenotyfikację dotyczącą zamiaru udzielania Intelowi pomocy publicznej w związku z planowaną inwestycją. Zostanie ona wypłacona pod warunkiem udzielenia zgody przez Komisję Europejską. Pod koniec lutego br. minister Krzysztof Gawkowski rozmawiał w Brukseli z wiceszefową KE Margrethe Vestager i komisarz ds. wewnętrznych Ylvą Johansson na temat przyśpieszenia postępowania prenotyfikacyjnego dotyczącego pomocy publicznej dla Intela. Planowana przez firmę inwestycja pod Wrocławiem ma być jedną z największych na polskim rynku od 30 lat i znacząco przyczynić się do zapewnienia bezpieczeństwa gospodarczego kraju.
Czytaj także
- 2024-05-15: Polskie aglomeracje stają się coraz bardziej cyfrowe. Skokowo wzrasta zużycie danych w sieci
- 2024-05-16: Trwają prace nad reformą finansowania samorządów. Mają zyskać większą autonomię i niezależność budżetu od zmian w podatkach
- 2024-05-16: Szybki rozwój 5G w Orange Polska. Do końca roku operator uruchomi 3 tys. stacji dających dostęp do nowej technologii
- 2024-05-14: Projekt budowy pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej nabiera tempa. Ruszają prace geologiczne w miejscu planowanej inwestycji
- 2024-05-14: Mniej niż 2 proc. polskich rzek ma czystą wodę zdatną do picia. Podczas akcji sprzątania wolontariusze zbierają setki ton śmieci
- 2024-05-10: Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna
- 2024-05-15: Za blisko 80 proc. produkcji półprzewodników odpowiada Azja. Planowana inwestycja Intela w Polsce to jeden z kroków do zwiększenia autonomii UE w zakresie dostaw [DEPESZA]
- 2024-04-30: Wzrost inwestycji prywatnych przesądzi o rozwoju polskiej gospodarki w najbliższych latach. Sektorami przyszłości są nowe technologie i zielona energetyka
- 2024-05-13: Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób
- 2024-05-09: Blisko co piąta firma zamierza ograniczać zatrudnienie. W dużej mierze to wynik niepewności gospodarczej i rosnących kosztów pracowniczych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Szybki rozwój 5G w Orange Polska. Do końca roku operator uruchomi 3 tys. stacji dających dostęp do nowej technologii
– W całym kraju jest już 1,5 tys. stacji 5G obsługujących pasmo C, ale cały czas pracujemy nad zwiększeniem zasięgu i włączamy kolejne. Do końca roku klienci Orange Polska będą korzystać łącznie z 3 tys. stacji, które włączamy zarówno w dużych aglomeracjach, jak i w mniejszych miejscowościach – zapowiada Jolanta Dudek, wiceprezes Orange Polska ds. rynku konsumenckiego. Jak podkreśla, ta technologia, która na dobre ruszyła w Polsce z początkiem tego roku, jest dla konsumentów rewolucją w korzystaniu z mobilnego internetu. Wraz z jej upowszechnianiem Polacy kupują też coraz więcej telefonów obsługujących sieć 5G – łącznie w ich rękach jest już 3,25 mln takich smartfonów, a dostępność takiego sprzętu poprawiają coraz bardziej przystępne ceny.
Finanse
Trwają prace nad reformą finansowania samorządów. Mają zyskać większą autonomię i niezależność budżetu od zmian w podatkach
Ministerstwo Finansów przedstawiło założenia reformy finansowania jednostek samorządu terytorialnego. Resort przekonuje, że po jej wprowadzeniu dochody samorządów będą wyższe i niezależne od decyzji podatkowych podejmowanych na szczeblu centralnym. Dochody JST mają być określane poprzez wskazanie procentowego udziału danej jednostki w dochodach podatkowych na jej terenie, nie tylko w przypadku PIT-u i CIT-u, ale też podatku zryczałtowanego. Ministerstwa do końca maja mają też dokonać przeglądu zadań zlecanych samorządom, co będzie służyć ich wystandaryzowaniu.
Transport
Nadchodzi kumulacja inwestycji finansowanych ze środków UE. Wykonawcy muszą się przygotować na problemy z dostępnością kadr i zasobów
W związku z odblokowaniem środków unijnych firmy – zwłaszcza z sektora budowlanego – spodziewają się w tym roku boomu w inwestycjach infrastrukturalnych. Barierą dla ich realizacji może się jednak okazać dostępność rąk do pracy. Przedsiębiorcy obawiają się też, że kumulacja inwestycji w krótkim czasie może pociągnąć za sobą wzrost popytu nie tylko na kadry, ale i materiały czy specjalistyczne usługi podwykonawcze, co z kolei może się przełożyć na wzrost cen. – Od strony formalnej jesteśmy przygotowani do poradzenia sobie z tą kumulacją. Jest możliwość punktowych zmian w prawie zamówień publicznych i tego nie wykluczam – mówi Hubert Nowak, prezes Urzędu Zamówień Publicznych.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.