Newsy

5 mln osób w Polsce ma kłopot z wykorzystaniem internetu ze względu na swoją niepełnosprawność. Konieczne dostosowanie stron www

2016-09-07  |  06:30

W Polsce jest około 5 mln osób z różnymi niepełnosprawnościami, które nie mogą skutecznie korzystać z internetu. Problemem jest to, że niewiele stron www jest dostosowanych do ich potrzeb. Dotyczy to również witryn urzędów i instytucji publicznych, mimo że takie udogodnienia powinny być wdrożone do czerwca 2015 roku. W UE trwają prace nad dyrektywą o dostępności, która za brak takich dostosowań wprowadzi sankcje.

 Instytucje publiczne dosyć mocno pracują nad dostosowaniem stron www do wymagań osób z niepełnosprawnością – zauważa w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes ekspert Fundacji Integracja Emilia Wilczyńska-Wiaderny. – Korzystają z usług takich fundacji jak nasza, które im doradzają, pokazują, edukują. Ale rezultaty to cały czas kropla w morzu potrzeb. Chociaż wspólnie pracujemy nad tym, aby było lepiej.

Unijna dyrektywa o dostępności, nad którą pracują obecnie urzędnicy w Brukseli, precyzuje, że wszystkie strony internetowe administracji publicznej oraz innych podmiotów realizujących jej zadania, powinny być dostępne także dla osób z niepełnosprawnością. Dotyczy to stron zarówno instytucji (bez względu na formę prawną) korzystających ze środków unijnych (samorządowych, rządowych czy bezpośrednio z funduszy UE), jak i nawet osób fizycznych.

Projekt dyrektywy określa także zadania publiczne realizowane przez takie podmioty, są to m. in: usługi sieciowe (dostarczanie gazu, ciepła, energii elektrycznej i wody, usług pocztowych, komunikacji elektronicznej), transportowe, edukacyjne (na szczeblu podstawowym, średnim, wyższym oraz dla dorosłych), zabezpieczenia społeczne obejmujące podstawowe ryzyka (w tym związane ze zdrowiem, wypadkami przy pracy, bezrobociem, emeryturami i niepełnosprawnością), w zakresie ochrony zdrowia, opieki nad dziećmi, działalnością kulturalną i informacją turystyczną.

– Mimo że mamy rozporządzenie ministra mówiące, że do czerwca 2015 roku strony internetowe instytucji publicznych powinny być dostosowane do osób niepełnosprawnych, tak się nie dzieje – przyznaje Emilia Wilczyńska-Wiaderny. – Nie idą za tym również żadne sankcje. Może gdyby je wprowadzono, odsetek stron internetowych mógłby być nieco wyższy. Pracujemy nad tym i mamy nadzieję, że będzie lepiej.

Wszystkie strony www, nie tylko publiczne strony internetowe, jak informuje Emilia Wilczyńska-Wiaderny, powinny być user friendly (z ang. przyjazne użytkownikowi – red.). W odpowiednich miejscach musi się znaleźć nie tylko wyszukiwarka (zarówno prosta, jak i zaawansowana), textboksy, a strony kontentowe powinny być podzielone w odpowiedni sposób.

Tego rodzaju soft, zarówno w wersji internetowej, jak i mobilnej, powinien się dostosowywać do rozmiarów ekranu urządzenia służącego konsumpcji treści (tzw. zasada responsywności) i uwzględniać podstawową metodologię stron dostosowanych do wymagań osób niepełnosprawnych WCAG 2.0. (Web Content Accessibility Guidelines) 

– Wybraliśmy z niego 36 kluczowych punktów dotyczących dostosowania cyfrowego dla osób z niepełnosprawnością – informuje Emilia Wilczyńska-Wiaderny. – Teraz sprawdzamy strony internetowe administracji publicznej i związanych z nimi podmiotów. Jeżeli któryś z punktów nie jest spełniony, wówczas cała strona nie jest przez nas uznawana za dostosowaną do wymagań osób z niepełnosprawnością. Mówimy o różnych funkcjonalnościach. Chodzi o to, aby fokus ustawiony był na wyszukiwarkę, żeby został zachowany kontrast pomiędzy tłem a linkami, formularze były odpowiednio dostosowane, miały wypełnione odpowiednie pola, a wszystkie dokumenty, czy to w PDF czy Word, zostały dostosowane do wymagań niepełnosprawnych.

Z kontroli NIK przeprowadzonej na początku tego roku wynika, że na 23 przebadane publiczne strony internetowe odpowiednio dostosowane były tylko dwie (Ministerstwa Zdrowia i PFRON-u). Na pozostałych Izba stwierdziła istotne błędy, które utrudniają lub wręcz uniemożliwiają osobom z niepełnosprawnością korzystanie z tych witryn. NIK przeanalizowała 34 z 36 kluczowych punktów.

Jak podkreśla ekspertka, brak tego rodzaju usprawnień powoduje, że z komunikacji cyfrowej wykluczonych jest około pięciu milionów Polek i Polaków.

– Mówię tutaj również o osobach starszych, które mają trudności z czytaniem, i ludziach lekko upośledzonych – precyzuje Emilia Wilczyńska-Wiaderny. –Wiele takich osób nic nie kupi np. w kanale e-commerce, bo nie będzie wiedzieć, jak ma się do tego zabrać. Przedsiębiorcy z tego tytułu stracą przychód. Z kolei dla niepełnosprawnych niedostępne bywają także informacje o wydarzeniach, miejscowościach, rozmaite ułatwiające codzienne życie funkcjonalności publiczne.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

Przemysł

Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]

Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.

Prawo

Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów

Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.