Newsy

Allianz Polska chce być w trójce najczęściej wybieranych ubezpieczycieli. W dotarciu do nowych klientów mają pomóc rozwiązania technologiczne i media społecznościowe

2017-06-08  |  06:50
Mówi:Veit Stutz, prezes zarządu Allianz Polska

Krzysztof Szypuła, wiceprezes zarządu Allianz Polska

Grzegorz Kulik, wiceprezes zarządu Allianz Polska

  • MP4
  • Allianz Polska poprzez innowacje technologiczne chce przyciągnąć nowych klientów, przede wszystkim z pokolenia millenialsów. Ubezpieczyciel w nowej strategii zapowiada inwestycje w rozwój cyfrowych kanałów sprzedaży i budowę nowych placówek w mniejszych miastach. Produkty mają być bardziej dopasowane do rzeczywistych potrzeb klienta. Oprócz tradycyjnych ubezpieczeń na życie czy komunikacyjnych pojawią się też polisy krótkookresowe oraz ubezpieczenia wybranej części majątku, np. dzieł sztuki.

    – Naszą aspiracją jest dołączenie do grona trzech najczęściej wybieranych przez Polaków towarzystw ubezpieczeniowych. W tym celu będziemy realizować naszą strategię, która bazuje na 5 filarach: klientocentryźmie, digitalizacji, doskonałości sprzedażowej i technicznej oraz uzyskaniu statusu preferowanego pracodawcy – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Veit Stutz, prezes zarządu Allianz Polska.

    Allianz Polska chce zwiększyć swój udział w rynku z poziomu 4,2 proc. na koniec 2016 roku do dwucyfrowego wyniku i znaleźć się w czołówce najchętniej wybieranych ubezpieczycieli w kraju. Nowa strategia ma też pozwolić na podwojenie zysku operacyjnego. Towarzystwo ubezpieczeniowe stawia przede wszystkim na innowacje technologiczne, dzięki którym dotrze do nowych klientów.

    – Chcemy dotrzeć do klientów, którzy posługują się nowoczesnymi technologiami i są obecni w mediach społecznościowych. Preferują oni inną formę komunikacji niż ich rodzice – wskazuje Grzegorz Kulik, wiceprezes zarządu Allianz Polska.

    Obecnie Allianz ma 1,4 mln klientów, ale dzięki silnej obecności w mediach społecznościowych dociera do niemal 8 mln. Na Facebooku ubezpieczyciel wprowadził możliwość zakupu polis turystycznych. Obecnie rozszerza usługę. Autorski bot za pośrednictwem Messengera pozwoli kierowcom na zakup polisy komunikacyjnej. Jak podkreślają przedstawiciele towarzystwa ubezpieczeniowego, to odpowiedź na zmieniające się potrzeby klientów, zwłaszcza młodego pokolenia.

    – Im więcej millenialsów będzie na rynku ubezpieczeniowym, tym bardziej będziemy musieli być otwarci na nowe rozwiązania technologiczne, błyskawiczny kontakt z klientami, udostępnienie naszych systemów informatycznych do online’owego załatwiania spraw. Klienci coraz rzadziej będą chcieli osobiście kontaktować się z firmą ubezpieczeniową, częściej za to online’owo poprzez różnego rodzaju aplikacje – tłumaczy Grzegorz Kulik.

    Nowe rozwiązania mają ułatwić i przyspieszyć kontakt z ubezpieczycielem, np. w przypadku wystąpienia szkody. Poprzez aplikację do zgłaszania szkód, którą zamierza wprowadzić Allianz Polska, klienci w ciągu 3 godzin otrzymają decyzję od ubezpieczyciela, a w ciągu 24 godzin dostaną odszkodowanie.

    – Liczymy, że uda nam się ulepszyć nasze interakcje z klientami, ich obsługa będzie sprawniejsza i szybsza. Jeśli położymy właściwy nacisk na obsługę klienta, przyciągniemy więcej klientów do naszej spółki – zapowiada Veit Stutz.

    Rozwój nowych technologii i mediów społecznościowych, a także zmieniające się potrzeby klientów wymagają od branży ubezpieczeniowej innowacyjnego podejścia. Dlatego od kilku lat w ubezpieczeniach rozwijają się tzw. insurtechy, czyli innowacyjne start-upy działające w branży i oferujące cyfrowe narzędzia i nowe usługi oparte na wykorzystaniu nowych technologii. Towarzystwa ubezpieczeniowe coraz chętniej nawiązują z takimi firmami długofalową współpracę.

    – Przyglądamy się, co wymyślają młodzi ludzie pozytywnie zakręceni na punkcie technologii. Chcemy zobaczyć, które z tych rzeczy mogą być wykorzystywane przez nas do kontaktu z klientami lub do obsługiwania procesów w firmie – mówi Grzegorz Kulik.

    Głównym źródłem pozyskiwania klientów wciąż mają być jednak tradycyjne kanały sprzedaży, które obecnie mają największy udział w przychodach firmy. W 2016 roku Allianz zebrał 2,4 mld zł składki przypisanej brutto, z czego ponad 40 proc. pochodziło z sieci własnej. Allianz dostrzega jednak potrzebę szerszego działania agentów w świecie cyfrowym.

    – Chcielibyśmy inwestować w cyfryzację tego kanału sprzedaży, czyli dać agentom narzędzia, które pozwolą im funkcjonować w świecie cyfrowym i pozyskiwać tam nowych klientów – wskazuje Krzysztof Szypuła, wiceprezes zarządu Allianz Polska. – Chcemy wyjść z dużych miast i zaistnieć w mniejszych. Punkty sprzedaży mają być mniejsze gabarytowo, ale pozwolić nam zaistnieć w mniejszych miastach.

    Obecnie na terenie Polski Allianz dysponuje 190 placówkami. W tym roku ma powstać kolejnych 15, przede wszystkim w małych miejscowościach. Również plany na kolejne lata zakładają dalszą rozbudowę sieci placówek.

    – Kilka lat temu udało nam się nawiązać współpracę z multiagencjami. Dążymy do dalszego wzrostu w tym zakresie. Ponadto kładziemy nacisk na sieć własną, która jest najprężniej działającym kanałem dystrybucji oraz rozwój w segmencie affinity [sprzedaż ubezpieczeń poprzez partnerów, np. ubezpieczeń sprzętu RTV AGD w sieciach handlowych – red.] – wskazuje prezes zarządu Allianz Polska.

    Oprócz wielokanałowej sprzedaży Allianz kładzie też nacisk na rozwój oferty produktów dla klientów indywidualnych i korporacyjnych.

    – Będą to produkty modułowe, które pozwolą wybierać klientom taki zakres ochrony, jaki jest im potrzebny. Możemy się spodziewać również produktów, które będą dopasowywane do rzeczywistych potrzeb klienta, ale nie w dłuższej perspektywie, tylko na krótki okres, np. uprawiania jakiejś dyscypliny sportu, aktywności fizycznej albo ubezpieczania wybranego majątku klienta, np. dzieł sztuki – wymienia Grzegorz Kulik.

    2016 rok Allianz zamknął zyskiem operacyjnym na poziomie 193 mln zł. To blisko 80-proc. wzrost w ujęciu rocznym i jednocześnie najlepszy wynik spółki w ciągu 20 lat obecności w Polsce.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Finanse

    Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

    Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

    Ochrona środowiska

    Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami

    Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.

    Motoryzacja

    Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

    Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.