Newsy

Andrzej Smolik o nowej płycie: Chcieliśmy z Kevem Foxem wyjść zupełnie poza to, co robiliśmy dotychczas. Znaleźć nową jakość

2015-11-06  |  06:45

Krążek „Smolik/ Kev Fox” to jedno z najważniejszych muzycznych wydarzeń tegorocznej jesieni. Na świetnie przyjętej płycie znalazło się 9 utworów, których bazą są minimalistyczne gitarowe dźwięki w połączeniu z nostalgicznym wokalem. Płytę promują single „Run” oraz „Mind the Bright Lights”.

Album zatytułowany po prostu „Smolik/ Kev Fox” powstawał przez rok, jest jednak efektem blisko pięcioletniej znajomości Andrzeja Smolika i Keva Foxa, brytyjskiego muzyka od 2011 roku mieszkającego w Polsce. Artyści poznali się podczas koncertu Foxa w warszawskim kinie Iluzjon. Andrzej Smolik twierdzi, że znalazł się tam przypadkiem, nie wiedział, jaki muzyk występuje, z miejsca zachwycił się jednak hipnotyzującą barwą głosu Foxa.

– Wstrząsnął mną po prostu. Pokochałem jego głos i jego muzykę od pierwszego dźwięku. Zaczepiłem gościa oczywiście po koncercie, zapytałem, czy by nie chciał czegoś zrobić tutaj z polskim producentem, bo stałem się jego fanem i po prostu bardzo mi się to podoba i czuję to – mówi Andrzej Smolik agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Krążek, który miał premierę 23 października, zbiera niezwykle pozytywne recenzje. Zdaniem wielu krytyków jest to najbardziej dojrzały polski album ostatniego dziesięcioletnia, bardzo męski, a jednocześnie nostalgiczny. Przypadnie do gustu przede wszystkim miłośnikom minimalistycznego gitarowego grania i melancholijnego męskiego wokalu. Na krążku znalazło się dziewięć kawałków, utrzymanych w różnej stylistyce – od popu z rockowym zacięciem do lirycznych ballad. Krążek „Smolik/Kev Fox” daleki jest od dotychczasowych muzycznych dokonań obu artystów.

Nie chcieliśmy się spotkać w pół drogi pomiędzy nim a mną, tymi, których słuchacze czy widzowie mogą znać z naszych płyt autorskich. Chcieliśmy po prostu wyjść zupełnie poza zbiór tego, co robiliśmy do tej pory, znaleźć jakąś własną, nową jakość poza obszarem, który już znamy. Nie chcieliśmy po prostu iść po znajomym gruncie – mówi Andrzej Smolik.

Muzyk twierdzi, że współpraca z Kevem Foxem była niezwykle miła i gładka, choć momentami nużąca i ciężka. Rok wspólnej pracy określa jako ciekawe spotkanie i nie wyklucza kolejnych wspólnych projektów.

Z mojej perspektywy, człowieka, który spędził mnóstwo czasu sam ze sobą jak Gollum gdzieś w jakichś czeluściach piwniczych, w studiu świetnie pracuje się z drugą osobą, bo wszystko idzie łatwiej, nie trzeba łapać aż tak wielkiego dystansu, bo tym dystansem jest druga osoba. Jest jakimś filtrem, to od niej się odbijasz emocjonalnie i estetycznie – mówi Andrzej Smolik.

Do współpracy przy tworzeniu płyty Smolik i Fox zaprosili dwie wyjątkowe artystki. Jedną z nich jest Natalia Grosiak, wokalistka formacji Mikromusic. Grosiak współpracowała już wcześniej z Andrzejem Smolikiem, jednak to Kev Fox był inicjatorem jej obecności na krążku „Smolik/Kev Fox”. Brytyjczyk zachwycił się jej wokalem, gdy usłyszał śpiewany przez Grosiak utwór w internecie. Wokalistkę można usłyszeć w kawałku „Hollywood”. Z kolei w utworze „Regretfully Yours” z Foxem śpiewa wokalistka zespołu Bokka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Maria Sadowska: Często kupujemy ubrania tylko na jeden sezon, a powinniśmy recyklingować modę. Ja jestem królową second handów

Wokalistka zauważa, że co kilka miesięcy do sprzedaży trafiają nowe kolekcje ubrań, a te, które jeszcze nie są zniszczone i mogłyby się przydać innym, lądują na śmietniku. Podobnie jest z różnymi urządzeniami elektronicznymi, sprzętem RTV i AGD. Nowe modele z dnia na dzień wypierają starsze, a góra elektrośmieci stale rośnie. Maria Sadowska apeluje więc, by zadać sobie trochę trudu i niepotrzebne telefony, tablety czy komputery oddać do odpowiedniego punktu, z którego trafią do recyklingu i utylizacji. Artystka docenia też kreatywność swojego męża, który maluje obrazy na starych, skórzanych kurtkach i tworzy w ten sposób nietuzinkowe elementy garderoby.

Media

Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą

W nowej odsłonie programu „Tańcząca ze światem” Edyta Herbuś zabierze widzów do Jordanii. Jak zaznacza, plan wyjazdu był bardzo intensywny. Przez dziewięć dni ekipa realizująca pracowała po 12 godz., by pokazać niezwykłe, kulturowe i historyczne bogactwo tego fascynującego kraju. Tancerka zdradza też, że te wyjątkowe miejsca pozwoliły jej odkryć w sobie uśpione pokłady wrażliwości i stały się powodem wielu wzruszeń.

Konsument

Brytyjscy naukowcy dowiedli, że odczuwania szczęścia można się nauczyć. Trzeba jednak stale to ćwiczyć

Sześcioletnie badania, połączone z prowadzeniem kursów uczących tego, jak poprawić samopoczucie i stać się człowiekiem szczęśliwym, wykazały, że stosując odpowiednie strategie, można uzyskać zadowalające rezultaty. Przejście kursu prowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego umożliwia poprawę parametrów świadczących o samopoczuciu nawet o 15 proc. Okazuje się jednak, że zalecane ćwiczenia należy wykonywać trwale – w przeciwnym razie następuje regres do poziomu sprzed ich wdrożenia. Dobre wyniki badań skłoniły ich autora do wydania poradnika. Jego polskojęzyczna wersja ukaże się w maju.