Newsy

Asseco szuka szans inwestycyjnych na rynkach wschodzących. Stawia na kraje afrykańskie, Gruzję i Kazachstan

2014-03-28  |  06:55

Asseco stawia na rynki wschodzące. Szansę rozwoju widzi w takich krajach, jak: Gruzja, Kazachstan, Wietnam i państwa afrykańskie. W Afryce ma już pierwsze kontrakty, takie jak budowa systemu komputerowego dla dystrybutora energii elektrycznej w Etiopii za nawet 10 mln dolarów.

 Kraje afrykańskie były naszą naturalną szansą od wielu lat. Wierzę, że w Polsce jest dużo wartości, i nie tylko dotyczy to informatyki, z którymi możemy wchodzić na te rynki. Głównie dlatego, że łatwiej nam zrozumieć kraje afrykańskie – to kraje biedne, a my do końca biedy nie zapomnieliśmy, więc mamy szansę rozumieć tych ludzi i te kraje lepiej niż firmy z krajów bogatych – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Adam Góral, prezes Asseco Poland.

Adam Góral wszedł w skład Rady Polskich Inwestorów w Afryce, której inicjatorem jest Jan Kulczyk, a której zadaniem będzie m.in. zachęcanie polskich firm do inwestycji na tym kontynencie. Coraz więcej polskich przedsiębiorców z zainteresowaniem przygląda się temu rynkowi. Góral podkreśla jednak, że niezbędna jest dobra oferta oraz stopniowe przekonywanie do naszych firm kontrahentów z Afryki.

Asseco zawarło już pierwszy kontrakt w Afryce. Wartość umowy z etiopską rządową agencją Information Network Security Agency sięgnie niemal 10 mln dolarów. Projekt budowy systemu informatycznego (fragment tzw. systemu billingowego) dla krajowego dystrybutora energii elektrycznej ma potrwać do końca 2015 r. Adam Góral przypomina, że podpisanie umowy było efektem rocznych przygotowań, które pozwoliły znacznie zmniejszyć ryzyko. 

 – Projekt jest trudny. Musimy wykształcić mnóstwo Etiopczyków, którzy będą rozumieli nasze produkty. Jeśli odniesiemy sukces, to wiem, że dla rządu Etiopii staniemy się bardzo wiarygodną firmą. Mamy nadzieję, że spróbujemy wspólnie rozwiązywać inne problemy informatyczne tego kraju – zapowiada Góral.

Zaznacza, że potencjał rozwoju Etiopii w tym obszarze jest ogromny, bo w tej chwili tylko ok. jedna czwarta mieszkańców tego kraju ma dostęp do energii elektrycznej. Przy zawarciu kontraktu bardzo pomocne było wsparcie polskiego rządu i ambasady, którzy uwiarygodnili Asseco w oczach etiopskich kontrahentów.

Asseco nie wyklucza też rozwoju w Nigerii, choć prezes informatycznej spółki podkreśla, że jest to kraj znacznie bogatszy. Dlatego też jest więcej zagranicznych inwestorów, z którymi trzeba konkurować.

Góral dodaje, że przy inwestycjach w Afryce niezbędne jest myślenie długofalowe.

 – W naszych produktach, np. dla banków, firm ubezpieczeniowych, energetyki czy firm telekomunikacyjnych, jest zaszyta wiedza procesowa. Tam wiele firm i wiele instytucji jest dopiero na dorobku. Oni próbują w oparciu o opisane przez nas relacje biznesowe w systemach, budować swoje procesy – wyjaśnia Adam Góral. – My też występujemy tam jako konsultanci. Na tym polega nasza szansa, i zamierzamy ją wykorzystać, bo nie idziemy w kierunku uzależniania tych krajów od naszej firmy, ale wykształcimy tam ludzi. Pomożemy rządowi zbudować firmę software'ową. To jest model biznesu, który radzę przyjąć moim kolegom przedsiębiorcom, którzy będą próbowali tam zaistnieć w branży wysokich technologii, bo on jest bardzo fair – podkreśla prezes Asseco.

Asseco poza Afryką przygląda się też m.in. Gruzji, Kazachstanowi oraz Wietnamowi.

Zgodnie z najnowszym raportem CEED Institute, dla inwestorów zainteresowanych Afryką bardzo perspektywiczny jest sektor wydobywczy i bogate zasoby ropy naftowej, szczególnie w Afryce Subsaharyjskiej. Choć są one znacznie mniejsze niż na Bliskim Wschodzie, potencjał związany z niewydobywanymi lub nawet nieodkrytymi jeszcze złożami jest bardzo duży. CEED Institute podkreśla, że potwierdzone rezerwy ropy naftowej w Afryce wzrosły z 61 mld baryłek w 1992 r. do 130 mld baryłek w 2012 r. To niecałe 8 proc. światowych zasobów, ale naukowcy szacują, że na odkrycie czeka na tym kontynencie jeszcze co najmniej 100 mld baryłek ropy. Jak podkreślono w raporcie, większość krajów afrykańskich z zasobami ropy to kraje znajdujące się u progu rozwoju, gdzie inwestorzy będą mieli duże perspektywy inwestycyjne.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem

Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.

Ochrona środowiska

Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

Finanse

72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn

W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.