Newsy

Badania pracowników coraz częściej wykonywane są w ramach ubezpieczenia zdrowotnego. Pozwala to ograniczyć czas i koszty z tym związane

2016-10-10  |  06:30

Ponad 12,5 mln osób zatrudnionych w Polsce na umowę o pracę przed rozpoczęciem zatrudnienia musi przejść określone badania medyczne, a po kilku latach je powtórzyć. Dla niektórych branż i przedsiębiorców ten obowiązek jest bardzo kłopotliwy, wiąże się bowiem z organizacją szeregu badań dla wielu różnych stanowisk, a to wiąże się z nieobecnościami pracowników. Aby zminimalizować utrudnienia i skrócić czas badań medycyny pracy, przedsiębiorcy coraz częściej sięgają po pomoc towarzystw ubezpieczeniowych w tym zakresie.

W Polsce każdy pracownik zatrudniony na umowę o pracę musi wykonać badania, które określą, czy jest on zdolny wykonywać swój zawód. Zakres tych badań uzależniony jest od stanowiska i zakresu obowiązków.

– Dla pracowników biurowych są to wyłącznie badania związane ze wzrokiem, czyli wizyta u okulisty, badania lekarza medycyny pracy. Natomiast w przypadku pracowników produkcji zakres jest już bardzo szeroki i ich wykonanie związane jest z długą nieobecnością w pracy. Zgodnie z przepisami pracownik musi wykonać te badania w ramach godzin pracy i z zachowaniem pełnego wynagrodzenia, więc jest to dla pracodawców dodatkowe obciążenie. Im dłużej trwają badania, tym większa strata finansowa dla pracodawcy – mówi agencji Newseria Dorota Bartkowska, dyrektor Działu Ubezpieczeń Zdrowotnych Compensa.

Dotyczy to przede wszystkim sektora przemysłowego, w którym zatrudnionych jest blisko 5 mln osób. Dlatego pracodawcy coraz częściej decydują się organizować medycynę pracy w ramach prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych.

– Podstawową korzyścią jest to, że towarzystwo ubezpieczeń jest w stanie dużo lepiej zorganizować całe badania medycyny pracy. Współpracuje ono bowiem z wieloma placówkami medycznymi i może zorganizować cały proces tak, aby te badania odbyły się możliwie szybko: w jednym dniu, w jednej placówce, w lokalizacji dogodnej dla pracownika. To skraca nieobecność pracownika w firmie i jednocześnie minimalizuje związaną z tym stratę dla pracodawcy – tłumaczy Dorota Bartkowska.

Jak podkreśla, medycyna pracy w formie ubezpieczenia zdrowotnego to także stabilizacja i przewidywalność kosztów dla pracodawcy, ponieważ poziom składki ustalany jest z góry i nie zależy od liczby wykonanych badań.

– Z drugiej strony pracodawca ma jeszcze dodatkową korzyść, gdyż towarzystwo ubezpieczeniowe wyręcza go w całym procesie organizacji badań i rozliczeń z placówkami medycznymi. A przecież to także wiąże się z dodatkowymi kosztami po stronie pracodawcy, np. przy zatrudnianiu pracowników działów kadr, które musiałyby taki cały proces obsługiwać – podkreśla Dorota Bartkowska.

Zdaniem Bartkowskiej na takim rozwiązaniu zyskuje nie tylko pracodawca, lecz także pracownik.

 Jest to szeroki zakres badań, więc stan zdrowia pracownika jest dużo lepiej skontrolowany i jest on poddany lepszej opiece – mówi Dorota Bartkowska.

Ubezpieczenie zdrowotne może się składać z kilku opcji. Jedną z nich jest medycyna pracy, pozostałe to świadczenia ambulatoryjne, np. wizyty u lekarza czy badania diagnostyczne. Pracodawca najczęściej finansuje takie ubezpieczenie swoim pracownikom.

– Mają oni wówczas dostęp do prywatnej opieki medycznej, mogą lepiej dbać o swój stan zdrowia i korzystać z wielu usług medycznych. Jest to dla nich bezgotówkowe, bezpłatne, placówka rozlicza się już bezpośrednio z towarzystwem za wykonane usługi. Co ważne, dostęp do tych usług medycznych jest zdecydowanie lepszy i szybszy niż to w systemie publicznym – wyjaśnia Dorota Bartkowska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Padają kolejne rekordy generacji energii z OZE. Przez jakość sieci duży potencjał wciąż jest niezagospodarowany

W Polsce padają w ostatnim czasie kolejne rekordy generacji prądu z OZE. – Potencjał wzrostu wciąż jednak mamy bardzo duży – zauważa Krzysztof Cibor z Greenpeace Polska. W tej chwili ten potencjał pozostaje w dużej mierze niewykorzystany m.in. przez regulacje hamujące rozwój energetyki wiatrowej na lądzie i zły stan sieci elektroenergetycznych, który przekłada się na dużą liczbę odmów przyłączania nowych źródeł odnawialnych albo konieczność ich czasowego wyłączania. Ekspert wskazuje, że to dwa najważniejsze zadania dla nowego rządu, który na czerwiec br. zapowiedział już liberalizację tzw. ustawy wiatrakowej.

Edukacja

Polacy mało wiedzą o instytucji rodzicielstwa zastępczego. Dwie trzecie społeczeństwa nigdy nie spotkało się z tym pojęciem

Aż 64 proc. Polaków nigdy nie spotkało się z pojęciem rodzicielstwa zastępczego zawodowego – wynika z badania przeprowadzonego w marcu br. na zlecenie Fundacji Happy Kids. Najliczniejszą grupą, która nie zna tego pojęcia, stanowią respondenci między 18. a 22. rokiem życia. Co 10. badany nie wie, jaka jest różnica między rodzicem zastępczym a rodzicem adopcyjnym. Zdaniem ekspertów brak świadomości ma konsekwencje dla rozwoju instytucji pieczy zastępczej w Polsce.

IT i technologie

Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności

Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.