Newsy

Bankowe aplikacje mobilne oferują coraz więcej usług. Choćby fotoprzelewy realizowane na podstawie zdjęcia faktury czy rachunku

2014-07-24  |  06:50

Brak dodatkowych kosztów, oszczędność czasu i elastyczność – to najważniejsze zalety aplikacji mobilnych, jakie wskazują klienci banków. Dodatkowo zarządzanie finansami wspomagają coraz to nowe funkcjonalności bankowych aplikacji. Możliwe stają się np. fotoprzelewy realizowane na podstawie zdjęcia faktury i rachunku czy obsługa aplikacji głosem.

Poza takimi usługami, jak: sprawdzanie salda rachunku, zlecenia przelewów (w tym natychmiastowych) czy kupna i sprzedaży walut, aplikacje mobilne oferują bardziej zaawansowane udogodnienia, takie jak np. fotoprzelewy.

Wystarczy tylko zrobić zdjęcie faktury, którą klient dostał za media, i aplikacja automatycznie sczytuje wszystkie dane z faktury do systemu. Klient manualnie praktycznie nic nie musi wprowadzać. Bardzo dużym udogodnieniem i progresem jeżeli chodzi o usługi bankowe jest również otwieranie rachunków poprzez bankowość mobilną, a takie aplikacje już funkcjonują na rynku. Klient może w pełni mobilnie, w bardzo prosty sposób otworzyć konto bankowe, nawet jadąc taksówką na lotnisko – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Małgorzata Adamczyk, dyrektor departamentu bankowości internetowej Meritum Bank.

Aplikacje na smartfony i tablety pozwalają lepiej zarządzać własnymi finansami. Dzięki nim przedsiębiorcy łatwiej mogą uniknąć spóźnienia z zapłatą podatków lub ZUS, a spędzający urlop np. zapłacić rachunki za mieszkanie.

Aplikacje mobilne eliminują praktycznie wszystkie fizyczne ograniczenia, z którymi do tej pory klient miał do czynienia. Czyli z każdego miejsca, o każdej porze i niezależnie od okoliczności możemy zarządzać naszymi finansami – mówi Małgorzata Adamczyk.

Podstawową zaletą bankowości mobilnej jest to, że nie wymaga ona dostępu do internetu, ponieważ opiera się na transmisji danych, jaką zapewniają operatorzy telefonii komórkowej. Nie bez znaczenie jest również wygoda – bankowość mobilna nie wymaga szukania dostępu do internetu ani noszenia przy sobie laptopa. To ułatwia zarządzanie swoimi finansami osobom, które w ciągu dnia mają mało wolnego czasu lub zależy im na szybkości. W przypadku standardowych przelewów bankowych istnieją tzw. sesje przychodzące i wychodzące, czyli godziny, w których banki dokonują faktycznych transakcji z ich zaksięgowaniem. Jeżeli z powodu braku dostępu do internetu standardowy przelew zostanie zlecony wieczorem, już po ostatniej sesji wychodzącej, to dojdzie on do adresata dopiero w następnym dniu roboczym.

Bankowość mobilna dostosowana jest do naszej mobilności, a wiadomo, że bardzo dużo się zmieniło w naszym życiu. Dzisiaj klienci są mobilni i oczekują tego również od usług finansowych. Bank powinien być tam, gdzie klient, i myślę, że aplikacje mobilne spełniają ten warunek – uważa Małgorzata Adamczyk.

Z tego względu bankowość mobilna może być bardzo wygodnym rozwiązaniem dla osób, które spędzają urlop lub mieszkają na terenach, gdzie nie ma oddziału danego banku czy brakuje infrastruktury internetowej. Rozwój aplikacji mobilnych sprawia, że pozostałe kanały dostępu nie są już potrzebne. Tym bardziej że banki stale poszerzają ofertę usług mobilnych.

Klienci przez aplikacje mobilne mogą już zrobić praktycznie wszystko, bo są one coraz bardziej zaawansowane. Już mamy aplikacje, które są w pełni niezależne od bankowości internetowej, które funkcjonują same jako kanał dostępu, w związku z tym klient nie musi ich wiązać z bankowością internetową – przekonuje dyrektor w Meritum Bank.

Dodatkowym ułatwieniem w tym zakresie jest możliwość zrobienia zdjęcia dowodu osobistego, dzięki któremu aplikacja pobierze wszystkie dane potrzebne do otwarcia konta. Umowa między bankiem a klientem jest zawierana w formie elektronicznej, a tożsamość otwierającego rachunek jest weryfikowana poprzez przelew z innego, wskazanego rachunku. Dzięki temu wystarczy jedynie 15 minut, by otworzyć konto za pomocą mobilnej aplikacji.

Z tej usługi mogą skorzystać na dzień dzisiejszy zarówno klienci indywidualni, jak również mikroprzedsiębiorcy, dla których bardzo ważna jest oszczędność czasu i kosztów. Aplikacje mobilne spełniają oczekiwania klientów właśnie w tych dwóch obszarach – uważa Małgorzata Adamczyk.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem

Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.

Ochrona środowiska

Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

Finanse

72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn

W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.