Newsy

Blisko połowa Polaków nie akceptuje krzyku i płaczu dzieci w restauracjach. Trudno im także znieść podróż pociągiem z głośnym maluchem

2023-09-20  |  06:15

Firma badawcza IRCenter zapytała Polaków o ich nastawienie do trudnych dziecięcych zachowań w przestrzeni publicznej. 69 proc. ankietowanych przyznało, że absolutnie nie przeszkadza im to w momencie, kiedy maluchy przebywają w miejscach dla nich przeznaczonych, czyli na placach zabaw. Krzyki i hałasy są dla postronnych dużo bardziej uciążliwe – i tym samym trudne do zaakceptowania – chociażby w restauracjach, hotelach, galeriach handlowych czy środkach komunikacji. Dłuższa podróż z krzyczącym kilkulatkiem dla wielu z nas jest nie do przyjęcia. Choć mamy świadomość, że dzieciom wolno więcej, to jednak w takich przypadkach oczekujemy od ich rodziców szybkiej reakcji.

– Nie tylko rodzice wiedzą, że dzieci potrafią być głośne, potrafią biegać, krzyczeć, skakać, nawoływać się i ma to miejsce w różnych sytuacjach, na przykład w sklepach na zakupach. Zdarza się, że maluchy zgłaszają wtedy wszelkiego rodzaju potrzeby, żądają: „mamo, kup mi to, ja to chcę” i bardzo często robią to głośniej, niż jest to standardowo przyjęte w normalnym, codziennym komunikowaniu się. Zapytaliśmy więc Polaków, co o tym sądzą, jak odbierają i oceniają to, że dzieci zachowują się głośniej i czy mają one do tego prawo – mówi agencji Newseria Lifestyle Michał Kot, partner w IRCenter.

Z badania IRCenter przeprowadzonego dla agencji Newseria wynika, że Polakom zwykle nie przeszkadza to, że dzieci hałasują i zakłócają spokój. Wiele jednak zależy od miejsca. Badani są bardzo tolerancyjni i wyrozumiali, jeśli chodzi o zachowania dzieci w tych miejscach, które są dla nich specjalnie przeznaczone, gdzie rządzi zabawa i spontaniczność.

69 proc. Polaków akceptuje i zgadza się, jeśli dziecko krzyczy i bawi się na placu zabaw. Drugą taką przestrzenią otwartą są łąki, place, skwery i inne tego typu miejsca. Tam też jest akceptacja dla głośnego zachowania dzieci – mówi Michał Kot.

Spojrzenie na tę kwestię zmienia się w momencie, kiedy przenosimy się z przestrzeni otwartej do zamkniętej, np. restauracji czy hotelu. W takich miejscach już nie ma tak dużego przyzwolenia na dziecięcy płacz, krzyk i tupanie nogami.

– Tylko 30 proc. osób akceptuje głośne i nietypowe zachowania dzieci w restauracji, natomiast 47 proc. osób uważa, że takie zachowanie nie powinno mieć miejsca. W przypadku hoteli dane są bardzo podobne, ale tutaj jest bardzo duży rozkład polegający na tym, że mniej więcej 1/3 ankietowanych, zazwyczaj są to rodzice w grupie wiekowej 25–34, ewentualnie 35–44 lata, uważa, że dziecko w takiej przestrzeni też może zachowywać się głośno. Natomiast ponad 30 proc. osób ma zupełnie odmienne zdanie na ten temat – mówi ekspert IRCenter.

Tylko 53 proc. badanych jest w stanie zaakceptować to, że dziecko krzyczy lub płacze na ulicy. Takie zachowanie nie podoba się również pasażerom w autobusie, tramwaju czy pociągu i oczekują, że rodzic postara się je uciszyć.

– Kiedy przemieszczamy się pociągiem z jednego miejsca do drugiego, to nie możemy z niego uciec. Tutaj wskaźnik dotyczący braku akceptacji dla głośnego zachowania dzieci jest bardzo zbliżony do restauracji, czyli 40 proc. osób mówi, że nie, a tylko niecałe ponad 30 proc. osób mówi, że tak, że dziecko w takim miejscu też może zachowywać się głośniej. Oczywiście ta akceptacja jest zdecydowanie większa ze strony rodziców – mówi Michał Kot.

Stopień wyrozumiałości często zależy od płci i wieku. W wielu przestrzeniach publicznych większą akceptację wyrażają kobiety (np. w przypadku restauracji jest to 33% kobiet vs. 26% mężczyzn), co może wynikać z tego, że to one zdecydowanie częściej opiekują się dziećmi, wiedzą więc, jak trudne jest opanowanie emocji dziecka. Z kolei grupy wiekowe, które najczęściej akceptują trudne zachowania dzieci, to 25–34 lata oraz 35–44 lata. Wynika to zapewne z faktu, że wśród nich jest najwięcej rodziców posiadających małe dzieci i rozumiejących, że nad dziecięcym płaczem czy krzykiem nie zawsze tak łatwo zapanować. Znacznie mniej wyrozumiałe i tolerancyjne są osoby powyżej 55. roku życia, które na co dzień mają dużo mniejszy kontakt z maluchami. Aż 60 proc. z nich nie akceptuje głośnego zachowania dzieci w restauracji, a 50 proc. w hotelu.

– Kolejny aspekt jest taki, że im starsze dziecko, tym większe wymagania są przed nim stawiane, że jednak w pewnym wieku poziom hałasu we wspólnej przestrzeni publicznej powinien być jednak bardziej dorosły niż bardziej dziecięcy – dodaje ekspert IRCenter.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Konsument

Polacy nie korzystają z hossy trwającej na warszawskiej giełdzie. Na wzrostach zarabiają głównie inwestorzy zagraniczni

Od października 2022 roku na rynkach akcji trwa hossa, nie omija ona także warszawskiej giełdy. Mimo to inwestorzy indywidualni odpowiadają zaledwie za kilkanaście procent inwestycji, a o wzrostach decyduje i na nich zarabia głównie kapitał z zagranicy. Widać to również po napływach i odpływach do i z funduszy inwestycyjnych. Zdaniem Tomasza Koraba, prezesa EQUES Investment TFI, do przekonania Polaków do inwestowania na rodzimej giełdzie potrzeba zysków z akcji, informacji o tych zyskach docierającej do konsumentów oraz czasu.

Polityka

Obowiązek zapełniania magazynów gazu w UE przed sezonem zimowym ma zapewnić bezpieczeństwo dostaw. Wpłynie też na stabilizację cen

Unia Europejska przedłuży przepisy z 2022 roku dotyczące magazynowania gazu. Będą one obowiązywać do końca 2027 roku. Zobowiązują one państwa członkowskie do osiągnięcia określonego poziomu zapełnienia magazynów gazu przed sezonem zimowym. Magazyny gazu pokrywają 30 proc. zapotrzebowania Unii Europejskiej na niego w miesiącach zimowych. Nowe unijne przepisy mają zapewnić stabilne i przystępne cenowo dostawy.

Infrastruktura

Gminy zwlekają z uchwaleniem planów ogólnych zagospodarowania przestrzennego. Może to spowodować przesunięcie terminu ich wejścia w życie

Reforma systemu planowania i zagospodarowania przestrzennego rozpoczęła się we wrześniu 2023 roku wraz z wejściem w życie większości przepisów nowelizacji ustawy z 27 marca 2003 roku. Uwzględniono w niej plany ogólne gminy (POG) – nowe dokumenty planistyczne, za których przygotowanie mają odpowiadać samorządy. Rada Ministrów w kwietniu br. uchwaliła jednak ustawę o zmianie ustawy z 7 lipca 2023 roku, a jej celem jest zmiana terminu obowiązywania studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin na 30 czerwca 2026 roku. Wskazana data może nie być ostateczna z uwagi na to, że żadna z gmin nie uchwaliła jeszcze POG.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.