Newsy

Detektory podczerwieni znajdują nowe zastosowanie w przemyśle. Branża prognozuje dynamiczne wzrosty sprzedaży

2017-05-31  |  06:40

Branża fotoniczna prognozuje wzrost całego rynku do ponad 600 mld euro w 2020 roku, a rynek średniej podczerwieni ma rosnąć średnio o 37 proc. rocznie. Detektory podczerwieni znajdują coraz to nowe zastosowania. Wykorzystuje je sektor przemysłowy, konsumencki i zbrojeniowy. Vigo System, lider w dziedzinie fotonowych detektorów podczerwieni, zakłada zwiększenie sprzedaży i w efekcie chce kilkukrotnie obniżyć ich cenę.

Detektory znajdują zastosowanie w ochronie środowiska, monitoringu emisji zanieczyszczeń, spalin samochodowych czy pomiaru jakości powietrza. To także analizatory oddechu do zastosowań medycznych – wymienia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Łukasz Piekarski, członek zarządu Vigo System.

Prognozy spółki wskazują, że detektory podczerwieni będą wykorzystywane także np. do wykrywania materiałów niebezpiecznych oraz kontrabandy.

Komisja Europejska uznała fotonikę za jedną z kluczowych technologii warunkujących postęp całej gospodarki unijnej. Do tej pory rozwiązania stosowane w nauce dziś coraz częściej znajdują zastosowanie w przemyśle. Obejmuje ona gałąź przemysłu związaną z wykorzystaniem światła, np. w diodach, laserach, światłowodach, różnego typu sensora i systemach detekcyjnych. Branża fotoniczna prognozuje, że rynek wzrośnie do 600 mld euro w 2020 roku (w 2014 roku było to ok. 350 mld euro).

Najszybciej ma się rozwijać segment oparty na technologiach podczerwieni. Rynek średniej podczerwieni ma rosnąć w tempie średniorocznie na poziomie 37 proc., do 7 mld dol. w 2019 roku. Rośnie zapotrzebowanie na detektory podczerwieni. Yole Developpement szacuje, że wartość rynku detektorów podczerwieni w 2020 roku sięgnie 0,5 mld dolarów (przy nieco ponad 200 mln dol. w 2015 roku).

Podstawowym założeniem naszej nowej strategii do 2020 roku jest budowa nowego zakładu produkcyjnego. Ma to nam pozwolić na zwiększenie wolumenu produkcji z 5 tys. do ponad 100 tys. detektorów rocznie. Dzięki temu będziemy mogli osiągnąć efekt skali i znacząco obniżyć ich cenę. Obecnie to średnio ponad 1 tys. euro za jeden moduł detekcyjny, chcemy zejść do 200–300 euro za detektor – wskazuje Łukasz Piekarski. – To pozwoli nam wejść na nowe rynki, tam, gdzie obecnie cena stanowi największą barierę.

W I kw. tego roku najszybciej rosła sprzedaż dla klientów przemysłowych. Podobnie ma być w II kw. Większe zapotrzebowanie na detektory sprawia, że Vigo System inwestuje w rozbudowę mocy produkcyjnych. W tym roku ma się rozpocząć inwestycja w Ożarowie Mazowieckim. Pierwszy etap to koszt ok. 30 mln zł.

– Planujemy wybór generalnego wykonawcy w lipcu lub w sierpniu i rozpoczęcie robót budowlanych w II połowie roku. Budowę chcemy zakończyć do połowy 2018 roku, a następnie stopniowo zwiększać predykcję w nowym zakładzie – zapowiada przedstawiciel Vigo System.

Spółka zakłada wzrost przychodów ze sprzedaży do 80 mln zł w 2020 roku i utrzymanie wysokiego poziomu inwestycji w badania i rozwój (na poziomie ok. 10 proc. przychodów rocznie). Nakłady na projekty badawczo-rozwojowe maja wzrosnąć z 4 mln zł w 2016 roku do 6 mln zł w 2017 roku.

Pozwala nam to rozwijać nasze produkty, poprawiać parametry techniczne, zdobywać nowe rynki. W ramach Horyzontu 2020 prowadzimy dwa ciekawe projekty dotyczące analizatorów jakości wody. Dzięki jednemu z nich będziemy w stanie skutecznie i bardzo szybko badać jakość wody w sieciach wodociągowych, dzięki drugiemu będziemy w stanie monitorować zanieczyszczenia pochodzące np. z platform wiertniczych – tłumaczy Piekarski.

Vigo System ma za sobą najlepszy rok w historii. W 2016 roku przychody przekroczyły 25,6 mln zł mimo mniejszych zamówień z sektora zbrojeniowego i kolejowego.

Pozostali klienci złożyli natomiast tyle zamówień, że udało się to skutecznie zrekompensować. Szczególnie istotny jest dla nas wzrost zamówień z sektora przemysłowego, mieliśmy bardzo duży wzrost produkcji dla tego segmentu. Ciekawe zamówienie mamy też z sektora wojskowego – przyznaje Łukasz Piekarski.

W I kw. tego roku firma wypracowała 6,3 mln zł przychodów, o ok. 35 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2016 roku. Sprzedaż wzrosła w przemyśle (57 proc. wzrost), kolejnictwie, nauce i wojskowości.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Kongres MOVE

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia

Sektor ochrony zdrowia ponosi znaczące konsekwencje wynikające z rosnącej liczby ekstremalnych zjawisk klimatycznych, ale też poważnego zanieczyszczenia powietrza, a koszty z tym związane będą rosły. Z drugiej strony sam sektor też się przyczynia do zmian klimatycznych – odpowiada za 4 proc. emisji CO2, czym wyprzedza takie branże jak żegluga czy lotnictwo. O potrzebie przyspieszenia zielonych zmian w ochronie zdrowia coraz więcej się mówi, ale to wymaga konkretnych działań. Temu ma służyć powołana właśnie do życia Zielona Koalicja dla Zdrowia, w której uczestniczy prawie 30 podmiotów i której patronuje m.in. Narodowy Fundusz Zdrowia.

Ochrona środowiska

Nowa kadencja samorządów pod znakiem działań energetycznych i klimatycznych. 15 mld euro z UE może przyspieszyć zmiany w tym zakresie

Do wyborów samorządowych pozostał nieco ponad tydzień. Jak pokazuje nowy raport Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju, na samorządowców nadchodzącej kadencji będzie czekać wiele wyzwań związanych z energetyką i polityką klimatyczną, które wynikają zarówno z regulacji UE, jak i oczekiwań społecznych. Jednak w praktyce możliwości aktywnego działania samorządów w tym obszarze są tak szerokie, jak umożliwiają im to regulacje prawne. – Tutaj pewnych rozwiązań po prostu nie ma albo są w dość dokuczliwy sposób szczegółowe i stwarzają samorządom duże trudności. Dlatego potrzebna jest interwencja rządu, żeby umożliwić samorządom aktywne działania – ocenia dr Wojciech Szymalski, prezes Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju.

Prawo

Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu

Częste zmiany regulacyjne i postęp technologiczny wymuszają na specjalistach ds. finansów ciągłe nabywanie nowych kompetencji, doszkalanie i uaktualnianie swojej wiedzy. Ci, którzy potrafią się dostosować do szybkich zmian i wesprzeć swoimi umiejętnościami rozwój biznesu, mogą jednak liczyć na większe możliwości rozwoju kariery. – Finanse operują w świecie, który coraz szybciej się zmienia. To powoduje, że w przyszłości ludzie z obszaru finansów będą musieli poświęcać dużo więcej energii na to, żeby dotrzymać tempa – mówi Kuba Neneman, head of finance.ai, commercial data science manager w Shellu.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.