Mówi: | prof. Bogusław Plawgo, Uniwersytet w Białymstoku Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK Arkadiusz Lewicki, dyrektor Związku Banków Polskich |
Dzięki gwarancjom BGK małe i średnie firmy zyskały dodatkowe 12 mld zł kredytu. To przełożyło się na 50 tys. nowych i utrzymanych miejsc pracy
Aktualizacja 16:15
Zdecydowana większość polskich firm, szczególnie małych i średnich, rozwija się, korzystając ze środków własnych. Gdyby dostęp do finansowania zewnętrznego był łatwiejszy, skala ich inwestycji byłaby znacznie większa. Świadczą o tym dane Banku Gospodarstwa Krajowego. Dzięki gwarancjom de minimis do sektora MŚP trafiło 12 mld zł kredytów więcej. To się przekłada na ponad 50 tys. miejsc pracy – tych nowych i tych niezlikwidowanych w czasie kryzysu.
– Około 10 mld zł rocznie – to część kredytów, których małe firmy z różnych względów nie otrzymują, choć o nie wnioskują. Według mnie skala potrzeb przedsiębiorców jest znacznie większa, bo firmy są niechętne do zaciągania kredytu i nie są zbyt ekspansywne. Zachęty w postaci ułatwień w dostępie do kapitału sprawiają, że apetyt na pieniądze i na rozwój rośnie. Im więcej będziemy oferować firmom, tym więcej one będą mogły inwestować – mówi agencji Newseria Biznes prof. Bogusław Plawgo z Uniwersytetu w Białymstoku.
Dziś firmy z sektora MŚP rozwijają się przede wszystkim w oparciu o własne środki. To powoduje, że dynamika tych inwestycji nie jest zbyt wysoka. Wprawdzie na rynku dostępna jest szeroka oferta kredytowa, leasingowa, firmy mają też dostęp do programów unijnych, ale zdaniem prof. Plawgo to za mało, by zagwarantować ich szybki rozwój. To z kolei przekłada się na konkurencyjność polskich przedsiębiorstw na rynkach krajowym i zagranicznych.
– Dobrym rozwiązaniem jest wsparcie możliwości kredytowych przedsiębiorców, ponieważ przed staraniem się o kredyt powstrzymuje ich obawa, że go nie dostaną. W badaniach jako powód często wskazują: „prawdopodobnie nie otrzymam kredytu” i „nie mam potrzeb rozwojowych”. Te bariery, bo tak to traktuję, można przezwyciężać ułatwieniami w dostępie do kapitału zewnętrznego – wyjaśnia profesor Uniwersytetu w Białymstoku.
Takim wsparciem są dla firm gwarancje de minimis. W ciągu 2,5 roku działania tego programu Bank Gospodarstwa Krajowego udzielił 97 tysiącom firm gwarancji na ponad 24 mld zł. Dzięki temu uzyskały one kredyty w wysokości blisko 43 mld zł.
– To są widoczne efekty naszego programu, ale warto wspomnieć również o tych mniej widocznych. Blisko 12 mld zł kredytu nie zostałoby przyznane przez banki, gdyby nie nasze gwarancje, czyli nie zasiliłby polskiej gospodarki. To się przekłada na ponad 50 tys. dodatkowych miejsc pracy albo uratowanych, bo w czasach kryzysu miejsca pracy często trzeba było likwidować – mówi Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK.
Jak podkreśla, istotną zaletą programu jest jego uniwersalność – fakt, że nie ogranicza się do jednego rodzaju kredytu, powoduje, że z gwarancji mogą korzystać różne firmy, na różnych etapach rozwoju, potrzebujące zarówno kredytu inwestycyjnego, jak i obrotowego.
– Z badania przeprowadzonego w ubiegłym roku przez Związek Banków Polskich wynika, że na 10 najwyżej ocenianych przez banki programów publicznych, nie tylko gwarancyjnych, z udziałem sektora bankowego program ten osiągnął najwyższe uznanie w środowisku bankowym – podkreśla Arkadiusz Lewicki, dyrektor ds. programów publicznych w Związku Banków Polskich.
Dlatego – jak zaznacza – banki chciałyby program kontynuować i w toczącej się dyskusji na temat jego przyszłości nie zgłaszają swoich uwag.
– Banki, podobnie jak ich klienci, oczekują przede wszystkim prostego, ujednoliconego systemu, który obejmowałby cały kraj i który byłby dostosowany do wymogów, jakie obowiązują banki. Chodzi przede wszystkim o zarządzanie ryzykiem, wymogi ostrożnościowe i kapitałowe. Krótko mówiąc, chodzi o to, by banki mogły finansować beneficjenta końcowego w odpowiedniej racjonalnej formule i przy odpowiednich kosztach – wyjaśnia Arkadiusz Lewicki.
Według profesora Plawgo gwarancje kredytowe dla MŚP powinny być w Polsce instrumentem stałym. Wynika to m.in. ze specyfiki systemu bankowego, który – w ocenie eksperta – nie jest jeszcze dostosowany do potrzeb małych i średnich firm.
– Należy również pracować nad rozwijaniem bardziej rynkowych form wsparcia. W Europie Zachodniej funkcjonują doskonale pracujące na rzecz przedsiębiorców systemy poręczeń wzajemnych. Zdaniem środowiska bankowego w Polsce jest już odpowiedni potencjał do rozwijania również takich instrumentów – mówi Arkadiusz Lewicki ze Związku Banków Polskich. – Mamy nadzieję, że zarówno środowisko finansowe, jak i regulatorzy krajowi podejmą to wyzwanie w tej perspektywie finansowej, gdzie do dyspozycji mamy pokaźne środki europejskie na instrumenty zwrotne wspierające małych i średnich przedsiębiorców.
Czytaj także
- 2024-04-02: Coraz częściej dzikie zwierzęta pojawiają się w miastach. Pomaganie im może tylko zaszkodzić
- 2024-03-26: Fundusze Norweskie wspierają polskie firmy. Dzięki nim powstało już wiele innowacyjnych technologii
- 2024-03-22: Coraz gorsza sytuacja humanitarna w Sudanie Południowym. Głodem zagrożonych jest ponad 7 mln ludzi
- 2024-02-20: Przedłużające się postępowania gospodarcze zmorą małych i średnich firm. Przedsiębiorcy apelują o ich realne skrócenie do pół roku
- 2024-01-23: Małe i średnie firmy mogą dostać unijne dofinansowanie do ochrony własności intelektualnej. Polscy przedsiębiorcy wśród najbardziej zainteresowanych tym wsparciem w UE
- 2024-02-01: Rośnie popularność rynku usług na żądanie. W tym roku największy popyt może być w obszarze budownictwa i organizacji eventów
- 2024-01-24: Przedsiębiorcy patrzą w przyszłość z większym optymizmem. W mniejszym stopniu przeszkadza im niepewność gospodarcza
- 2024-01-16: Rok 2024 może w końcu przynieść stabilizację na rynku nieruchomości. Wiele zależy od tego, jak zaprojektowany będzie nowy rządowy program
- 2024-01-17: Branża ochrony mierzy się ze wzrostem płacy minimalnej. Mimo rosnących stawek zmaga się także z niedoborem kadr
- 2023-12-12: W tym tygodniu kolejny ważny wyrok TSUE. Banki może czekać „frankowe trzęsienie ziemi”
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem
Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.
Ochrona środowiska
Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat
Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.
Finanse
72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn
W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.