Mówi: | Henryk Kowalczyk |
Funkcja: | wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi |
H. Kowalczyk: Dopłaty do nawozów mogą złagodzić skutki wzrostu cen żywności, ale ich nie zniwelują. Jednak skokowych podwyżek już się nie spodziewam
Od przyszłego tygodnia rolnicy będą mogli składać wnioski o dopłaty do zakupu nawozów. Na taką pomoc państwa we wtorek wyraziła zgodę Komisja Europejska i jest to pierwsze tego typu ułatwienie w UE. W sumie na ten cel trafi 3,9 mld zł. Eksperci przestrzegają, że rosnące ceny nawozów, które wynikają m.in. z podwyżek cen gazu i ograniczenia dostaw z Rosji, mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa żywnościowego i przełożyć się także na wzrosty cen w sklepach. Zdaniem ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka dopłaty powinny to ryzyko ograniczać, ale nie ma co liczyć na automatyczny spadek cen żywności.
Komisja Europejska zatwierdziła we wtorek polski program dopłat dla rolników z tytułu wzrostu cen nawozów. Program ma wartość 836 mln euro, czyli 3,9 mld zł, które trafią do rolników ze środków krajowych. Zgodnie z informacją Komisji, aby zrekompensować część wzrostu kosztów nawozów, kwalifikujący się beneficjenci będą uprawnieni do otrzymania pomocy w wysokości do 107 euro, czyli 500 zł na hektar gruntów rolnych, oraz do 53,5 euro, czyli 250 zł na hektar użytków zielonych i pastwisk. Górnym pułapem pomocy będzie kwota odpowiadająca pomocy dla obszaru 50 ha.
− Polska jako jedyny kraj jak na razie taką pomoc ustanowiła, inne kraje jeszcze czekają. Polscy rolnicy również będą mogli otrzymać różnicę w cenie zakupu obecnego nawozu w stosunku do ceny sprzed roku. Oczywiście limitowane jest to powierzchnią gruntów – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Henryk Kowalczyk, wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi.
W ramach programu pomoc będzie miała formę dotacji bezpośrednich. Dopłaty będą przysługiwały do nawozów zakupionych od 1 września 2021 roku do 15 maja 2022 roku.
− Wnioski do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa o wypłatę rekompensat z tytułu zakupu nawozów będzie można składać w ostatnim tygodniu kwietnia i ta akcja potrwa do końca maja. Wypłaty będą w miarę możliwości sprawnie przeprowadzone przez agencję, ale jednak na weryfikację wniosków trzeba kilka tygodni. Myślę, że za około dwa miesiące po złożeniu wniosku pieniądze powinny być już na koncie rolnika – mówi Henryk Kowalczyk.
Jak wyjaśniono w komunikacie: „Komisja uznała, że zgłoszony przez Polskę program jest konieczny, właściwy i proporcjonalny, biorąc pod uwagę konieczność zaradzenia poważnym zaburzeniom w gospodarce państwa członkowskiego, zgodnie z art. 107 ust. 3 lit. b) TFUE i warunkami określonymi w tymczasowych kryzysowych ramach prawnych”. Te ramy dotyczące pomocy państwa zostały przyjęte przez KE 23 marca br. Umożliwiają one państwom członkowskim wykorzystanie elastyczności przewidzianej w przepisach dotyczących pomocy państwa w celu wsparcia gospodarki w kontekście inwazji Rosji na Ukrainę.
− Jeśli by tej dopłaty nie było, to istniałaby obawa o zmniejszenie plonów i wtedy może być już zagrożone bezpieczeństwo żywnościowe. Dopłata do nawozów bardziej nas zabezpiecza, jeśli chodzi o ilość żywności – mówi minister rolnictwa. − Może złagodzić skutki wzrostu cen żywności, ale nie robiłbym sobie nadziei, że jak dopłacimy do nawozów, to automatycznie stanieje zboże, żywność. Takiego mechanizmu pewnie zauważyć się nie da.
Jak podkreśla, jest to jeden z elementów, który powinien ustabilizować ceny produktów żywnościowych..
− Oprócz wsparcia nawozów, zakupu paliw również elementy dopłat bezpośrednich mają służyć rolnikom. To są dopłaty do hodowli. Program utrzymania loch, czyli dopłaty do prosiąt, też miał łagodzić dramatyczne skutki na rynku wieprzowiny, więc tych elementów łagodzących jest dużo – tłumaczy Henryk Kowalczyk.
Wskaźnik cen żywności FAO w marcu wyniósł średnio 159,3 punktu, co oznacza wzrost o 17,9 punktu (12,6 proc.) od lutego, a to jest gigantyczny skok na nowy najwyższy poziom od momentu jego powstania w 1990 roku. Ostatni wzrost odzwierciedla nowe rekordy wszech czasów dla olejów roślinnych, zbóż i subindeksów mięsnych, a ceny cukru i produktów mlecznych również znacznie wzrosły. To wynik zakłóceń w eksporcie z Ukrainy oraz, w mniejszym stopniu, z Federacji Rosyjskiej. Spodziewany spadek eksportu z regionu Morza Czarnego pogorszył i tak już napiętą globalną dostępność pszenicy.
Według ostatnich dostępnych danych za marzec 2022 roku ceny żywności w Polsce wzrosły rok do roku o 9,6 proc. Najbardziej podrożało mięso drobiowe i tłuszcze roślinne – niemal o jedną trzecią. W górę poszły też mocno ceny mąki i pieczywa oraz cukru (odpowiednio 19,4 proc., 17,7 proc. i 24,2 proc.).
− Myślę, że znaczący wzrost cen już nastąpił i teraz już nie spodziewam się kolejnego skokowego wzrostu. Ceny pewnie utrzymają się na tym wysokim poziomie, na którym są, ale już nie spodziewam się ich dużego wzrostu – wyjaśnia wicepremier. − Na pewno będą jeszcze następowały ruchy cenowe związane z sezonowością produkcji rolnej. Jeśli wojna w Ukrainie wygaśnie i nie będzie zagrożenia braku żywności czy zbóż na rynkach światowych w następnym sezonie, to te ceny powinny się ustabilizować. Ale jeśli wojna będzie trwała, będzie mniejszy eksport zbóż z tamtych terenów, to w następnym roku może być jeszcze trudniej.
Czytaj także
- 2024-04-15: Mocny wzrost sprzedaży paliw płynnych w 2023 roku. W tym roku popyt napędzą nowe inwestycje
- 2024-04-23: Efekt Taylor Swift na rynku najmu krótkoterminowego. Europejska trasa koncertowa pozwoli wynajmującym zarobić miliony
- 2024-04-16: Rekordowe notowania złota. Ryzyko eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie będzie napędzać dalsze wzrosty
- 2024-04-12: Kakao podrożało w ekspresowym tempie. Czekolada może się stać towarem luksusowym
- 2024-04-10: Producenci owoców i warzyw pełni obaw po przywróceniu 5-proc. VAT-u na żywność. Spodziewają się większej presji sieci handlowych na obniżkę cen
- 2024-04-09: Inflacja spadła do najniższego od pięciu lat poziomu. Spowolnić może także wzrost płac
- 2024-03-11: A. Kwaśniewski: Polska jest jednym z ważniejszych krajów NATO. Kolejnym członkiem Sojuszu powinna zostać Ukraina
- 2024-03-13: Katastrofa humanitarna w Strefie Gazy. Ponad pół miliona ludzi zagrożonych klęską głodu
- 2024-03-20: Coraz więcej samorządów chce zakładać spółdzielnie energetyczne. Na ten cel trafi 2 mld zł z funduszy europejskich
- 2024-03-28: Poparcie Europejczyków dla Ukrainy pozostaje silne. Bardziej kontrowersyjna jest kwestia jej wejścia do NATO
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Rynek makaronów w Polsce wart jest około 800 mln zł. Producenci pracują nad nowymi funkcjami tych produktów w diecie
Makarony stają się coraz nowocześniejszą kategorią na rynku spożywczym. Konsumenci mają do wyboru m.in. szereg makaronów warzywnych, bezglutenowych, a także funkcjonalnych, których regularne spożywanie ma pomagać w walce z chorobami cywilizacyjnymi, jak cukrzyca, otyłość czy miażdżyca. To m.in. w ten segment rynku chce w najbliższych latach inwestować notowany na warszawskiej giełdzie producent Makarony Polskie. Spółka podkreśla, że wyzwaniem dla dalszego rozwoju firm z branży spożywczej pozostają rosnące koszty działalności, braki kadrowe, a także niestabilność cenowa.
Edukacja
Do Polski z Ukrainy uciekło nawet 70 tys. Romów. Ich sytuacja po ponad dwóch latach nadal pozostaje trudna
Mniejszość romska w Polsce liczy ok. 30 tys. osób, po wybuchu wojny za wschodnią granicą mogła się zwiększyć do nawet 100 tys. na skutek napływu uchodźców z Ukrainy. Jak wskazuje Fundacja w Stronę Dialogu, uchodźcy romskiego pochodzenia nie byli chętnie przyjmowani w punktach recepcyjnych, a na traumę spowodowaną agresją Rosji nałożyły się bieda, wykluczenie społeczne i traktowanie jak uchodźców drugiej kategorii. Przez dwa lata w tym zakresie niewiele się zmieniło, dlatego fundacja zaapelowała do rządu i Rzecznika Praw Obywatelskich o zajęcie się problemami Romów z Ukrainy, w szczególności w zakresie zakwaterowania, edukacji i miejsc pracy.
Transport
Bezpieczeństwo paliwowe w Polsce wymaga inwestycji w nowe moce magazynowe. Branża przyspiesza też zieloną transformację
Branża paliwowa dobrze poradziła sobie z zawirowaniami, które przez ostatnie dwa lata wpływały na polski rynek. Wciąż jednak kwestia bezpieczeństwa paliwowego wymaga dużego wysiłku. Wśród priorytetowych zadań stojących przed sektorem i rządem jest rozbudowa infrastruktury paliwowej, szczególnie nowych mocy magazynowych, ale też kolei i morskich terminali – wskazują eksperci POPiHN. Wyzwaniem w kolejnych latach będzie także zielona transformacja oparta m.in. na elektryfikacji transportu i paliwach alternatywnych, która – w opinii ekspertów – wymaga w Polsce znacznego przyspieszenia.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.