Mówi: | Simon Galpin |
Funkcja: | dyrektor generalny |
Firma: | Invest Hong Kong |
Hongkong zachęca polskich przedsiębiorców. Szansa m.in. dla przemysłu spożywczego i producentów biżuterii
Hong Kong chce przyciągnąć polskich przedsiębiorców. Inwestycja w tym wydzielonym regionie pozwala zminimalizować ryzyko związane z wejściem na rynki w Chinach i innych krajach Azji. To szansa m.in. dla polskich firm z sektora przemysłu spożywczego oraz producentów dóbr luksusowych, takich jak biżuteria bursztynowa.
‒ Musimy lepiej tłumaczyć polskim firmom, że jeśli chcą działać w Chinach, to Hong Kong jest platformą niskiego ryzyka, która daje duże możliwości. W porównaniu z innymi gospodarkami europejskimi o podobnej skali, Polska jest nieco niedoreprezentowana w Hong Kongu. Ale jest wielki potencjał, by zwiększyć liczbę inwestycji i zachęcić większą liczbę przedsiębiorców do rozpoczęcia działalności w naszym mieście – przekonuje Simon Galpin, dyrektor generalny Invest Hong Kong.
Zgodnie z danymi Konferencji ONZ ds. Handlu i Rozwoju, wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych, które napłynęły do Hong Kongu w 2013 r. wyniosła 77 mld dolarów, co było czwartym wynikiem na świecie. Już w 2012 r., według danych Departamentu Cenzusu i Statystyk Specjalnego Regionu Administracyjnego Hong Kongu, skumulowana wartość inwestycji zagranicznych w tym mieście przekroczyła 10,5 bln dolarów.
Jednak polskie inwestycje w Hong Kongu mają minimalny udział. Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego za 2012 r. łączny stan należności związany z bezpośrednimi inwestycjami polskimi wynosił jedynie 77 mln zł.
Invest Hong Kong chce to zmienić poprzez udzielanie polskim przedsiębiorcom porad, wsparcia i przez promowanie miasta. Jak przekonuje Galpin, możliwości są bardzo duże.
‒ Chcemy, by polskie firmy wykorzystywały Hong Kong jako platformę do ekspansji w Azji – zapowiada Galpin. ‒ Sądzę, że na tych rynkach jest wielka szansa dla produktów niszowych w segmencie spożywczym, biżuterii z bursztynu i wielu innych produktów business-to-consumer. Firmy mogą wykorzystać Hong Kong jako pewnego rodzaju witrynę sklepową, by promować swoje produkty w całej Azji.
Galpin podkreśla, że choć sam Hong Kong ma jedynie 7,2 mln mieszkańców, rocznie miasto odwiedzają 54 miliony gości. Wielu z nich to zamożni Chińczycy z właściwego terytorium tego państwa. To generuje wielki rynek konsumencki, który polscy przedsiębiorcy mogliby wykorzystać. Istotny jest też rynek krajowy, bo PKB na głowę mieszkańca Hong Kongu to zgodnie z danymi MFW ponad 37 tys. dolarów rocznie. Zgodnie ze światowym Indeksem Wolności Gospodarczej, Hong Kong jest najbardziej przyjazną inwestorom gospodarką.
Hong Kong daje też możliwość łatwego wejścia na rynek azjatycki. Jak podkreśla Galpin, procedury i prawo w tym kraju są bardzo przyjazne, a firmę można zarejestrować w ciągu godziny z kapitałem zaledwie 1 dolara hongkońskiego. Niskie są też podatki, a wielu konsumentów głównie z Chin przyjeżdża do Hong Kongu za zakupy w funkcjonujących tam sklepach wolnocłowych.
‒ W Invest Hong Kong bardzo chętnie pomagamy nie tylko dużym korporacjom. Coraz częściej pracujemy z małymi i średnimi przedsiębiorstwami, które nigdy wcześniej nie działały na rynkach azjatyckich – podkreśla Galpin. ‒ Mamy wielu ekspertów z różnych sektorów, którzy zapewniają darmowe porady, informacje i wsparcie.
Czytaj także
- 2024-04-19: Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach
- 2024-04-17: Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną
- 2024-04-16: Rekordowe notowania złota. Ryzyko eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie będzie napędzać dalsze wzrosty
- 2024-04-18: Padają kolejne rekordy generacji energii z OZE. Przez jakość sieci duży potencjał wciąż jest niezagospodarowany
- 2024-04-08: PGE przygotowuje się na duże inwestycje. Kluczowe są projekty z obszaru morskiej energetyki wiatrowej oraz sieci dystrybucyjnej
- 2024-04-10: Co czwarty mikro- i mały przedsiębiorca pracuje 40–60 godzin tygodniowo. Ostrożnie podchodzą do planowania inwestycji i zwiększania zatrudnienia
- 2024-04-05: Wydatki na zbrojenia nabierają tempa. Przez ostatnie 30 lat państwa NATO tkwiły w letargu
- 2024-04-03: Wielu Polaków od bankructwa po utracie pracy dzieli jedna pensja. 61 proc. uważa, że wydarzenia ostatniego roku powinny skłonić ich do regularnego oszczędzania
- 2024-04-16: Szybko rośnie udział odnawialnych źródeł w krajowym miksie energetycznym. Potrzebne przyspieszenie w inwestycjach w sieci przesyłowe
- 2024-04-12: Rynek nieruchomości premium w Polsce szybko rośnie. Do Europy Zachodniej sporo nam jeszcze brakuje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.
Ochrona środowiska
Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.
Motoryzacja
Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.