Newsy

Hotelarze odrabiają straty. Obłożenie w obiektach turystycznych sięga 90 proc., ale ruch biznesowy jest dużo mniejszy niż rok temu

2020-08-21  |  06:30
Mówi:Andrzej Szymczyk
Funkcja:zastępca dyrektora Investment & Hospitality
Firma:Walter Herz
  • MP4
  • – Od strony przychodowej II kwartał dla hoteli jest spisany na straty, ale niektóre obiekty już je odrabiają – mówi Andrzej Szymczyk z Walter Herz. Dotyczy to przede wszystkim hoteli w popularnych kurortach, gdzie obłożenie jest prawie pełne. Zdecydowanie mniej gości mają obiekty położone w dużych miastach nastawione na klientów biznesowych, ale i w tym przypadku są wyjątki. Branża czeka na wrzesień i uruchomienie podróży służbowych, ale stoją one pod dużym znakiem zapytania ze względu na sytuację epidemiczną w kraju i na świecie.

    Wpływ koronawirusa na rynek hotelowy w Polsce był bardzo wyraźny na początku pandemii. Hotele straciły klientów z dnia na dzień, a następnie w wyniku regulacji prawnych musiały zawiesić lub zamknąć działalność (z nielicznymi wyjątkami, które nie miały wpływu na sytuację w branży).

    Od połowy maja hotele zaczęły znów przyjmować gości, na początku w bardzo ograniczonym zakresie usług – mówi agencji Newseria Biznes Andrzej Szymczyk, zastępca dyrektora Investment & Hospitality w Walter Herz. – Dziś mogą świadczyć w zasadzie wszelkie usługi, więc powróciły do sytuacji sprzed pandemii, natomiast od strony przychodowej drugi kwartał tego roku jest spisany na straty.

    Najnowsze wytyczne dla hoteli, zgodne z zaleceniami Głównego Inspektora Sanitarnego, pozwalają na obsługiwanie gości w restauracjach, funkcjonowanie hotelowych basenów i saun. Hotelarze są zobowiązani dbać o reżim sanitarny – zwiększyć odległości między pracownikami do co najmniej 1,5 m, ograniczyć liczbę pracowników korzystających jednocześnie z przestrzeni wspólnych, zapewnić im środki ochrony osobistej i przygotować pomieszczenie do czasowej izolacji osoby z objawami COVID-19 oraz przestrzegać zasad wietrzenia, czyszczenia i dezynfekcji pomieszczeń.

    W obiektach położonych na terenie strefy czerwonej i żółtej, które zależą od aktualnej liczby zakażeń, zalecenia dla obiektów hotelowych pozostały bez zmian. Obecnie ich działalność jest dopuszczalna, z wyłączeniem znajdujących się na ich terenie klubów i dyskotek. Poza tym stosuje się przepisy dotyczące kongresów, basenów, siłowni oraz działalności kulturalnej, jeśli taka jest świadczona na terenie obiektu.

    Obecnie sytuacja w hotelach wygląda różnie, co bardzo mocno zależy od konkretnej lokalizacji obiektu. Hotele typowo turystyczne w miejscowościach kurortowych mają znaczne obłożenie, w większości przypadków przekraczające 90 proc. To zasługa okresu wakacyjnego, ale też kilkumiesięcznego zamknięcia ludzi w domach i pracy zdalnej, co naturalnie wpłynęło na to, że chcieli wyjechać i odpocząć – mówi ekspert z Walter Herz.

    Hotele w dużych miastach i lokalizacjach nastawionych na klienta biznesowego, które były odwiedzane podczas podróży służbowych, są w gorszej sytuacji rynkowej.

    Dla nich tradycyjnie okres wakacji jest sezonem słabszym, natomiast w tym roku widać, że jest dużo gorzej niż w poprzednich latach. Kluczowy będzie pierwszy tydzień września, kiedy zobaczymy, czy klienci biznesowi będą dokonywać rezerwacji. Obecnie obłożenie w hotelach biznesowych waha się w granicach 25–30 proc., ale to także zależy zarówno od obiektu, jak i jego lokalizacji – zauważa Andrzej Szymczyk.

    Wrzesień jest miesiącem, w którym firmy po okresie urlopowym wysyłają pracowników w delegacje, aby utrzymać kontakty z klientami. Poprzednie kryzysy pokazały, że będą one chciały szybko wrócić na ścieżkę wzrostu i odbudować relacje biznesowe, a to wiąże się z wyjazdami służbowymi.

    Nie da się wszystkiego zrobić zdalnie, a wyjazdy wygenerują popyt na usługi hotelowe. Jednak ostatni kwartał tego roku to dziś jeszcze duży znak zapytania dla hoteli. Wraz z początkiem 2021 roku powinno już być dobrze, zwłaszcza że jest szansa na uzyskanie szczepionki, która pozwalałaby dość swobodnie podróżować, a to jest bardzo ważny czynnik dla hoteli – zaznacza ekspert Walter Herz. – Rynek hotelowy w drugiej połowie 2020 roku będzie powoli powracał do normalnej działalności operacyjnej. Jednak kluczowe będzie trzymanie w ryzach zagrożenia epidemiologicznego, które do tej pory uniemożliwiało zarówno podróże międzynarodowe w szerszym zakresie, jak i podróżowanie po kraju.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Ochrona środowiska

    Coraz więcej głosów za przesunięciem systemu kaucyjnego na 2026 rok. Pospieszne zmiany mogą wywołać problemy w gminach

    System kaucyjny w Polsce, zgodnie z ustawą, powinien zacząć działać od 2025 roku. To sposób na motywowanie konsumentów do zwrotu zużytych butelek i puszek, by zwiększyć poziom recyklingu. Zmniejszy się w ten sposób także ilość zmieszanych odpadów komunalnych odbieranych przez gminy. Zdaniem ekspertów bez wcześniejszego albo równoległego wprowadzenia rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP) nowe przepisy mogą oznaczać jednak poważne reperkusje dla gmin. – Odpady pochodzące z systemu kaucyjnego mogą wyciągnąć ze strumieni gminnych ok. 30 proc. najbardziej przychodowego surowca – ocenia  Klaudia Subutkiewicz, dyrektorka Wydziału Gospodarki Odpadami w Urzędzie Miasta Bydgoszczy.

    Finanse

    Rekordowe notowania złota. Ryzyko eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie będzie napędzać dalsze wzrosty

    W ostatni piątek, kiedy światowe media zdominował temat planowanego irańskiego ataku na Izrael, ceny złota pobiły kolejny rekord, docierając do poziomu 2,4 tys. dol. za uncję. Inwestorzy, obawiając się o eskalację konfliktu na Bliskim Wschodzie, będą bardzo chętnie trzymać ten kruszec w swoich portfelach, co raczej nie wskazuje na możliwość korekty notowań. Podobnie jak zapowiadane obniżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, i to mimo wyższego od oczekiwań odczytu inflacji w marcu. – Bazowym scenariuszem jest łagodzenie polityki monetarnej, a niskie stopy zazwyczaj sprzyjają wyższym cenom złota – mówi Dorota Sierakowska, analityczka surowcowa z DM BOŚ.

    Infrastruktura

    Szybko rośnie udział odnawialnych źródeł w krajowym miksie energetycznym. Potrzebne przyspieszenie w inwestycjach w sieci przesyłowe

    W ubiegłym roku odnawialne źródła energii stanowiły już ponad 40 proc. mocy zainstalowanej w krajowym miksie energetycznym i odpowiadały za 27 proc. całkowitej produkcji energii. Tym samym Polska pobiła kolejne rekordy, ale w kontekście rozwoju OZE na rodzimym rynku wciąż pozostaje wiele do zrobienia. Eksperci i branża wskazują m.in. na konieczność aktualizacji strategicznych dokumentów wyznaczających kierunki polityki energetycznej, szerszego wdrożenia magazynów energii, a przede wszystkim – pilną potrzebę rozwoju systemu przesyłowego i dystrybucyjnego oraz regulacji sprzyjających inwestorom. – Zielona energia potrzebuje przede wszystkim stabilności regulacyjnej i niskiego kosztu kapitału. To kluczowe elementy, które definiują ryzyko i tempo, w jakim możemy budować nowe źródła – mówi Piotr Maciołek, członek zarządu Polenergii.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.