Mówi: | Alicja Serafin |
Firma: | Femicide in Poland |
Kobietobójstwo jest typem przestępstwa niedookreślonym przez polskie prawo. Świadomość na ten temat jest wciąż zbyt mała
Brakuje usystematyzowanych danych na temat skali problemu, jakim jest kobietobójstwo – wskazuje organizacja Femicide in Poland. U źródeł problemu leży brak uspójnienia baz danych prowadzonych przez poszczególne organy państwowe. Organizacja pracuje nad narzędziami, które pozwolą je zgromadzić w jednym miejscu i udostępnić w formie interaktywnej mapy. Jej przedstawicielka wskazuje również na inne fundamentalne obszary do poprawy. To w szczególności egzekwowanie istniejącego prawa i intensyfikacja działań na rzecz edukacji.
Termin kobietobójstwo oznacza zabójstwo kobiety ze względu na jej płeć. Przykładami przesłanek mogących świadczyć o wystąpieniu zdarzenia o takim charakterze są m.in.: istniejąca relacja uczuciowa osoby pokrzywdzonej ze sprawcą, pokrewieństwo sprawcy i pokrzywdzonej, uprzednie stosowanie przemocy wobec pokrzywdzonej czy niechęć sprawcy do kobiet. Choć zjawisko istnieje od zawsze, a terminu kobietobójstwo użyto po raz pierwszy już w 1801 roku, to okazuje się, że w Polsce nie ma spójnych statystyk, które określiłyby chociażby skalę tego zjawiska.
– Nie mamy obecnie danych, które by mówiły, ile kobietobójstw ma miejsce w naszym kraju, pomimo że Polska zobowiązała się do dostarczenia takich danych i że od 2015 roku obowiązuje nas konwencja stambulska Rady Europy. Kiedy zbierałam informacje do raportu „10 pytań o kobietobójstwo” i zwracałam się do polskich organów wymiaru sprawiedliwości, okazało się, że każdy organ prowadzi swoje oddzielne bazy danych i nie ma systemowego rozwiązania, które by je uspójniało – mówi agencji Newseria Alicja Serafin z think tanku Femicide in Poland. – Jeśli chodzi o dane z Polskiej Mapy Kobietobójstw, zebrane w ramach monitoringu w latach 2017–2023, to można mówić o skali przestępczości od 100 do 200 kobietobójstw rocznie.
Projekt Femicide in Poland stawia sobie za cel z jednej strony wypełnienie luki w danych, a z drugiej – wskazanie na konieczność zmian w zakresie przeciwdziałania przemocy wobec kobiet.
– Sztuczna inteligencja i nowoczesne technologie implementowane pod kontrolą człowieka mogłyby wspomóc działania organów i ułatwić im gromadzenie informacji oraz budowanie baz danych uwrażliwionych właśnie na tego typu przestępczość – wskazuje Alicja Serafin.
W ramach Femicide in Poland ma powstać między innymi ogólnodostępna i aktualna baza danych dotyczących liczby popełnianych w Polsce kobietobójstw. Formą jej prezentacji będzie wirtualna Polska Mapa Kobietobójstw obejmująca okres od roku 2017 do chwili obecnej. Organizacja zajmie się też identyfikacją regulacji, polityk i reakcji (lub ich braku) społecznych czy państwowych na tego rodzaju przestępstwa.
– Zanim zaczniemy wprowadzać zmiany prawne i tworzyć nowe projekty ustaw w tym zakresie, powinniśmy zacząć stosować to prawo, które już u nas istnieje, chociażby artykuł 11. konwencji stambulskiej, który zobowiązuje Polskę do tego, żeby gromadziła dane. Przepisy więc są, tylko po prostu się ich nie stosuje – podkreśla Alicja Serafin.
Ekspertka wskazuje, że jednym z rozwiązań, które ułatwi organom precyzyjne raportowanie danych o problemie, ma być właśnie typizacja kobietobójstwa, czyli wskazanie w ustawowym opisie przestępstwa cech, które pozwolą je jednoznacznie zakwalifikować.
– Takie kroki podjęły już Hiszpania i Belgia, która całą ustawę poświęciła przestępczości kobietobójczej, również Malta, Cypr i Chorwacja. Na dobrej drodze, żeby uchwalić taką ustawę, przygotowaną przez rząd Giorgii Meloni, są Włosi – wskazuje. – Typizacja kobietobójstwa to jest jedno z rozwiązań, które może uwidocznić tę przestępczość organom, żeby były one bardziej wyczulone na zbieranie danych. Ich posiadanie ułatwia nam również przeciwdziałanie tego typu przestępczości, bo mamy dzięki danym świadomość, w jakich warunkach giną kobiety, co jest wyzwalaczem w tego typu zbrodniach, jakie są najczęstsze powody. Bardzo często jest to rozstanie.
Z danych UN Women i UNODC wynika, iż w 2023 roku na świecie 140 kobiet i dziewcząt ginęło dziennie z rąk krewnego lub partnera. To oznacza, że co dziesięć minut umierała jedna kobieta. W Europie w 64 proc. przypadków kobietobójstw sprawcą jest partner ofiary.
– Najniebezpieczniejszym miejscem dla kobiet wciąż jest przestrzeń domowa, w której powinnyśmy czuć się przecież bezpiecznie. Między przemocą kobietobójczą a kobietobójstwem jest taka przestrzeń, w której możemy przeciwdziałać temu drugiemu czynowi. To też jest ważne pod kątem analizy danych: możemy te czynniki odnaleźć i możemy wcześniej zastosować środki zabezpieczające, które będą powodowały, że nie dojdzie do kobietobójstwa – podkreśla Alicja Serafin.
Z danych opublikowanych przez Fundację Centrum Praw Kobiet wynika, że co 40 sekund jakaś kobieta w Polsce pada ofiarą przemocy. Co piąta Polka doświadczyła przemocy od obecnego lub byłego partnera, a w wielu przypadkach współofiarami są dzieci. Zdaniem ekspertki trzeba zwiększyć świadomość na temat skali tego zjawiska i uwrażliwić na nie społeczeństwo.
– Słowo „kobietobójstwo” to nie jest jakaś egzotyka, to jest coś, co się dzieje wokół nas, tylko o tym się nie mówi, nie nazywa się tego kobietobójstwem, tylko bardzo często trywializuje i romantyzuje. Bardzo często niestety w prasie tabloidowej można spotkać nagłówki bez wrażliwości, odnoszące się do rodzin czy ofiar, a to są prawdziwe zdarzenia, które mają miejsce, i prawdziwi ludzie, to nie jest kryminał ani powieść, ani podcast. To są sytuacje, które moim zdaniem jeszcze wymagają uwrażliwienia języka i sposobu mówienia. Bardzo często jest tak, że o tym zapominamy i traktujemy to jako odseparowane incydenty, a nie jako przemoc systemową. Inne kraje, chociażby Hiszpania, Włochy czy Francja, są bardziej uwrażliwione i kiedy mamy takie zdarzenie kryminalne, one potrafią odpowiednio podać tę informację w taki sposób, żeby odbiorca zrozumiał jej kontekst, żeby zrozumiał, czego efektem są te zabójstwa, i żeby jej nie zaszufladkował jako sensacyjne zdarzenie szaleńca, tylko właśnie jako przestępczość, której trzeba przeciwdziałać – dodaje przedstawicielka Femicide in Poland.
Czytaj także
- 2025-08-05: 1 października ruszy w Polsce system kaucyjny. Część sieci handlowych może nie zdążyć z przygotowaniami przed tym terminem
- 2025-08-04: Cezary Pazura: Siatkówka to nasz sport narodowy, bo naprawdę nam wychodzi. Podczas studiów byłem mistrzem w tej dyscyplinie
- 2025-08-04: Branża ciepłownictwa czeka na unijną i krajową strategię transformacji. Liczy na większe fundusze i korzystne regulacje
- 2025-07-25: Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]
- 2025-07-31: Czipowanie pozwala o jedną czwartą zmniejszyć bezdomność psów i kotów. UE chce wprowadzić taki obowiązek
- 2025-07-14: P. Müller: Wnioski z ludobójstwa w Srebrenicy szczególnie aktualne w kontekście ukraińskim. Społeczność międzynarodowa nie może przymykać oczu
- 2025-07-18: Endometrioza przez lata pozostawała lekceważonym problemem. Mimo że cierpi na nią 14 mln kobiet w Europie
- 2025-07-23: W UE trwa dyskusja o większej kontroli przesyłek e-commerce o wartości poniżej 150 euro. Zwolnienie z cła jest nadużywane
- 2025-07-25: Kraje dotknięte powodzią z 2024 roku z dodatkowym wsparciem finansowym. Europosłowie wzywają do budowy w UE lepszego systemu reagowania na kryzysy
- 2025-07-30: 70 proc. Polaków planuje wyjazd na urlop w sezonie letnim 2025. Do łask wracają wakacje last minute
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Polacy nie korzystają z hossy trwającej na warszawskiej giełdzie. Na wzrostach zarabiają głównie inwestorzy zagraniczni
Od października 2022 roku na rynkach akcji trwa hossa, nie omija ona także warszawskiej giełdy. Mimo to inwestorzy indywidualni odpowiadają zaledwie za kilkanaście procent inwestycji, a o wzrostach decyduje i na nich zarabia głównie kapitał z zagranicy. Widać to również po napływach i odpływach do i z funduszy inwestycyjnych. Zdaniem Tomasza Koraba, prezesa EQUES Investment TFI, do przekonania Polaków do inwestowania na rodzimej giełdzie potrzeba zysków z akcji, informacji o tych zyskach docierającej do konsumentów oraz czasu.
Polityka
Obowiązek zapełniania magazynów gazu w UE przed sezonem zimowym ma zapewnić bezpieczeństwo dostaw. Wpłynie też na stabilizację cen

Unia Europejska przedłuży przepisy z 2022 roku dotyczące magazynowania gazu. Będą one obowiązywać do końca 2027 roku. Zobowiązują one państwa członkowskie do osiągnięcia określonego poziomu zapełnienia magazynów gazu przed sezonem zimowym. Magazyny gazu pokrywają 30 proc. zapotrzebowania Unii Europejskiej na niego w miesiącach zimowych. Nowe unijne przepisy mają zapewnić stabilne i przystępne cenowo dostawy.
Infrastruktura
Gminy zwlekają z uchwaleniem planów ogólnych zagospodarowania przestrzennego. Może to spowodować przesunięcie terminu ich wejścia w życie

Reforma systemu planowania i zagospodarowania przestrzennego rozpoczęła się we wrześniu 2023 roku wraz z wejściem w życie większości przepisów nowelizacji ustawy z 27 marca 2003 roku. Uwzględniono w niej plany ogólne gminy (POG) – nowe dokumenty planistyczne, za których przygotowanie mają odpowiadać samorządy. Rada Ministrów w kwietniu br. uchwaliła jednak ustawę o zmianie ustawy z 7 lipca 2023 roku, a jej celem jest zmiana terminu obowiązywania studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin na 30 czerwca 2026 roku. Wskazana data może nie być ostateczna z uwagi na to, że żadna z gmin nie uchwaliła jeszcze POG.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.