Newsy

Komisja Europejska: bezpieczeństwo elektrowni jądrowych będzie sprawdzane co sześć lat

2013-06-28  |  06:05
Mówi:Prof. Grzegorz Wrochna
Funkcja:Dyrektor
Firma:Narodowe Centrum Badań Jądrowych "Świerk"
  • MP4
  • Co sześć lat mają odbywać się ogólnounijne, prawnie wiążące przeglądy elektrowni jądrowych. A ryzyko uwolnienia do środowiska substancji radioaktywnych,  w razie awarii, ma zostać zredukowane. Komisja Europejska proponuje wprowadzenie od 2014 roku takich zmian do dyrektywy o bezpieczeństwie jądrowym. Zdaniem dyrektora Narodowego Centrum Badań Jądrowych, to dobry krok w kierunku ujednolicenia kryteriów bezpieczeństwa w UE, szkoda, że tylko w jednej branży. 

     Jest to ważny krok w kierunku harmonizacji przepisów, ponieważ to, że w każdym kraju są one nieco różne, jest sporym problemem dla przemysłu jądrowego – mówi prof. Grzegorz Wrochna. – Choć sama dyrektywa nie stanowi wielkiego przełomu, dlatego że wymagania, o których mówi, na ogół znajdują się już w regulacjach poszczególnych państw.

    Prof. Grzegorz Wrochna wyjaśnia, że np. dostawcy technologii muszą dostarczać do każdego państwa nieco inny reaktor, przeprowadzać odmienne analizy, żeby wykazać, że spełnia on kryteria danego kraju. Nie tylko podwyższa to koszty budowy reaktorów, ale i utrudnia ocenę bezpieczeństwa i wydłuża okres licencjonowania.

    Po wejściu w życie dyrektywy wszystkie nowo budowane elektrownie będą musiały być tak zaprojektowane, aby w przypadku awarii rdzenia skutki były ograniczone do terenu zakładu. To oznacza, że instalowane w UE reaktory będą musiały być urządzeniami co najmniej III generacji (w Polsce mają zostać wybudowane reaktory III lub III+ generacji).

    Ujednolicanie kryteriów bezpieczeństwa jest rzeczą dobrą, ale, w opinii profesora, nie jest dobrze, jeżeli bardzo ostre kryteria dotyczą tylko jednego sektora gospodarki.

     – Szkoda, że takie ostre zapisy, dotyczące np. uwolnienia substancji radioaktywnych w przypadku awarii, dotyczą tylko tej jednej dziedziny, a nie odnoszą się np. do zakładów chemicznych, które mają gigantyczne zbiorniki z truciznami, czy innych dziedzin przemysłu, gdzie niebezpieczeństwo zagrożenia dla ludności w czasie awarii często jest większe – uważa prof. Grzegorz Wrochna.

    Zgodnie z propozycjami KE każda elektrownia jądrowa musi być wyposażona w ośrodki reagowania w sytuacjach wyjątkowych. Powinny one być „zabezpieczone przed promieniowaniem,  trzęsieniami ziemi i powodziami i realizujące surowe wytyczne z zakresu zarządzania katastrofami”.

    Po awarii japońskiej elektrowni jądrowej Fukushima (w marcu 2011 r.) spowodowanej gigantycznym trzęsieniem ziemi i falami tsunami KE wezwała do przeprowadzeniu testów wytrzymałościowych („stress-testów”) elektrowni jądrowych w Europie i dokonaniu przeglądu unijnych przepisów dotyczących bezpieczeństwa jądrowego.

    Ekspert informuje, że wyniki testów pokazały, iż samej konstrukcji reaktorów nie trzeba zmieniać. Pojawiło się jednak szereg rekomendacji dotyczących systemów awaryjnych i organizacji energetyki jądrowej.

     – To co ewentualnie trzeba zmienić, to jest dodatkowe wyposażenie elektrowni,  np. lepiej rozmieszczone generatory diesla w razie awarii sieci energetycznej lub źródła zasilania w wodę. Należy też poprawić procedury działania w przypadku sytuacji awaryjnych, a w niektórych krajach również organizację dozoru jądrowego, jego niezależność polityczną – informuje dyrektor NCBJ.

    KE proponuje, by w związku z tym „krajowym organom regulacyjnym przyznać wystarczające środki finansowe i wystarczającą ekipę specjalistów potrzebnych do wykonywania swoich zadań”. Postuluje także wprowadzenie obowiązkowych przeglądów instalacji jądrowych.

     – Zaleca w niej, żeby „stress-testy” były wykonywane nie po każdej następnej katastrofie, tylko w regularnych sześcioletnich odstępach czasu. Poszczególne kraje powinny dokonywać przeglądów swoich reaktorów co dziesięć lat. Inspektorzy mają sprawdzać, czy wybrane zabezpieczenie, takie jak np. systemy antypowodziowe lub systemy awaryjnego obniżenia ciśnienia we wnętrzu obudowy reaktora, są sprawne – wyjaśnia prof. Grzegorz Wrochna.

    W skład zespołów badających elektrownie w danym kraju będą wchodzili eksperci z innych państw członkowskich, a ich rekomendacje będą prawnie wiążące. W Unii Europejskiej działają 132 reaktory jądrowe znajdujące się w 58 obiektach. Na świecie w budowie jest 68 nowych reaktorów.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Bankowość

    Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze

    Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.

    Infrastruktura

    Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach

    W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.

    Konsument

    Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi

    Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.