Newsy

MAC: Niewielu Polaków przygotowuje się do przejścia z sygnału analogowego na cyfrowy

2012-10-10  |  06:15

Już za miesiąc pierwsze zmiany w odbiorze telewizji w związku z zastąpieniem sygnału analogowego cyfrowym. Jednak jak przyznaje wiceminister administracji i cyfryzacji Małgorzata Olszewska, niewiele osób przygotowuje sie do dostosowania swojego odbiornika. W całej Polsce sygnał analogowy naziemnej telewizji cyfrowej ma być zastąpiony cyfrowym z końcem lipca 2013 roku.

 - 7 listopada nastąpi wyłączenie sygnału analogowego w województwie lubuskim, a 28 listopada w województwie pomorskim. Staramy się już w tej chwili bardzo blisko współpracować z władzami regionów, z wojewodą lubuskim, jak i pomorskim po to, żeby dotrzeć z informacją na ten temat do jak najszerszej liczby mieszkańców tych obszarów  - mówi Agencji Informacyjnej Newseria Małgorzata Olszewska, wiceminister Administracji i Cyfryzacji.

W tej chwili prowadzone są badania dostępności sygnału na terenie kilku województw.  

- Większość obywateli wie o tym, że będzie taki proces, dotyczący wyłączenia telewizji analogowej. Natomiast niewielu z nich przygotowuje się do tego procesu w postaci dostosowania swojego odbiornika czy to przez dokupienie przystawki dekodera, czy też poprzez zakupienie telewizora – mówi wiceminister.

W ok. 40 proc. polskich domach wciąż są telewizory kineskopowe, które do odbioru sygnału cyfrowego potrzebować będą specjalnego dekodera. Tyle, że  zmian będzie potrzebowała także część posiadaczy odbiorników LCD, bo posiadanie tzw. płaskiego telewizora nie gwarantuje odbiór u sygnału cyfrowego. Niektóre z nich mają dekoder typu MPEG2.

- Mamy standard telewizji MPEG4 i trzeba pamiętać o tym, żeby te urządzenia również spełniały ten standard – podkreśla.

W praktyce oznacza to konieczność wymiany telewizora lub zakupu dekodera. Urząd Komunikacji Elektronicznej zaleca dodatkowo, by w miejscowościach, w których odbiór będzie utrudniony anteny montowano na zewnątrz budynków na wysokości minimalnej 10 metrów.  

Z analiz przeprowadzonych przez UKE wynika m.in., że ponad 98 proc. badanych miejscowości odbiera już sygnał cyfrowy. Dodatkowe działania nadawców wymagane są jedynie w 24 miejscowościach. UKE przebadał odbiór sygnału naziemnej telewizji cyfrowej na terenie 505 gmin (6754 miejscowości) zamieszkałych przez ponad 6 mln Polaków.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

Ochrona środowiska

Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami

Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.

Motoryzacja

Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.