Newsy

Niezadowolony turysta ma prawo do reklamacji, nawet w przypadku ofert last minute

2014-08-22  |  05:55

Coraz więcej turystów wie, że nieudany wyjazd można zareklamować. W ubiegłym roku do Europejskiego Centrum Konsumenckiego w Polsce wpłynęło blisko 1,5 tys. zażaleń na przewoźników i organizatorów wycieczek. Ważne jest, żeby na miejscu wypoczynku dokumentować (np. zdjęciami) wszelkie nieprawidłowości i niedogodności. Części problemów turyści mogą uniknąć przed wyjazdem, dokładnie zapoznając się z umową, jaką podpisują z organizatorem, i doprecyzowując niejasne określenia w niej zawarte.

Każdą wycieczkę, która jest niezgodna z umową, jaką zawarliśmy z biurem podróży, możemy reklamować. Bez względu na to, czy kupiliśmy wycieczkę taniej, czy drożej, first minute, last minute, mamy takie same prawa – mówi agencji Newseria Agnieszka Majchrzak z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

W ubiegłym roku do europejskich centrów konsumenckich w Unii Europejskiej wpłynęło 32 tys. skarg. W Polsce odnotowano blisko 1,5 tys. zażaleń, przede wszystkim na transport i biura podróży.

Ważne, by w trakcie wycieczki dokumentować wszystkie wady – stan hotelu, pokoju, niezgodny z gwarantowanym w ofercie widok z balkonu czy odległość od plaży. Zdjęcia będą dowodem podczas reklamacji, podobnie jak zeznania innych osób i potwierdzenie niedogodności przez rezydenta lub pilota wycieczki. Niektóre usterki, szczególnie te, które łatwo usunąć, można zgłaszać rezydentowi bezpośrednio na miejscu wypoczynku. Po powrocie w ciągu 30 dni można zareklamować jednak każdą nieprawidłowość. Tyle samo czasu na odpowiedź ma też biuro podróży.

Każdy turysta zanim kupi wycieczkę, powinien dokładnie przeczytać umowę. W kontrakcie jest sprecyzowane, z kim zawieramy umowę, czyli kto faktycznie jest organizatorem wycieczki. Może się zdarzyć, że kupimy ją u agenta, a organizatorem będzie biuro z innego miasta. To ma bardzo duże znaczenie przy składaniu reklamacji, ponieważ składamy ją do organizatora wycieczki, a nie do agenta – podkreśla Majchrzak.

Im więcej informacji zostanie sprecyzowanych przed podpisaniem umowy, tym lepiej dla kupującego. Warto dokładnie sprawdzić te warunki, gdzie brakuje konkretnych danych – np. „blisko plaży”, „z ładnym widokiem” czy w „zacisznej okolicy”.

Na przykład dla turysty niedaleko plaży oznacza to, że z hotelu może wyjść po prostu na plażę, a zdarza się, że żeby dojść na te plażę, turysta musi pokonać bardzo ruchliwą drogę. Im więcej rzeczy sprecyzujemy przed podpisaniem umowy, tym lepiej dla nas – radzi ekspertka UOKiK.

Ważne jest także, by sprawdzić, czy organizator ma możliwość podniesienia ceny wycieczki. Powinno to być wyraźnie przewidziane w umowie. Jeśli taki zapis w niej jest, koszty po stronie klienta rzeczywiście mogą okazać się wyższe, ale tylko w trzech sytuacjach.

Majchrzak przypomina, że wykupione wakacje mogą okazać się droższe w przypadku wzrostu ceny transportu, kosztów paliwa i opłat lotniskowych.

Chodzi o wzrost kosztów transportu, opłat lotniskowych, urzędowych, w tym podatków, a także kosztów paliwa. Jeżeli biuro podnosi nam cenę wycieczki przed wyjazdem, to musi nas o tym poinformować i przedstawić wpływ tych czynników na zmianę ceny wycieczki. Konsument, który nie zgadza się na to, aby cena jego wycieczki wzrosła, np. gdy nie stać go na dopłatę, ma prawo zrezygnować z dojazdu i odzyskać wszystkie do tej pory wpłacone pieniądze – zaznacza ekspertka.

Warto też pamiętać, że jeśli do wyjazdu zostało mniej niż 20 dni, cena nie może wzrosnąć.

Przy składaniu reklamacji konsument powinien określić, jakie są jego oczekiwania. Pomóc w oszacowaniu strat może rzecznik konsumentów lub też tabela frankfurcka – dokument, który wskazuje, jaki procentowo wpływ na cenę mogą mieć określone nieprawidłowości i niedogodności (np. monotonny jadłospis czy hałas w nocy).

Turysta zazwyczaj może się spodziewać obniżenia ceny wycieczki. Zdarza się również, że dostanie zniżkę na kolejne imprezy. To klient decyduje o tym, czego żąda od biura podróży, dlatego że turysta sam wie, ile dokładnie zapłacił za tę wycieczkę, jakie nieprawidłowości i niedogodności go spotkały podczas tej imprezy – mówi Agnieszka Majchrzak.

Z tabeli frankfurckiej można skorzystać również w przypadku starań o odszkodowanie za uszkodzony lub zgubiony bagaż.

Jeżeli nie wiemy, jak napisać reklamację, jak zabrać się do oszacowania naszego roszczenia i odszkodowania, to pamiętajmy, że możemy liczyć na bezpłatną poradę miejskiego lub powiatowego rzecznika konsumentów. Możemy również zgłosić się do jednej z organizacji konsumenckich, na przykład Federacji Konsumentów, Stowarzyszenia Konsumentów Polskich. Możemy także zadzwonić pod bezpłatny numer infolinii 800 007 707 – podsumowuje ekspertka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Padają kolejne rekordy generacji energii z OZE. Przez jakość sieci duży potencjał wciąż jest niezagospodarowany

W Polsce padają w ostatnim czasie kolejne rekordy generacji prądu z OZE. – Potencjał wzrostu wciąż jednak mamy bardzo duży – zauważa Krzysztof Cibor z Greenpeace Polska. W tej chwili ten potencjał pozostaje w dużej mierze niewykorzystany m.in. przez regulacje hamujące rozwój energetyki wiatrowej na lądzie i zły stan sieci elektroenergetycznych, który przekłada się na dużą liczbę odmów przyłączania nowych źródeł odnawialnych albo konieczność ich czasowego wyłączania. Ekspert wskazuje, że to dwa najważniejsze zadania dla nowego rządu, który na czerwiec br. zapowiedział już liberalizację tzw. ustawy wiatrakowej.

Edukacja

Polacy mało wiedzą o instytucji rodzicielstwa zastępczego. Dwie trzecie społeczeństwa nigdy nie spotkało się z tym pojęciem

Aż 64 proc. Polaków nigdy nie spotkało się z pojęciem rodzicielstwa zastępczego zawodowego – wynika z badania przeprowadzonego w marcu br. na zlecenie Fundacji Happy Kids. Najliczniejszą grupą, która nie zna tego pojęcia, stanowią respondenci między 18. a 22. rokiem życia. Co 10. badany nie wie, jaka jest różnica między rodzicem zastępczym a rodzicem adopcyjnym. Zdaniem ekspertów brak świadomości ma konsekwencje dla rozwoju instytucji pieczy zastępczej w Polsce.

IT i technologie

Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności

Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.