Newsy

Od niedzieli wchodzą w życie maksymalne stawki opłat za śmieci

2015-01-30  |  06:55

Miesięczna opłata za odpady komunalne nie będzie wyższa niż 25 zł od osoby lub 70 zł od gospodarstwa domowego. Z kolei stawki za niesegregowane śmieci nie mogą przekroczyć podwójnych stawek odbioru odpadów posegregowanych. To skutek nowelizacji ustawy śmieciowej. Zmiany wprowadzono z powodu wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że przepis o dowolności gmin w ustalaniu stawek za wywóz śmieci jest niekonstytucyjny.

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego nakazał rządowi ustalenie maksymalnych stawek, jakie mogą być pobierane od mieszkańców, osób produkujących odpady i gospodarstw domowych, a nie maksymalnych stawek, jakie mogą być płacone zakładowi przetwarzania – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Janusz Ostapiuk, wiceminister środowiska.

Zmiany wprowadza nowelizacja tzw. ustawy śmieciowej. Dokładnie chodzi o Ustawę z dnia 28 listopada 2014 r. o zmianie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach oraz niektórych innych ustaw. Jedna osoba według nowych zasad winna płacić nie więcej niż 2 proc. dochodu rozporządzalnego ustalonego przez GUS. Akt prawny wprowadza ponadto górne granice innych opłat komunalnych uzależnionego od powyższego dochodu. Użytkownicy za 1 metr sześcienny wody zapłacą maksymalnie 0,7 proc. dochodu rozporządzalnego, za 1 metr powierzchni użytkowej 0,08 proc. oraz w przypadku powierzchni gospodarstwa domowego – 5,6 proc.

Każde gospodarstwo domowe ma swój dochód, który po opłaceniu podatków i innych rzeczy wyraźnie określonych prawem stanowi kwotę dyspozycyjną dla każdego gospodarstwa – mówi Ostapiuk.

Według ostatnich dostępnych danych GUS w 2013 roku w gospodarstwie domowym przeciętny miesięczny dochód rozporządzalny wyniósł 1299 zł, rok wcześniej był na poziomie 1278 zł.

Przyjęliśmy, że maksymalna stawka za gospodarkę odpadami, jaką może płacić osoba w gospodarstwie domowym, to 2 proc. od tej kwoty, maksimum około 25 zł – tyle maksymalnie samorząd może nałożyć podatku na obywatela – podsumowuje Janusz Ostapiuk. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

Zagranica

Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną

Najnowsze dane gospodarcze z Państwa Środka okazały się lepsze od prognoz. Choć część analityków spodziewa się powrotu optymizmu i poprawy nastrojów, to jednak w długim terminie chińska gospodarka mierzy się z kryzysem demograficznym i załamaniem w sektorze nieruchomości. Władze Chin zresztą już przedefiniowały swoje priorytety i teraz bardziej skupiają się na bezpieczeństwie ekonomicznym, a nie na samym wzroście gospodarczym. – Chiny szykują się na eskalację konfliktu z USA i pod tym kątem należy obserwować chińską gospodarkę – zauważa Maciej Kalwasiński z Ośrodka Studiów Wschodnich. Jak wskazuje, Chiny mocno inwestują w rozwój swojego przemysłu i niezależność energetyczną, chcąc zmniejszyć uzależnienie od zagranicy.

Infrastruktura

Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne. Eksperci ostrzegają przed wysokimi kosztami produkcji energii

Małe przydomowe elektrownie wiatrowe mogą być drogą pułapką – ostrzega Fundacja Instrat. Jej zdaniem koszt wytworzenia prądu z takich instalacji może być kilkukrotnie wyższy od tego z sieci. Tymczasem rząd proponuje program wsparcia dla przydomowych instalacji tego typu wart 400 mln zł. Zdaniem ekspertów warto się zastanowić nad jego rewizją i zmniejszeniem jego skali.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.