Mówi: | Dariusz Choryło |
Funkcja: | dyrektor wykonawczy Departamentu Relacji Inwestorskich i Strategicznych Analiz Rynkowych |
Firma: | Pekao SA |
Pekao SA: w tym roku przyspieszy rynek kredytów i depozytów
Bank Pekao SA liczy na przyspieszenie na rynku kredytów i depozytów, zwłaszcza w sektorze korporacyjnym. Większe zyski z tej działalności muszą pokryć mniejszą prowizję z płatności kartami oraz ok. 40 mln zł dodatkowych kosztów związanych z opłatami na Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Od początku roku Pekao SA zdobył 100 tys. nowych klientów, a teraz celuje w sektor rolniczy.
– Ten rok będzie rokiem poprawy w gospodarce i przyspieszenia dynamiki wolumenów kredytowych i depozytowych w stosunku do zeszłego roku. Szczególnie będziemy to widzieli – zresztą już widzimy – w sektorze korporacyjnym, gdzie to przyspieszenie jest istotne – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Dariusz Choryło, dyrektor wykonawczy Departamentu Relacji Inwestorskich i Strategicznych Analiz Rynkowych Pekao SA.
Choryło podkreśla, że w 2014 r. bank będzie musiał zmierzyć się z szeregiem przeszkód. Od 1 lipca ustawowo do maksymalnie 0,5 proc. zmaleją opłaty interchange pobierane za płatności kartą, co wpłynie na niższe prowizje banków. Utworzenie funduszu stabilizacyjnego w ramach Bankowego Funduszu Gwarancyjnego to również wyższe koszty dla banków. Pekao SA przeznaczy na ten fundusz ok. 40 mln zł w skali całego roku.
W 2014 r. bank mniej zarobi także na emisji obligacji. Choryło liczy jednak, że dzięki lepszej koniunkturze w gospodarce pozytywne czynniki przeważą. Szczególne nadzieje wiąże z rynkiem kredytów hipotecznych i konsumenckich, na którym Pekao SA od dwóch lat notuje wzrosty udziału w rynku.
– Mam nadzieję, że uda nam się utrzymać to również w tym roku. Oczywiście dużo zależy od tego, jak będzie wyglądała sytuacja na rynku, na ile, szczególnie od strony cenowej, będzie atrakcyjne przyspieszenie działalności. Ogółem oczekujemy wzrostu kredytów mniej więcej w granicach 5-6 proc. w całym sektorze. Nasza ambicja jest taka, żeby urosnąć co najmniej tyle, ale chcielibyśmy rosnąć szybciej – zapowiada Choryło.
Pekao SA liczy jednak nie tylko na rozwój rynku, lecz także na nowych klientów. Od ponad roku trwa już akcja „Klientomania”. Tylko w ciągu pierwszego kwartału 2014 r. bank zdobył w jej ramach 100 tys. nowych klientów, a od początku 2013 r. to już ponad 0,5 mln osób. Nowa kampania „Agromania” jest skierowana do rynku rolniczego, na którym do tej pory Pekao SA było obecne w niewielkim stopniu.
– Z punktu widzenia tempa rozwoju i szczególnie eksportu rolnictwa wyraźnie widać, że jest to jedna z istotnych lokomotyw polskiej gospodarki. Ponieważ do tej pory byliśmy tam stosunkowo mało obecni, chcielibyśmy to zmienić. Docelowo chcielibyśmy, żeby nasz udział w tym rynku był bliski naszemu naturalnemu, a więc około 10-proc. – zapowiada Choryło.
Czytaj także
- 2024-03-19: Banki przypominają dziś firmy softwarowe. Ich funkcjonowanie coraz bardziej oparte na nowych technologiach
- 2024-03-11: Świadomość inwestycyjna mocno wzrosła w ciągu kilku ostatnich lat. Kobiety są nieco ostrożniejszymi inwestorkami niż mężczyźni
- 2024-03-05: Polacy inwestują niechętnie i zachowawczo. W wielu wypadkach umiejętności nie dorównują wyobrażeniom o nich
- 2024-01-23: Małe i średnie firmy mogą dostać unijne dofinansowanie do ochrony własności intelektualnej. Polscy przedsiębiorcy wśród najbardziej zainteresowanych tym wsparciem w UE
- 2024-02-01: Rośnie popularność rynku usług na żądanie. W tym roku największy popyt może być w obszarze budownictwa i organizacji eventów
- 2024-01-16: Rok 2024 może w końcu przynieść stabilizację na rynku nieruchomości. Wiele zależy od tego, jak zaprojektowany będzie nowy rządowy program
- 2023-12-14: Porozumienie po COP28 zwiastuje początek końca ery paliw kopalnych. Zabrakło jednak konkretnych deklaracji
- 2023-12-12: W tym tygodniu kolejny ważny wyrok TSUE. Banki może czekać „frankowe trzęsienie ziemi”
- 2023-09-22: Rynek kredytów hipotecznych odżywa. W III kwartale wyniki o kilkaset procent podbija rządowy program
- 2023-09-07: Nowe przepisy ułatwią i przyspieszą uzyskiwanie odszkodowań za błędy medyczne. Decyzję o rekompensacie w ciągu trzech miesięcy podejmie Rzecznik Praw Pacjenta
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych
Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.
Zagranica
Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną
Najnowsze dane gospodarcze z Państwa Środka okazały się lepsze od prognoz. Choć część analityków spodziewa się powrotu optymizmu i poprawy nastrojów, to jednak w długim terminie chińska gospodarka mierzy się z kryzysem demograficznym i załamaniem w sektorze nieruchomości. Władze Chin zresztą już przedefiniowały swoje priorytety i teraz bardziej skupiają się na bezpieczeństwie ekonomicznym, a nie na samym wzroście gospodarczym. – Chiny szykują się na eskalację konfliktu z USA i pod tym kątem należy obserwować chińską gospodarkę – zauważa Maciej Kalwasiński z Ośrodka Studiów Wschodnich. Jak wskazuje, Chiny mocno inwestują w rozwój swojego przemysłu i niezależność energetyczną, chcąc zmniejszyć uzależnienie od zagranicy.
Infrastruktura
Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne. Eksperci ostrzegają przed wysokimi kosztami produkcji energii
Małe przydomowe elektrownie wiatrowe mogą być drogą pułapką – ostrzega Fundacja Instrat. Jej zdaniem koszt wytworzenia prądu z takich instalacji może być kilkukrotnie wyższy od tego z sieci. Tymczasem rząd proponuje program wsparcia dla przydomowych instalacji tego typu wart 400 mln zł. Zdaniem ekspertów warto się zastanowić nad jego rewizją i zmniejszeniem jego skali.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.