Mówi: | Maciej Fornalczyk |
Funkcja: | partner, założyciel |
Firma: | COMPER Fornalczyk i Wspólnicy |
Polskie doświadczenia transformacji cenne dla rządu w Kijowie. Powodzenie reform na Ukrainie da też impuls do rozwoju polskiej gospodarki
Ze względu na historyczne podobieństwo polskie doświadczenia z okresu transformacji są bardzo cenne dla Ukrainy, która jest na etapie reformowania swojej gospodarki. Od postępów uzależnione są wypłaty kolejnych transz kredytu udzielonego przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Rząd w Kijowie korzysta przy tym m.in. ze wsparcia polskich doradców. Powodzenie reform na Ukrainie będzie mieć też duże znaczenie dla polskiej gospodarki, która zyska dzięki temu dostęp do dużego, chłonnego i bliskiego geograficznie rynku.
– Zmiany wprowadzane na Ukrainie doprowadzą do otwarcia nowego, bardzo chłonnego rynku, i to nie tylko w kontekście taniej siły roboczej, co jest celem krótkookresowym. W długiej perspektywie zyskamy duży rynek, na który będziemy mogli eksportować nasze towary i umiejscawiać tam produkcję przy o wiele większym potencjale gospodarczym – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Maciej Fornalczyk, założyciel i partner firmy doradczej COMPER Fornalczyk i Wspólnicy, która specjalizuje się w sprawach dotyczących wykorzystania środków unijnych i pomocy publicznej.
Ukraina jest w trakcie zapoczątkowanych w 2014 roku reform, które mają postawić na nogi gospodarkę i umożliwić zacieśnienie relacji z Unią Europejską. We wrześniu ubiegłego roku zaczęła w pełni obowiązywać umowa stowarzyszeniowa z UE, której częścią jest porozumienie o strefie wolnego handlu DCTFA (obowiązujące już wcześniej, od początku 2016 roku). Na mocy tego porozumienia strony otworzyły wzajemnie swoje rynki, uruchomione zostały też reformy, które mają zbliżyć ukraiński system prawny do regulacji obowiązujących w UE.
– Uczestniczymy w międzynarodowym konsorcjum, które wspiera merytorycznie ukraiński rząd we wprowadzaniu nowych regulacji związanych z pomocą publiczną, które umożliwią lepsze i bardziej efektywne finansowanie inwestycji i przedsięwzięć publicznych. To spowoduje również zbliżenie do regulacji obowiązujących w UE. Tym samym automatycznie otworzą się ścieżki funduszy przedakcesyjnych dla Ukrainy, a co za tym idzie – również szerszą ławą dla biznesu europejskiego – mówi Maciej Fornalczyk.
Od listopada ubiegłego roku firma doradza ukraińskiemu rządowi w zakresie prawa antymonopolowego i przepisów dotyczących pomocy publicznej. To część międzynarodowego projektu („Support to the Antimonopoly Committee of Ukraine for enforcing State aid rules”), w którym firma doradcza uczestniczy na zaproszenie WYG International Ltd. Celem jest wsparcie merytoryczne dla wdrażanych na Ukrainie reform, w szczególności w dziedzinach takich jak restrukturyzacja przedsiębiorstw, finansowanie infrastruktury, kapitał wysokiego ryzyka, pomoc dla inwestycji w sektorze kultury i sportu czy finansowanie transportu (lotniska, publiczny transport zbiorowy).
– Na Ukrainie będą zachodziły procesy, które obserwowaliśmy w Polsce przez ostatnie dekady. Wszystkie zmiany za naszą wschodnią granicą mają bardzo duży bagaż polityczno-historyczny. Zmiany, które u nas były wprowadzane z dużym sukcesem, można i należy bardzo umiejętnie umiejscawiać na terenie Ukrainy, uwzględniając przy tym nasze doświadczenia – mówi Maciej Fornalczyk.
Założyciel i partner firmy doradczej COMPER podkreśla, że – ze względu na historyczne podobieństwo, zaszłości z czasów komunizmu i gospodarki centralnie sterowanej – polskie doświadczenia z okresu transformacji są szczególnie cenne dla Ukrainy.
– Co możemy położyć na stole dla rządu ukraińskiego? W szczególności doświadczenia z niepowodzeń, czyli duże case’y sektorowe – co należałoby zrobić lepiej lub inaczej, gdybyśmy mogli cofnąć czas i inaczej podejść do określonych reform. Świadcząc usług doradcze dla rządu ukraińskiego, musimy w szczególności stawiać na naszą praktykę – podkreśla Maciej Fornalczyk.
UE jest największym partnerem handlowym dla Ukrainy. W 2015 roku eksport z Ukrainy do UE sięgnął 12,7 mld euro, natomiast eksport z UE na Ukrainę – 13,9 mld euro. Od momentu wejścia w życie porozumienia o wolnym handlu DCTFA (styczeń 2016 roku) wartość eksportu z UE na Ukrainę wzrosła o prawie 2,6 mld euro, podczas gdy w drugą stronę – zaledwie o 243 mln euro.
Ukraińskie firmy, które na mocy porozumienia zyskały dostęp do 500 mln europejskich konsumentów, okazały się mało konkurencyjne, a na otwarciu rynków statystycznie bardziej skorzystała unijna gospodarka. Od momentu wejścia w życie porozumienia DCTFA dwucyfrowo rośnie też wymiana handlowa pomiędzy Polską a Ukrainą.
W 2019 roku odbędą się na Ukrainie wybory prezydenckie i parlamentarne, które mogą zaważyć na wdrażanych w kraju reformach. W tej chwili – jak ocenił w grudniu brytyjski „Financial Times” – największym problemem wciąż pozostaje korupcja, nadużycia władzy i zbyt wolne tempo zmian. Jednak szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini, która w grudniu spotkała się z premierem Wołodymyrem Hrojsmanem (po raz pierwszy od wprowadzenia wspólnej umowy stowarzyszeniowej i uruchomienia ruchu bezwizowego do UE), oceniła, że Ukraina robi wyraźne postępy w reformowaniu kraju.
Czytaj także
- 2024-04-23: Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
- 2024-04-19: Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach
- 2024-04-19: Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze
- 2024-04-22: Do Polski z Ukrainy uciekło nawet 70 tys. Romów. Ich sytuacja po ponad dwóch latach nadal pozostaje trudna
- 2024-04-17: Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną
- 2024-04-11: Greenpeace: Prawie 6 tys. ciężarówek pełnych drzew wyjeżdża codziennie z polskich lasów. Wycinki trwają tam, gdzie nie wolno
- 2024-04-09: Samorządy mogą wreszcie ubiegać się o pożyczki z KPO. Do pozyskania jest w sumie 40 mld zł na zielone inwestycje
- 2024-04-02: Coraz częściej dzikie zwierzęta pojawiają się w miastach. Pomaganie im może tylko zaszkodzić
- 2024-04-03: Klimat i energetyka zdominowały dyskusje przed wyborami samorządowymi. Wyborcy oczekują zielonych zmian i taniej energii [DEPESZA]
- 2024-03-28: Nowa kadencja samorządów pod znakiem działań energetycznych i klimatycznych. 15 mld euro z UE może przyspieszyć zmiany w tym zakresie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.
Ochrona środowiska
Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.
Motoryzacja
Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.