Mówi: | prof. dr hab. Tadeusz Baczko |
Funkcja: | koordynator sieci naukowej MSN |
Firma: | INE PAN |
Polskie firmy wciąż bardzo mało inwestują w badania naukowe. Brakuje zachęt i koordynacji
Polskie firmy wydały w 2011 r. ponad 2 mld zł na badania i rozwój – wynika z raportu przygotowanego przez Instytut Nauk Ekonomicznych PAN. Sama tylko firma Toyota, która jest światowym liderem w tej dziedzinie, wydaje na ten cel kilkukrotnie więcej niż wszystkie polskie firmy. Naukowcy podkreślają, że Polska powinna zachęcać wielkie światowe koncerny do budowania swoich ośrodków rozwojowych w naszym kraju.
Światowi liderzy, tacy jak Toyota, która rocznie wydaje na badania i rozwój ponad 7 mld euro, pozostawiają daleko w tyle polskie firmy. Ekspert przywołuje raport Komisji Europejskiej, w którym wśród 1500 sklasyfikowanych spółek, które najwięcej inwestują w innowacje, nie pojawiła się ani jedna z naszego kraju. Jak podkreśla prof. Baczko z PAN, wielkość inwestycji w badania i rozwój w Polsce jest nieproporcjonalna do wielkości rynku.
Nie oznacza to jednak, że w Polsce nie ma innowatorów. Według ranking INE PAN wśród liderów są zarówno rodzime przedsiębiorstwa, jak i spółki z kapitałem zagranicznym.
– Bardzo znaczącymi inwestorami w badania i rozwój w Polsce są: Fiat, grupa Bumar, firma Asseco, Comarch, Polpharma. Pierwsze trzy z nich wydają na ten cel powyżej 100 mln złotych rocznie – mówi Agencji Informacyjnej Newseria prof. dr hab. Tadeusz Baczko, koordynator sieci naukowej MSN z INE PAN.
Wśród szczególnie innowacyjnych sektorów wymienia: lotniczy, komunikacyjny oraz technologii medycznych. Przewiduje, że przy lepszej koordynacji najbardziej innowacyjne przedsiębiorstwa mogłyby stać się motorem napędowym nie tylko w tych obszarach rynku, ale i w całej gospodarce.
– Wokół tych usługowych działów rozwijają się bardzo prężne firmy, które mogłyby nadać impet rozwojowi całego sektora, tylko to jest wszystko podzielone na części. Wystarczyłoby sprząc te elementy, żeby dało to bardzo duży efekt wzrostowy – uważa prof. Baczko. – Naszą szansą jest to, by skłonić, zainteresować i zachęcić firmy światowe, które inwestują w badania i rozwój ogromne kwoty i których większość w Polsce jest obecna, do tego, żeby ich zaangażowanie w gospodarkę Polski było większe – mówi Agencji Informacyjnej Newseria prof. dr hab. Tadeusz Baczko, koordynator sieci naukowej MSN z INE PAN.
Jak podkreśla, obserwujemy już rosnące zainteresowanie koncernów Polską jako siedzibą centrów badań i rozwoju, jednak dynamika tego procesu powinna być większa.
– To nie jest rzecz, którą mogą zrobić małe firmy. Jest to nawet trudne do wykonania dla regionów, ponieważ skala działalności tych światowych koncernów przekracza często działalność całej gospodarki, więc to jest ogromne pole do działania dla polityków – dodaje prof. Baczko.
Dodaje, że do tej pory światowi liderzy pod względem innowacyjności inwestowali w innych krajach, np. w Niemczech. Jednak powoli to się zmienia, czego dowodem jest decyzja Samsunga, by w Warszawie umieścić centrum rozwojowe na Europę Środkową i Wschodnią.
Jak wynika z opublikowanego w ubiegłym roku opracowania Głównego Urzędu Statystycznego, w latach 2009-2011 około 17 proc. przedsiębiorstw przemysłowych i 12 proc. przedsiębiorstw usługowych prowadziło działalność innowacyjną, czyli pracowało nad co najmniej jedną innowacją produktową lub procesową, nawet jeśli prace te nie zostały uwieńczone sukcesem. Najbardziej aktywne są duże przedsiębiorstwa. Niemal 60 proc. zakładów przemysłowych i 46 proc. usługowych zatrudniających ponad 250 osób zostało sklasyfikowanych jako innowacyjne.
Według raportu GUS najbardziej innowacyjne branże przemysłowe to farmaceutyka, produkcja koksu i rafinacji ropy naftowej oraz wydobywanie węgla. Przedsiębiorstwa usługowe pracują nad innowacjami przede wszystkim w branży ubezpieczeniowej, finansowej i telekomunikacyjnej.
Czytaj także
- 2024-04-11: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Regularne badania profilaktyczne stawiamy sobie za punkt honoru. Chcemy być zdrowi i aktywni
- 2024-04-12: Budowa sieci ładowania elektryków znacząco przyspieszy. W życie wchodzą nowe unijne przepisy
- 2024-04-03: Klimat i energetyka zdominowały dyskusje przed wyborami samorządowymi. Wyborcy oczekują zielonych zmian i taniej energii [DEPESZA]
- 2024-04-10: Badania kliniczne są często jedyną szansą na dostęp do innowacyjnego leczenia. Polska notuje dynamiczny wzrost liczby ich rejestracji
- 2024-04-10: Miliardowe wydatki operatorów na infrastrukturę telekomunikacyjną. Barierą inwestycyjną wciąż pozostają formalności
- 2024-02-14: Kwestie klimatyczne coraz bardziej obecne w strategiach firm. Część z nich wyprzedza nawet unijne regulacje
- 2024-02-05: Rekordowe wyniki lotniska w Gdańsku. Rozbudowa siatki połączeń pozwoli na obsłużenie w tym roku ponad 6 mln pasażerów
- 2024-01-29: Polska Akademia Nauk wymaga reform organizacyjnych i finansowych. W ubiegłym roku 40 proc. pracowników w instytutach zarabiało poniżej płacy minimalnej
- 2024-02-12: System grantowy w zapaści. Szans na dofinansowanie nie ma 90 proc. projektów badawczych kierowanych do Narodowego Centrum Nauki
- 2024-01-24: Przedsiębiorcy patrzą w przyszłość z większym optymizmem. W mniejszym stopniu przeszkadza im niepewność gospodarcza
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.
Ochrona środowiska
Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.
Motoryzacja
Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.