Newsy

Polskie miasta mają do wykorzystania miliardy złotych na sieci tramwajowe. Wyzwaniem nie tylko jakość taboru, lecz także oferta dla pasażera

2014-12-11  |  06:45

W nowej perspektywie UE stawia na rozwój sieci tramwajowych w miastach. Polskie samorządy będą miały do wydania 13 mld zł na ten cel. Jak podkreśla Adrian Furgalski, są już plany na wydanie znacznej części tej kwoty. To m.in. modernizacja istniejących sieci, budowa nowych oraz zmiany w taborze. Największym wyzwaniem będzie jednak przygotowanie kompleksowej oferty dla pasażerów – z tym miasta mają wciąż duży problem.

Z ponad 80 mld euro, jakie Polska ma dostać w ramach polityki spójności z unijnego budżetu na lata 2014-20, część pieniędzy ma być przeznaczona na poprawę transportu publicznego.

Samorządy już dokonały bardzo dużych inwestycji w tramwaje – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Adrian Furgalski, wiceprezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. – Prawie 40 proc. sieci tramwajowych zostało zmodernizowane, a 40 proc. taboru wymienione. Teraz stoją niejako pod przymusem Unii Europejskiej wydatkowania co najmniej 13 mld zł wyłącznie na tramwaje. Już w tej chwili są projekty i plany na około 11 mld.

Jak podkreśla, obejmują one m.in. zakup 600 nowych tramwajów, budowę ok. 100 km nowych linii – również nowych, zupełnie od zera, np. w Jaworznie na Śląsku, oraz modernizacja 200 km już istniejących linii.

 – W moim przekonaniu dwa miasta muszą nadrobić ostatni czas i to widać po projektach. To jest przede wszystkim Łódź i Górny Śląsk. Te dwa obszary odstają od takich miast, jak Warszawa, Kraków czy Poznań, które sporo zainwestowały. Jest wiele przygotowanych projektów, więc mam nadzieję, że za 5-7 lat nie będzie różnic między miastami, które dziś mają tramwaje, a tymi, które dopiero je zbudują – prognozuje ekspert z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.

UE stawia na tramwaje, bo są bardziej ekologiczne, pojemne i sprawniej poruszają się po mieście niż autobusy. Wprawdzie ten rodzaj transportu jest dość kosztowny w budowie, ale relatywnie tani w eksploatacji.

W tej chwili Komisja sporo środków chce i każe przeznaczyć polskim miastom na inteligentne systemy transportowe, które będą tę komunikację uprzywilejowywać – podkreśla Adrian Furgalski. – To nie jest problem wybudować linię tramwajową. Efekt będzie jednak tylko wtedy, kiedy ten tramwaj nie utknie w korku razem z samochodami, kiedy będzie miał priorytet. W ten sposób osiągniemy zamierzony cel, a więc skłonimy ludzi do zamiany samochodu na tramwaj.

Dlatego wsparcie unijne dla nowych autobusów będzie znacznie słabsze. Jeżeli już to pieniądze znajdą się na pojazdy elektryczne.

– W większości polskich miast bardzo trudno jest wydzielić w centrach miast odrębne pasy dla autobusów, a tramwaj zazwyczaj ma wydzielone torowisko i może się przemieszczać bezkolizyjnie. Dlatego ten priorytet jest słuszny – podkreśla Furgalski.

Jak podkreśla ekspert, najważniejsza będzie jednak nie sama budowa infrastruktury i zakup taboru, lecz ich odpowiednie wykorzystanie w celu stworzenia kompleksowej oferty dla pasażerów.

Tramwaje muszą kursować w odpowiednich przedziałach czasu z odpowiednią częstotliwością, zwłaszcza w godzinach szczytu. Trzeba też zapewnić dobrą dostępność do przystanku tramwajowego czy autobusowego. Myślę, że największym wyzwaniem jest patrzenie na transport ludzi komunikacją zbiorową jako na jedną całość, a więc połączenie komunikacji wykonywanej autobusami i tramwajami z komunikacją kolejową. To w tej chwili szwankuje – mówi wiceprezes TOR.

Jako przykład podaje funkcjonujący w stolicy Wspólny Bilet Zarządu Transportu Miejskiego, Kolei Mazowieckich i Warszawskiej Kolei Dojazdowej oraz zakrojoną na znacznie szerszą skalę inicjatywę Pomorza.

Chodzi o stworzenie zarządu transportu już nie miejskiego, ale wojewódzkiego, który w ramach całego województwa pomorskiego – bo ono jako pierwsze zdecydowało się zacząć taką strukturę budować – będzie dogrywało komunikację publiczną w miastach z całym ruchem pociągów dowożących ludzi codziennie do pracy czy szkoły – mówi ekspert.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem

Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.

Ochrona środowiska

Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

Finanse

72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn

W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.