Newsy

Popyt na kredyty mieszkaniowe gwałtownie wyhamował. W lutym liczba osób wnioskujących była o ponad jedną trzecią mniejsza niż przed rokiem

2022-03-04  |  06:30

Rozpoczęty na początku października 2021 roku cykl podwyżek stóp procentowych spowodował schłodzenie rynku nieruchomości. Widać także oznaki spadku zainteresowania finansowaniem zakupu mieszkania kredytem bankowym. Z lutowego odczytu BIK Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe wynika, że potencjalnych kredytobiorców jest o 36 proc. mniej niż rok wcześniej, a roczna dynamika wartości wnioskowanych kredytów mieszkaniowych spadła o 29,2 proc. To mocniejszy spadek niż w kwietniu 2020 roku, a nie widać w nim jeszcze efektu wojny w Ukrainie.

– Wartość BIK Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe oznacza, że w lutym 2022 roku, w przeliczeniu na dzień roboczy, banki i SKOK-i przesłały do Biura Informacji Kredytowej zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę niższą o 29,2 proc. w porównaniu z lutym 2021 roku, a liczba osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy spadła aż o 36 proc. – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk Biura Informacji Kredytowej, profesor SGH.

Jest to spadek mocniejszy niż w miesiącu największego szoku pandemicznego, czyli w kwietniu 2020 roku, gdy wskaźnik spadł rok do roku o 28,1 proc. Przez kolejny rok popyt na kredyty hipoteczne się odbudowywał, ale od czerwca ub.r. zaczął słabnąć. Mimo to aż do grudnia włącznie wskaźnik przyjmował wartości dodatnie, przy czym sama sprzedaż kredytów mieszkaniowych rosła aż do października włącznie. Była dodatnia także w styczniu br., choć liczba udzielonych kredytów już się zmniejszyła o 2,4 proc. w ujęciu rocznym.

W przypadku liczby wnioskujących o kredyty mieszkaniowe w lutym tego roku jest to czwarty najniższy wynik od początku pandemii – podkreśla dr hab. Waldemar Rogowski. – Lutowy spadkowy odczyt wartości częściowo ograniczyła nadal wysoka średnia kwota, na jaką kredytobiorcy składali swoje wnioski. Średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w lutym br. przekroczyła 360 tys. zł. Była ona wyższa od kwoty sprzed roku o 11 proc.

Jak podkreśla, lutowa wartość jest na rekordowym historycznym poziomie. Średnia kwota w ujęciu miesiąc do miesiąca rośnie prawie nieprzerwanie od 19 miesięcy, czyli właściwie od czerwca 2020 roku. Były tylko dwa stycznie: 2021 roku i 2022 roku, kiedy kwota wnioskowanego kredytu była niższa niż miesiąc wcześniej.

– W tym momencie najważniejszy jest psychologiczny czynnik, jakim jest spadek poczucia bezpieczeństwa w społeczeństwie w obliczu wojny u najbliższego naszego sąsiada, w Ukrainie. Co prawda lutowy odczyt w liczbie wnioskujących nie odzwierciedla jeszcze w pełni efektu wojny, bowiem dane dotyczą tylko kilku dni. Pełny negatywny efekt zaobserwujemy dopiero w mojej opinii w odczycie marcowym i w kolejnych miesiącach – dodaje główny analityk BIK. – Z pewnością istotny jest również wpływ wysokości stóp procentowych oraz to, co w następnych miesiącach zrobi Rada Polityki Pieniężnej.

Rozgrzanie rynku nieruchomości w ubiegłym roku, jeszcze przed wzrostem napięcia na Wschodzie, o agresji nie wspominając, wynikało więc z chęci ochrony kapitału przez tych Polaków, którzy zdołali zgromadzić oszczędności. Wydawali je często na wkład własny przy zaciąganiu kredytu hipotecznego na zakup mieszkania, czemu sprzyjała polityka banku centralnego. Do początku października stopy procentowe NBP pozostawały na niemal zerowym poziomie – stopa referencyjna wynosiła 0,1 proc., w wyniku czego równie mikroskopijne były odsetki z lokat bankowych. Tymczasem inflacja od kwietnia 2021 roku jest powyżej górnej dopuszczalnej granicy wahań od celu inflacyjnego (2,5 proc.), a od czerwca dynamicznie przyspiesza.

Tymczasem Rada Polityki Pieniężnej dopiero po wrześniowym odczycie wzrostu cen, który wyniósł 5,9 proc., zdecydowała się rozpocząć zwiększanie kosztu pieniądza. Dziś przy inflacji 9,2 proc. (wstępne dane GUS za styczeń 2022 roku) stopa referencyjna wynosi 2,75 proc., tyle samo, co między czerwcem a lipcem 2013 roku, kiedy inflacja w ujęciu rocznym wynosiła 0,2 proc.

– Wydaje mi się, że w najbliższych miesiącach właśnie z uwagi na ten aspekt związany z obniżeniem bezpieczeństwa, ogromnej niepewności, która dzisiaj jest w społeczeństwie, liczba osób, które zdecydują się na wnioskowanie o kredyt mieszkaniowy, jeszcze wyraźniej spadnie – przewiduje profesor SGH.

Jak podkreśla, kolejne ruchy RPP pozostają wielką niewiadomą, podobnie jak sytuacja na rynku nieruchomości. Wybuch wojny za wschodnią granicą może bowiem oznaczać jeszcze mocniejszy wzrost cen materiałów i surowców, ale także odpływ pracowników z Ukrainy, którzy wrócili do kraju. To może wpłynąć na zahamowanie kolejnych inwestycji u części deweloperów, inni z kolei mogą się przerzucić na realizację tańszych inwestycji pod wynajem dla uciekających przed wojną Ukraińców.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

Ochrona środowiska

Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami

Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.

Motoryzacja

Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.