Newsy

Pracodawcy inwestują w biura, by ściągnąć pracowników z pracy zdalnej. Atrakcyjna przestrzeń i lokalizacja mogą w tym pomóc

2023-05-19  |  06:25
Mówi:Cezary Błaszczyk
Funkcja:commercial director
Firma:HB Reavis Investments Poland
  • MP4
  • Po zniesieniu wszystkich ograniczeń pandemicznych zdalnie lub hybrydowo wciąż pracuje 28 proc. Polaków. Elastyczność w tym zakresie jest dla pracowników ważnym benefitem, ale pracodawcy starają się zachęcić ich do powrotu do biur. – Aby ściągnąć pracownika do firmy, musimy zaproponować coś więcej. Przestrzeń biurowa nie może być już wyłącznie nudnym, szarym biurem – mówi Cezary Błaszczyk, commercial director w HB Reavis Investments. Drugim trendem, który został na rynku po pandemii, jest kompresowanie biur na mniejszych powierzchniach oraz ich modułowość, którą można wykorzystać w razie zmieniających się potrzeb najemców. 

    Pandemia COVID-19 wymusiła na pracownikach i pracodawcach szereg zmian. Praca zdalna, konieczna do wdrożenia w najostrzejszej fazie pandemii, po okresie lockdownu przeobraziła się w model pracy hybrydowej. Jednak, jak podkreśla ekspert, pandemia tylko przyspieszyła trendy związane z wdrażaniem tego modelu.

    – To oczywiście wywarło szereg zmian, zarówno na tym, jak budynki są budowane i projektowane, jak i również na samych przestrzeniach biurowych, w których najemcy już pracują – komentuje w rozmowie z agencją Newseria Biznes Cezary Błaszczyk, commercial director w HB Reavis Investments. – Obecnie aby ściągnąć pracownika do firmy, musimy zaproponować coś więcej. Te przestrzenie są dużo ciekawsze, mamy więcej przestrzeni wspólnych, zarówno w budynku, jak i na powierzchniach naszych najemców. Zdecydowanie widać przestrzenie do pracy coworkingowej, do pracy wspólnej, projektowej, duże przestrzenie socjalne, takie jak np. kuchnie. To również ma duże znaczenie dla pracowników.

    Jak wynika z badań, w czasie lockdownu zatrudnionym w firmach najbardziej brakowało kontaktu ze współpracownikami. Nowe przestrzenie są więc projektowane w sposób, który tę interakcję ułatwia, a nawet do niej zachęca.

    – Jeżeli mamy biuro, które przede wszystkim służy do tego, żebyśmy przyjmowali klientów, to ono oczywiście pełni inną funkcję i takie biuro jest projektowane z dużą liczbą sal konferencyjnych. Natomiast jeżeli to jest tylko backoffice, to tutaj przestrzeni konferencyjnych jest mniej, natomiast jest dużo przestrzeni do pracy wspólnej, kreatywnej – mówi ekspert HB Reavis Investments.

    W obu przypadkach przestrzenie biurowe są projektowane pod pracownika, zgodnie z trendem „design for experience”. Zwykłe boksy odchodzą więc do lamusa.

    – Chodzi o to, żeby przede wszystkim pracownikowi było dobrze w biurze, aby on czuł się komfortowo i żeby zachęcić go do przyjścia do tego biura – tłumaczy Cezary Błaszczyk.

    Jak zauważa, za wcześnie na razie na mierzenie rezultatów tych działań. Podkreśla jednak, że najemcom z ciekawą przestrzenią biurową łatwiej pozyskać pracowników czy ściągnąć ich z powrotem do biur.

    – Widzimy, że najemcy wprowadzili już politykę back to office i w bardzo intensywny sposób próbują zachęcić pracowników do powrotów – z różnymi skutkami, natomiast w większości się to udaje. Biuro czy biurowiec jako taki są absolutnie narzędziem, który może ten współczynnik powrotu do biur po pierwsze zwiększyć, a po drugie przyspieszyć – ocenia.

    Tym bardziej że obecnie projektowana i budowana przestrzeń daje szeroki wachlarz możliwości najemcom.

    – Za pomocą nowoczesnej technologii jesteśmy w stanie zmierzyć praktycznie każdy współczynnik w biurze, od wilgotności powietrza po poziom stężenia CO2. Tego typu systemy pomagają nam w customizowaniu powierzchni biurowej pod potrzebę konkretnego najemcy, organizacji i kultury organizacyjnej – podsumowuje Cezary Błaszczyk.

    Tendencja powracania do biur jest bardzo wyraźna. Jak wynika z ostatnich danych Pracuj.pl, w modelu zdalnym lub hybrydowym pod koniec 2022 roku pracowała niemal 1/3 Polaków (28 proc.). Dla porównania w marcu 2022 roku było to 6 pkt proc. więcej. Możliwość pracy zdalnej wciąż jest magnesem w ofertach pracy dla blisko 40 proc. respondentów. Tylko 8 proc. pracowników hybrydowych chciałoby pracować wyłącznie z biura, ale jednocześnie 23 proc. respondentów mniej chętnie zaaplikuje do firmy, która w ogóle nie umożliwia pracy z biura. Oznacza to, że dla wielu potencjalnych pracowników ważna jest obecność w miejscu pracy.

    – Zdecydowanie widać, że poprzez system pracy hybrydowej najemcy kompresują trochę przestrzeń biurową. Najemcy, którzy uprzednio wynajmowali około 3 tys. mkw., w tej chwili są w stanie zmieścić się na 2 tys. mkw. Natomiast szukają przestrzeni i biurowców wyższej jakości, w lepszych lokalizacjach – mówi ekspert HB Reavis Investments. – Poszukiwanie jakości, bardzo dobrych lokalizacji, przy jednoczesnym zmniejszeniu liczby metrów kwadratowych pod system pracy hybrydowej – to są zjawiska, które obserwujemy na rynku.

    Popyt na powierzchnie biurowe jest już tak wysoki jak przed pandemią. Z danych CBRE wynika, że w Warszawie w 2022 roku firmy wynajęły 860 tys. mkw. powierzchni biurowej. To o 1/3 więcej niż w roku ubiegłym i prawie tyle samo co w przedpandemicznym 2019 roku. Popyt nie idzie jednak w parze z podażą, która jest najniższa od dekady, co może prowadzić do wzrostu czynszów, ale też do nierównowagi na rynku.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Polityka

    Zdrowie

    Ochrona zdrowia w Polsce ma być bardziej oparta na jakości. Obowiązująca od roku ustawa zostanie zmieniona

    Od października placówki ochrony zdrowia mogą się ubiegać o akredytację na nowych zasadach. Nowe standardy zostały określone we wrześniowym obwieszczeniu resortu zdrowia i dotyczą m.in. kontroli zakażeń, sposobu postępowania z pacjentem w stanach nagłych czy opinii pacjentów z okresu hospitalizacji. Standardy akredytacyjne to uzupełnienie obowiązującej od stycznia br. ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta, która jest istotna dla całego systemu, jednak zdaniem resortu zdrowia wymaga poprawek.

    Konsument

    Media społecznościowe pełne treści reklamowych od influencerów. Konieczne lepsze ich dopasowanie do odbiorców

    Ponad 60 proc. konsumentów kupiło produkt na podstawie rekomendacji lub promocji przez twórców internetowych. 74 proc. uważa, że treściom przekazywanym przez influencerów można zaufać – wynika z badania EY Future Consumer Index. W Polsce na influencer marketing może trafiać ok. 240–250 mln zł rocznie, a marki widzą ogromny potencjał w takiej współpracy. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się mikroinfluencerzy, czyli osoby posiadające od kilku do kilkudziesięciu tysięcy followersów, ale o silnym zaangażowaniu.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.