Newsy

Prezes JSW: emerytury górnicze to sprawa lekarzy, a nie polityków czy menadżerów

2013-02-20  |  06:35

Emeryturami górniczymi powinni zająć się lekarze medycyny pracy, a nie politycy – uważa prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Według niego obecny system przywilejów górniczych powinien jednak zostać zmieniony. Podstawą jest jednak rzetelne określenie, które zadania wykonywane w górnictwie są szkodliwe dla zdrowia, a które nie. Rząd już pod koniec 2011 roku zapowiedział odebranie części przywilejów górniczych, tak by na emeryturę przechodziły jedynie osoby, które zajmują się bezpośrednio wydobyciem.

 – Jestem przekonany, że emeryturami górniczymi powinni zająć się lekarze medycyny pracy. Nie powinni się tym zajmować ani politycy, ani górnicy, ani my jako menadżerowie – mówi Jarosław Zagórowski w wywiadzie dla Agencji Informacyjnej Newseria.

Zdaniem prezesa czołowej spółki produkującej węgiel koksowy, przywileje dla części górników są uzasadnione trudem pracy przy wydobyciu i jej szkodliwością dla zdrowia. Określenie tego, które konkretnie zajęcia są dla organizmu najbardziej niebezpieczne, powinno leżeć w gestii lekarzy.

 – Historycznie sięgając, te przywileje są związane z tym, że organizm człowieka w tych trudnych warunkach pod ziemią, przy ciężkiej pracy zużywa się szybciej, człowiek szybciej traci siłę do pracy. Stąd te przywileje. Więc niech się tym zajmą lekarze, jaki ma wpływ to otoczenie pod ziemią, praca w tych warunkach na organizm człowieka. Wtedy określmy, którym grupom pracowników przysługują te uprawnienia. Nie próbujmy tego robić sami, według tej wiedzy medycznej, która legła kiedyś w ogóle u podstaw stworzenia tego systemu – mówi prezes JSW.

Zagórowski krytykuje jednak roszczeniowe podejście związków zawodowych. Zwraca uwagę na fakt skutecznego lobbowania przez związkowców na rzecz rozszerzenia przywilejów emerytalnych na nowe grupy górników. Nie było to jednak uzasadnione koniecznością rekompensaty za straty poniesione na zdrowiu.

 – Doszło do pewnej niesprawiedliwości, bo nie można dawać tych samych przywilejów osobom, które pracują w dobrych warunkach, w strudze świeżego powietrza, a tym, którzy naprawdę pracują pod ziemią, w zapyleniu, w dużej wilgotności i których organizm niestety się szybciej wyniszcza przez to, że pracują w tych trudnych warunkach – uważa prezes jastrzębskiej spółki.

Do tej pory górnicy pracujący pod ziemią mogą przechodzić na emeryturę po przepracowaniu 25 lat. Premier Donald Tusk już w listopadzie 2011 r. ogłosił, że rząd będzie dążył do odebrania przywilejów części górników. Według rządu, na emeryturę po 25 latach pracy powinny przechodzić jedynie osoby, które zajmują się bezpośrednio wydobyciem.

Koszt górniczych emerytur wynosi około 8 mld zł rocznie. Taka kwota wynika z szacunków ZUS-u dotyczących 2010 r. Górnicy dołowi otrzymują średnio 3 500 zł emerytury miesięcznie, a pozostali średnio 1 750 zł.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Coraz więcej głosów za przesunięciem systemu kaucyjnego na 2026 rok. Pospieszne zmiany mogą wywołać problemy w gminach

System kaucyjny w Polsce, zgodnie z ustawą, powinien zacząć działać od 2025 roku. To sposób na motywowanie konsumentów do zwrotu zużytych butelek i puszek, by zwiększyć poziom recyklingu. Zmniejszy się w ten sposób także ilość zmieszanych odpadów komunalnych odbieranych przez gminy. Zdaniem ekspertów bez wcześniejszego albo równoległego wprowadzenia rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP) nowe przepisy mogą oznaczać jednak poważne reperkusje dla gmin. – Odpady pochodzące z systemu kaucyjnego mogą wyciągnąć ze strumieni gminnych ok. 30 proc. najbardziej przychodowego surowca – ocenia  Klaudia Subutkiewicz, dyrektorka Wydziału Gospodarki Odpadami w Urzędzie Miasta Bydgoszczy.

Finanse

Rekordowe notowania złota. Ryzyko eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie będzie napędzać dalsze wzrosty

W ostatni piątek, kiedy światowe media zdominował temat planowanego irańskiego ataku na Izrael, ceny złota pobiły kolejny rekord, docierając do poziomu 2,4 tys. dol. za uncję. Inwestorzy, obawiając się o eskalację konfliktu na Bliskim Wschodzie, będą bardzo chętnie trzymać ten kruszec w swoich portfelach, co raczej nie wskazuje na możliwość korekty notowań. Podobnie jak zapowiadane obniżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, i to mimo wyższego od oczekiwań odczytu inflacji w marcu. – Bazowym scenariuszem jest łagodzenie polityki monetarnej, a niskie stopy zazwyczaj sprzyjają wyższym cenom złota – mówi Dorota Sierakowska, analityczka surowcowa z DM BOŚ.

Infrastruktura

Szybko rośnie udział odnawialnych źródeł w krajowym miksie energetycznym. Potrzebne przyspieszenie w inwestycjach w sieci przesyłowe

W ubiegłym roku odnawialne źródła energii stanowiły już ponad 40 proc. mocy zainstalowanej w krajowym miksie energetycznym i odpowiadały za 27 proc. całkowitej produkcji energii. Tym samym Polska pobiła kolejne rekordy, ale w kontekście rozwoju OZE na rodzimym rynku wciąż pozostaje wiele do zrobienia. Eksperci i branża wskazują m.in. na konieczność aktualizacji strategicznych dokumentów wyznaczających kierunki polityki energetycznej, szerszego wdrożenia magazynów energii, a przede wszystkim – pilną potrzebę rozwoju systemu przesyłowego i dystrybucyjnego oraz regulacji sprzyjających inwestorom. – Zielona energia potrzebuje przede wszystkim stabilności regulacyjnej i niskiego kosztu kapitału. To kluczowe elementy, które definiują ryzyko i tempo, w jakim możemy budować nowe źródła – mówi Piotr Maciołek, członek zarządu Polenergii.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.