Mówi: | Ryszard Petru |
Funkcja: | Przewodniczący |
Firma: | Towarzystwo Ekonomistów Polskich, PwC |
R. Petru: ten budżet przeprowadzi nas przez szalejące wody kryzysu w Europie
W czwartek rząd po raz ostatni zajmie się projektem budżetu na 2013 rok. Zaraz potem, najpóźniej do końca września, musi on trafić do Sejmu. – Ten budżet jest do dopchnięcia kolanem – komentuje w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Ryszard Petru, przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich. Zgodnie z propozycją zaakceptowaną wcześniej przez Radę Ministrów deficyt ma przekroczyć 35,6 mld złotych, natomiast wzrost gospodarczy ma być na poziomie 2,2 proc.
– Głównym zagrożeniem jest sytuacja w strefie euro. Gdyby tam nastąpiła głębsza recesja niż teraz się prognozuje, to siłą rzeczy, polski wzrost gospodarczy mógłby być znacznie niższy i wtedy ten budżet byłby nie do zrealizowania. Gdyby tempo wzrostu było u nas w okolicy 0 proc., to nie ma szans, żeby dynamika wzrostu dochodów, którą przyjęliśmy w budżecie, była realna. Wtedy należałoby ten budżet zrewidować – prognozuje ekonomista.
Rząd zapisał w projekcie ustawy budżetowej dochody na poziomie 299,18 mld złotych oraz wydatki w wysokości 334,78 mld złotych. Zdaniem ekonomisty dochody są nieco zawyżone.
– Mogą być napięcia w budżecie. Jednak w scenariuszu ok. 2 proc. wzrostu gospodarczego ten budżet jest kolanem do dopchnięcia – uważa Ryszard Petru. – To jest budżet urealniony, który ma szansę być zrealizowany. Nie jest to budżet marzeń, ale daje stabilność gospodarczą Polsce. Oczywiście tak długo, jak długo założone tempo wzrostu jest do utrzymania – mówi przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich.
Zdaniem Petru budżet przygotowany przez rząd Donalda Tuska to propozycja na trudne czasy stagnacji gospodarczej w kraju i recesji w strefie euro. Chociaż trudno nazwać ją reformatorską.
– W budżecie nie ma żadnych cięć, nie ma tam reformy finansów publicznych. Z drugiej strony nie ma tam żadnych rewolucji, które byłyby negatywnie postrzegane, np. nie likwiduje się składki na OFE. To jest budżet stabilny, choć nie jest reformatorski. Ale ma szanse, przy tym scenariuszu 2 proc., przeprowadzić nas w miarę bezpiecznie przez te szalejące wody kryzysu w Europie – wyjaśnia ekonomista.
W ostatnich dniach szalejące wody nieco się uspokoiły, głównie dzięki Europejskiemu Bankowi Centralnemu. Jego szef Mario Draghi zapowiedział w ubiegłym tygodniu, że będzie skupować obligacje państw mających problemy finansowe. Taka zapowiedź uspokoiła ministra finansów Jacka Rostowskiego, choć – zdaniem Ryszarda Petru – to może nie trwać długo.
– Europejski Bank Centralny interweniuje, zrobił się spokój, ale to nie jest panaceum na wszystkie problemy. W Europie nie ma wzrostu, a jest zadłużenie. Cieszę się, że minister śpi spokojnie, ale jestem przekonany, że cały rok spokojnie spać nie będzie – twierdzi ekonomista.
W. Orłowski: Rząd oszczędza, ale niekoniecznie tam, gdzie powinien
Dziś rząd zajmie się budżetem na 2013 r. B. Wyżnikiewicz: nie można się przyczepić, że jest nierealistyczny
Czytaj także
- 2024-03-28: Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu
- 2024-03-19: Jan Wieczorkowski: Ktoś, kto w internecie udostępnia pracę aktorów, zarabia na tym, a my nie. Tantiemy dla aktorów to kluczowa sprawa
- 2024-04-08: Aleksandra Popławska: To jest oczywiste, że powinniśmy mieć tantiemy z internetu. Platformy streamingowe nie chcą stracić, więc pewnie obciążą kosztami klientów
- 2024-02-20: Środowisko osób z niepełnosprawnościami wiąże duże nadzieje z obietnicami rządu. Najbardziej wyczekiwana jest ustawa o asystentach osobistych
- 2024-01-18: Co roku rośnie liczba skazanych za przestępstwa wobec zwierząt, jednak kary uważane są za zbyt łagodne. Niedawny wyrok dla hodowcy lisów może się okazać przełomowy
- 2024-01-11: Polski system ochrony zdrowia w ogonie innowacyjności. Głównym hamulcem są brak finansowania i obawy przed ewentualnymi błędami
- 2024-01-05: Najpilniejszym zadaniem gospodarczym jest przywrócenie przejrzystości w finansach publicznych. Potrzebna też strategia zwiększania inwestycji i innowacyjności
- 2023-11-20: Opiekunowie niesamodzielnych seniorów mogą liczyć na wynagrodzenie. To gminy wskażą, kto i w jakiej wysokości może z tego skorzystać
- 2023-11-23: Coraz więcej Polaków regularnie inwestuje swoje oszczędności. Edukacja i rozwój własny najpopularniejszym obszarem inwestycji
- 2023-11-16: Diagności laboratoryjni apelują o zmiany w przepisach regulujących wykonywanie zawodu. Ustawa ma raptem rok, ale jest w niej szereg nieścisłości
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii
T-Mobile już od kilku lat realizuje strategię, która mocno skupia się na innowacjach i doświadczeniach klienta związanych z nowymi technologiami. Połączeniem obu tych elementów jest Magenta Experience Center – nowoczesny koncept, który ma zapewnić klientom możliwość samodzielnego przetestowania najnowszych technologii. Format, z sukcesem działający już na innych rynkach zachodnioeuropejskich, właśnie zadebiutował w Warszawie. Będą z niego mogli korzystać zarówno klienci indywidualni, jak i biznesowi.
Problemy społeczne
W Polsce brakuje dostępnych cenowo mieszkań. Eksperci mówią o kryzysie mieszkaniowym
– Większość osób – nawet ze średnimi, wcale nie najgorszymi dochodami – ma problem, żeby zaspokoić swoje potrzeby mieszkaniowe, ale też z tym, żeby po zaspokojeniu tych potrzeb, po opłaceniu wszystkich rachunków i opłat związanych z mieszkaniem, mieć jeszcze środki na godne życie – mówi Aleksandra Krugły z Fundacji Habitat for Humanity Poland. Jak wskazuje, problem stanowi nie tylko wysoki współczynnik przeciążenia kosztami mieszkaniowymi, ale i tzw. luka czynszowa, w której mieści się ponad 1/3 społeczeństwa. Tych problemów nie rozwiąże jednak samo zwiększanie liczby nowych lokali. Potrzebne są również rozwiązania, które umożliwią zaangażowanie sektora prywatnego w zwiększenie podaży dostępnych cenowo mieszkań na wynajem.
Konsument
Od 28 kwietnia Polacy żyją na ekologiczny kredyt. Zmiana zachowań konsumentów może odwrócić negatywny trend
Dzień Długu Ekologicznego, czyli data, do której zużyliśmy wszystkie zasoby, jakie w ciągu roku może zapewnić Ziemia, w tym roku w Polsce przypada 28 kwietnia, kilka dni wcześniej niż rok temu. Coroczne przyspieszenie tego terminu to sygnał, że czerpiemy bez umiaru z naturalnych systemów, nie dając im czasu na odbudowę. – Polskie społeczeństwo staje się coraz bardziej konsumpcyjne, kupujemy i wyrzucamy coraz więcej. Ale też nie mamy tak naprawdę efektywnego narzędzia, żeby temu zapobiec – ocenia Filip Piotrowski, ekspert ds. gospodarki obiegu zamkniętego z UNEP/GRID-Warszawa.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.