Newsy

Rosyjska gospodarka w podwójnym kryzysie. Liczy na odbicie na rynku ropy i zniesienie unijnych sankcji

2020-04-17  |  06:20

Najniższe od kilkunastu lat ceny ropy naftowej uderzają w rosyjską gospodarkę, która podobnie jak inne kraje boryka się z gospodarczymi skutkami epidemii koronawirusa. To prowadzi do osłabienia rubla i ubożenia rosyjskiego społeczeństwa. W przetrwaniu tego podwójnego kryzysu Rosjanom mają pomóc oszczędności gromadzone w Funduszu Dobrobytu Narodowego. Władimir Putin już zapowiedział wsparcie dla firm, personelu medycznego i dodatki pieniężne dla rodzin. Rosja liczy także na zniesienie unijnych sankcji i próbuje wykorzystać sytuację epidemii, by rozbić jedność UE w tym zakresie.

W Rosję uderzyły dwa kryzysy: ten związany z rozwojem epidemii, która uderza w rosyjskie mikro-, małe i średnie przedsiębiorstwa, ale też ten związany z cenami ropy naftowej – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr hab. Agnieszka Legucka, analityczka Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. – W marcu nie udały się negocjacje w ramach kartelu naftowego OPEC + Rosja i niektóre inne kraje. Główni negocjatorzy, czyli Rosja i Arabia Saudyjska, były w konflikcie, w jaki sposób poradzić sobie ze zmniejszającym się popytem na ropę naftową, który widać było w ostatnich miesiącach. To przyczyniło się do załamania rozmów i w efekcie do drastycznego obniżenia ceny tego surowca.

Cena europejskiej ropy brent spadła w marcu o połowę, z ok. 50 dolarów za baryłkę do mniej niż 25 dolarów. Cena teksańskiej WTI teraz jest poniżej poziomu 20 dolarów za baryłkę. Od początku roku, co związane jest z pandemią koronawirusa i wyhamowaniem globalnych gospodarek, a w związku z tym popytu na surowiec, ropa brent potaniała o ponad 55 proc., a WTI – o dwie trzecie. To spadki porównywalne do sytuacji z 1991 roku, gdy rozpadał się Związek Radziecki. Tymczasem w rosyjskim budżecie, którego dochody w ok. 40 proc. pochodzą ze sprzedaży surowców, założona jest cena 42,4 dol. za baryłkę ropy.

Oprócz konfliktu na linii Rosja – Arabia Saudyjska przeszkodą w osiągnięciu porozumienia był też sprzeciw Meksyku, który ostatecznie przystał na ograniczenie wydobycia, gdy Stany Zjednoczone obiecały rekompensatę części strat. Przed pandemią sama Rosja była zresztą przeciwna dalszemu ograniczeniu podaży, bo koszty wydobycia surowca są tam wyższe niż na Bliskim Wschodzie czy w USA. Ostatecznie12 kwietnia globalni producenci zgodzili się na cięcie produkcji o ok. 10 proc., czyli 9,7 mln baryłek dziennie przez maj i czerwiec 2020 roku. Jednak w reakcji na tę informację ropa lekko potaniała.

Arabia Saudyjska przez ostatni miesiąc prowadziła wojnę cenową, wypuściła na rynek bardzo dużą ilość taniego surowca, którym państwa zaczęły zapełniać sobie magazyny. One nadal są zapełnione, więc nie udało się osiągnąć tego efektu, na który w szczególności Rosja liczyła, czyli bardzo szybkiego wzrostu cen –  wyjaśnia Agnieszka Legucka. – Rosjan trochę ratuje to, że przez ostatnie lata oszczędzali na specjalnym funduszu, który pozwoli na utrzymanie poduszki finansowej na rzecz przedsiębiorstw, które borykają się z epidemią. To pomoc przedsiębiorstwom, żeby nie płaciły podatków, bądź też miały 6-miesięczne odroczenie od płacenia składek ubezpieczeniowych. Władimir Putin zapowiedział również wypłacanie od czerwca dodatków pieniężnych dla rodzin z dziećmi, a także podniesienie płac lekarzom, którzy pracują z koronawirusem.

Zasoby Funduszu Dobrobytu Narodowego w marcu szacowano na 123–124 mld dol., co w ocenie ekspertów powinno wystarczyć na opanowanie sytuacji w krótkiej perspektywie. Wszystko zależy jednak od tego, jak długo potrwa epidemia zarówno w samej Rosji, jak i na świecie. Według oficjalnych danych z 16 kwietnia w Rosji było prawie 28 tys. zachorowań (ponad trzy razy tyle co w Polsce) i 230 zgonów spowodowanych koronawirusem (w Polsce 286).

Jak podkreśla analityczka PISM, Rosja liczy także na zniesienie unijnych sankcji. Próbuje w tym celu wykorzystać kryzys i pomoc udzielaną innym krajom, polegającą na przekazywaniu sprzętu medycznego, maseczek czy wysyłaniu lekarzy do pomocy w najbardziej dotkniętych pandemią krajach.

Ta pomoc opakowana jest całym pakietem dezinformacji i propagandy, które widać wyraźnie na przykładzie tzw. operacji włoskiej, gdzie wysłano sprzęt medyczny, lekarzy, a jednocześnie już są doniesienia, że również służby specjalne brały w tym udział – mówi dr hab. Agnieszka Legucka. – Po tym wydarzeniu w mediach społecznościowych Rosjanie pokazywali filmiki, w których Włosi zdejmują flagę Unii Europejskiej, a w tle słychać hymn rosyjski bądź chiński.

Choć bezpośrednim celem może być doprowadzenie do zawieszenia sankcji, to długofalowo może chodzić o stworzenie całkiem innego ładu międzynarodowego.

Rosji chce podważyć zdolności Unii Europejskiej i NATO do zarządzania kryzysem takim jak epidemia koronawirusa i jednocześnie rozbić solidarność w ramach Unii Europejskiej. Rosji zależy na tym, żeby stworzyć długoterminowo nowy ład międzynarodowy, w którym chciałaby być takim języczkiem uwagi między Zachodem i Chinami. Wtedy w zależności od potrzeb stawiałaby się po jednej bądź po drugiej stronie barykady – wyjaśnia ekspertka PISM.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii

T-Mobile już od kilku lat realizuje strategię, która mocno skupia się na innowacjach i doświadczeniach klienta związanych z nowymi technologiami. Połączeniem obu tych elementów jest Magenta Experience Center – nowoczesny koncept, który ma zapewnić klientom możliwość samodzielnego przetestowania najnowszych technologii. Format, z sukcesem działający już na innych rynkach zachodnioeuropejskich, właśnie zadebiutował w Warszawie. Będą z niego mogli korzystać zarówno klienci indywidualni, jak i biznesowi.

Problemy społeczne

W Polsce brakuje dostępnych cenowo mieszkań. Eksperci mówią o kryzysie mieszkaniowym

 Większość osób – nawet ze średnimi, wcale nie najgorszymi dochodami – ma problem, żeby zaspokoić swoje potrzeby mieszkaniowe, ale też z tym, żeby po zaspokojeniu tych potrzeb, po opłaceniu wszystkich rachunków i opłat związanych z mieszkaniem, mieć jeszcze środki na godne życie – mówi Aleksandra Krugły z Fundacji Habitat for Humanity Poland. Jak wskazuje, problem stanowi nie tylko wysoki współczynnik przeciążenia kosztami mieszkaniowymi, ale i tzw. luka czynszowa, w której mieści się ponad 1/3 społeczeństwa. Tych problemów nie rozwiąże jednak samo zwiększanie liczby nowych lokali. Potrzebne są również rozwiązania, które umożliwią zaangażowanie sektora prywatnego w zwiększenie podaży dostępnych cenowo mieszkań na wynajem.

Konsument

Od 28 kwietnia Polacy żyją na ekologiczny kredyt. Zmiana zachowań konsumentów może odwrócić negatywny trend

Dzień Długu Ekologicznego, czyli data, do której zużyliśmy wszystkie zasoby, jakie w ciągu roku może zapewnić Ziemia, w tym roku w Polsce przypada 28 kwietnia, kilka dni wcześniej niż rok temu. Coroczne przyspieszenie tego terminu to sygnał, że czerpiemy bez umiaru z naturalnych systemów, nie dając im czasu na odbudowę. – Polskie społeczeństwo staje się coraz bardziej konsumpcyjne, kupujemy i wyrzucamy coraz więcej. Ale też nie mamy tak naprawdę efektywnego narzędzia, żeby temu zapobiec – ocenia Filip Piotrowski, ekspert ds. gospodarki obiegu zamkniętego z UNEP/GRID-Warszawa.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.