Mówi: | Sylwester Cacek |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Sfinks Polska |
Rynek hotelowo-restauracyjny w Polsce wzrośnie w tym roku o 3,4 proc. Wydatki Polaków mniejsze niż sąsiadów
Według prognoz PMR polski rynek hotelowo-restauracyjny (HoReCa) wzrośnie w tym roku o 3,4 proc. do 24,2 mld zł. Chociaż Polacy coraz więcej podróżują i chętniej jadają poza domem, na usługi tego typu wydają mniej niż Czesi czy Niemcy. To pozwala optymistycznie patrzeć w przyszłość. Jak ocenia Sylwester Cacek, prezes zarządu Sfinks Polska, rynek gastronomiczny ma przed sobą nawet dekadę systematycznego rozwoju.
– Myślę, że ten rok dla restauratorów nie był chyba najgorszy. Z badań wynika, że sieć restauracji w Polsce rosła, wydatki też, więc sytuacja na rynku nie była najgorsza. Na pewno rośnie rywalizacja na rynku i jest trudno, ale nie jest źle – mówi agencji informacyjnej Newseria Sylwester Cacek, prezes zarządu Sfinks Polska.
Miesiące jesienne i zimowe to dla branży HoReCa słabszy okres w roku. Widać to również w ocenach przedsiębiorców. Wskaźnik klimatu koniunktury dla branży hotelowo-restauracyjnej publikowany przez GUS wyniósł w październiku -4. Miesiąc wcześniej zanotowano poziom -1. Długoterminowy trend pozostaje jednak wzrostowy. W 2014 roku rynek wzrósł o 2,2 proc. i osiągnął wartość 23,4 mld. zł. Według prognoz firmy badawczej PMR w tym roku rynek będzie wart już 24,2 mln zł (wzrost o 3,4 proc. rdr.)
– Perspektywy dla rynku gastronomicznego na najbliższe 10 lat są dobre, bo ten rynek jest cały czas raczkujący w Polsce. Nadal Polacy mało wydają na gastronomię w stosunku do mieszkańców Czechy, Bułgarii czy Rumunii, już nie mówię o Niemcach – podkreśla Cacek.
Według danych RIA Rating odsetek wydatków Polaków na usługi restauracyjne oraz hotelowe wynosi 2,9 proc. miesięcznych zarobków. Dla porównania w Czechach jest to 5,2 proc., a na Słowacji – 6,1 procent. Najwięcej na posiłki w restauracjach wydają Portugalczycy – aż 10,4 proc. Wpływ na niskie wydatki w Polsce mają osiągane zarobki, a także mentalność. Ta jednak znacząco się zmienia.
– W ciągu trzech lat w grupie 55+ odpowiedzialność restauracji z kilkunastu procent skoczyła do 50 proc., więc widać, że to się zmienia wraz z pokoleniem – mówi Cacek.
Z badań przeprowadzonych we współpracy GFK Polonia z grupą Sfinks wynika, że najczęściej z lokali gastronomicznych korzystają mieszkańcy Krakowa oraz Warszawy. Odpowiednio 44 proc. oraz 40 proc. z nich przynajmniej raz w tygodniu bywa w restauracji. Najrzadziej poza domem stołują się poznaniacy oraz gdańszczanie – zaledwie 29 proc. z nich minimum raz na tydzień korzysta z usług restauracyjnych.
Klientami restauracji są zarówno osoby konserwatywne, jak i poszukujące kulinarnych nowości. Widoczne jest to na przykładzie lokali działających w sieciach grupy Sfinks.
– W Wooku praktycznie nie robiliśmy nowości przez rok i to dobrze nam zrobiło. Nowością w ogóle po 8 latach było wprowadzenie talerzy, do tego klienci musieli się przyzwyczaić, bo zawsze kupowali w pojedynczych miseczkach – mówi Sylwester Cacek.
W restauracjach sieci Chłopskie Jadło i w Sphinx nowości pojawiają się częściej. Jak podkreśla Cacek, średnio 10–15 proc. dań serwowanych w danym miesiącu to nowe propozycje.
Czytaj także
- 2024-04-11: Greenpeace: Prawie 6 tys. ciężarówek pełnych drzew wyjeżdża codziennie z polskich lasów. Wycinki trwają tam, gdzie nie wolno
- 2024-03-13: K. Gawkowski: Cyfryzacja powinna być głównym tematem polskiej prezydencji w UE. Chcemy być liderem cyfrowych przemian
- 2024-03-11: A. Kwaśniewski: Polska jest jednym z ważniejszych krajów NATO. Kolejnym członkiem Sojuszu powinna zostać Ukraina
- 2024-03-22: Coraz gorsza sytuacja humanitarna w Sudanie Południowym. Głodem zagrożonych jest ponad 7 mln ludzi
- 2024-03-15: Na blokadzie przejść towarowych z Ukrainą Polska może stracić więcej niż nasz wschodni sąsiad. Rolnicy potrzebują pomocy ze strony rządu i unijnych instytucji
- 2024-03-08: Auta elektryczne nie są już wykorzystywane tylko jako typowe pojazdy miejskie. Kierowcy przemierzają nimi coraz więcej długich dystansów
- 2024-02-06: Wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe coraz bardziej zainteresowane inwestycjami we własne źródła OZE. Nowe przepisy pozwalają im na tym zarabiać
- 2024-02-05: Olej palmowy znajduje się w połowie produktów na sklepowych półkach. Wbrew powszechnemu przekonaniu jego produkcja nie musi szkodzić środowisku
- 2024-02-27: Konsumenci kojarzą olej palmowy głównie z degradacją środowiska. Niewiele wiedzą o jego certyfikacji
- 2024-02-06: 200 stacji paliw działa już pod marką MOL. Koncern chce być wiceliderem polskiego rynku
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Padają kolejne rekordy generacji energii z OZE. Przez jakość sieci duży potencjał wciąż jest niezagospodarowany
W Polsce padają w ostatnim czasie kolejne rekordy generacji prądu z OZE. – Potencjał wzrostu wciąż jednak mamy bardzo duży – zauważa Krzysztof Cibor z Greenpeace Polska. W tej chwili ten potencjał pozostaje w dużej mierze niewykorzystany m.in. przez regulacje hamujące rozwój energetyki wiatrowej na lądzie i zły stan sieci elektroenergetycznych, który przekłada się na dużą liczbę odmów przyłączania nowych źródeł odnawialnych albo konieczność ich czasowego wyłączania. Ekspert wskazuje, że to dwa najważniejsze zadania dla nowego rządu, który na czerwiec br. zapowiedział już liberalizację tzw. ustawy wiatrakowej.
Edukacja
Polacy mało wiedzą o instytucji rodzicielstwa zastępczego. Dwie trzecie społeczeństwa nigdy nie spotkało się z tym pojęciem
Aż 64 proc. Polaków nigdy nie spotkało się z pojęciem rodzicielstwa zastępczego zawodowego – wynika z badania przeprowadzonego w marcu br. na zlecenie Fundacji Happy Kids. Najliczniejszą grupą, która nie zna tego pojęcia, stanowią respondenci między 18. a 22. rokiem życia. Co 10. badany nie wie, jaka jest różnica między rodzicem zastępczym a rodzicem adopcyjnym. Zdaniem ekspertów brak świadomości ma konsekwencje dla rozwoju instytucji pieczy zastępczej w Polsce.
IT i technologie
Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności
Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.