Newsy

Scenariusz bezumownego brexitu coraz bardziej prawdopodobny. Rząd deklaruje pomoc dla eksporterów

2019-04-02  |  06:25
Mówi:Łukasz Porażyński
Funkcja:dyrektor
Firma:Departament Współpracy Międzynarodowej, Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii
  • MP4
  • Po kolejnym odrzuceniu porozumienia z UE przez brytyjski parlament, coraz bardziej prawdopodobny staje się twardy brexit. Wyjście Wielkiej Brytanii bez żadnej umowy może oznaczać duży chaos, który może być odczuwalny m.in. dla polskich eksporterów. Dziś na wyspy trafia 6,6 proc. ogółu wysyłanych tam produktów. Euler Hermes szacuje, że od 2016 roku niepewność związana z brexitem już kosztowała polski eksport 3,2 mld euro. Rząd deklaruje, że przedsiębiorcy mogą liczyć na wsparcie państwa, gdyby czarny scenariusz się ziścił.

    W piątek 29 marca Izba Gmin po raz kolejny odrzuciła wynegocjowane przez rząd Theresy May warunki wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Na 10 kwietnia zaplanowano specjalny szczyt Rady Unii Europejskiej, na którym zapadną decyzję o twardym brexicie jeszcze w kwietniu bądź odroczeniu jego terminu. Bezumowny brexit mógłby spowodować problemy polskich eksporterów.

    Ponad 6 proc. naszego eksportu trafia do Wielkiej Brytanii. Nie są to tylko produkty, które są częścią łańcucha dostaw dużych korporacji międzynarodowych, lecz także w 50 proc. dotyczy to małych i średnich krajowych firm, które eksportują bezpośrednio produkty konsumpcyjne – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Łukasz Porażyński, dyrektor Departamentu Współpracy Międzynarodowej w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii. – Szczególnie mówimy o kwestii żywności. Bezumowny brexit oznacza nie tylko cła, lecz także problemy fitosanitarne, czyli jest kwestia tego, w jaki sposób dostarczyć szybko dobra, które mogą się zepsuć.

    Wielka Brytania jest ważnym odbiorcą polskich produktów, już chociażby ze względu na dużą liczbę mieszkających na Wyspach Polaków. W styczniu 2019 roku była drugim po Niemczech krajem eksportowym dla Polski. Trafiły tam towary za 5,1 mld zł, co oznacza wzrost o 8,4 proc. rok do roku. To 6,6 proc. całego polskiego eksportu.

    – Staramy się firmom pomóc w razie, gdyby wystąpił taki problem tymczasowy, bo uznajemy, że on będzie tymczasowy. On w końcu zostanie rozwiązany, bo Wielka Brytania nie pozwoli sobie na taką sytuację, że nie będzie miała żywności – przekonuje Łukasz Porażyński. – Natomiast przez ten okres przejściowy na pewno będziemy mediować z Wielką Brytanią, żeby wprowadziła tzw. okresy przejściowe czy żeby łagodniej traktowała naszych przedsiębiorców.

    Jak szacuje Euler Hermes, tylko w latach 2016–2018 niepewność towarzysząca brexitowi i związane z tym czynniki wpłynęły na zmniejszenie polskiego eksportu o 3,2 mld euro. To ponad 4,5 raza więcej niż zakładano zaraz po referendum w czerwcu 2016 roku, gdy sądzono, że obniży się tylko o 700 mln euro. W ciągu tych niespełna trzech lat polski eksport na Wyspy wprawdzie wzrósł, ale tylko o 0,9 mld euro. Branże, które odczuły spowolnienie wzrostu wymiany handlowej z Wielką Brytanią, to m.in. sektor spożywczy i motoryzacyjny. Niepewność sprzyja wzrostowi liczby wyłudzeń oraz przekłada się na większą skalę problemów brytyjskich firm. Eksperci Euler Hermes podkreślają, że liczba ich niewypłacalności tylko w 2018 roku zwiększyła się o 10 proc., a w 2019 roku ma wzrosnąć o kolejne 9 proc. Gdyby doszło do brexitu bez umowy poziom ten uległby pogorszeniu do 20 proc.

    – Z drugiej strony pomagamy też firmom. Jeżeli nie da się wprowadzić ich produktów do Wielkiej Brytanii z powodów taryfowych czy pozataryfowych, będziemy starali się szukać dla nich innych rynków zbytu – podkreśla Łukasz Porażyński.

    To stopniowo staje się coraz łatwiejsze, bo rośnie rozpoznawalność polskich produktów i są one postrzegane jako wysokojakościowe.

    Coraz bardziej na rynku międzynarodowym widać, że polskie produkty są wysoko konkurencyjne, mają coraz większy wkład innowacyjności. Przede wszystkim są utożsamiane z produktami z Unii Europejskiej – przekonuje Łukasz Porażyński. – Szczególnie na rynkach dalekich, takich jak Azja, Afryka czy Ameryka Południowa, gdzie dotychczas naszych produktów nie było. Czyli „made in Poland” nie stanowiło dla nich żadnej wartości, a dzisiaj, kiedy jesteśmy częścią Unii, jesteśmy coraz bardziej rozpoznawalni i stanowi to wartość dodaną.

    Tymczasem na razie, mimo prowadzonych i przez poprzedni, i przez obecny rząd działań promujących nowe kierunki eksportu, wśród dziesięciu najważniejszych krajów odbiorców są tylko dwa państwa spoza Unii Europejskiej – Stany Zjednoczone na miejscu ósmym i Rosja na dziesiątym – oba z niespełna 3-proc. udziałem. Poszukiwanie nowych rynków zbytu wydaje się więc koniecznością, wiąże się jednak z trudem poznania nowych kultur, nawiązania relacji biznesowych i ubezpieczeniem eksportu.

    Nasi przedsiębiorcy dotychczas koncentrowali się głównie na rynku polskim, natomiast dzisiaj jest on dla nich po pierwsze za mały, po drugie pojawia się na nim coraz większa konkurencja ze świata. Po trzecie, firmy mają kapitał na to, żeby inwestować na rynkach poza Polską, nawet pozaunijne – mówi przedstawiciel Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii. – Jesteśmy bardzo mocno rozpoznawalni w IT, ICT, przede wszystkim w branży gier i oprogramowania. Jesteśmy też bardzo mocno widoczni jako poddostawcy komponentów w przemyśle automotive, w przemyśle elektromaszynowym, wydobywczym. To są nasze perełki. Historycznie jesteśmy mocni w segmencie żywnościowym.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Kongres MOVE

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Konsument

    Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego ws. sztucznej inteligencji będzie ogromną zmianą na tym rynku. Brakuje wciąż regulacji dotyczącej praw autorskich

    W połowie marca Parlament Europejski przyjął rozporządzenie w sprawie sztucznej inteligencji – AI Act. Nowe przepisy mają z jednej strony ułatwić wdrażanie nowych technologii opartych na SI, a z drugiej – wyeliminować te z nich, które stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa czy prywatności obywateli. Eksperci uważają, że wyzwaniem będzie wdrożenie nowego prawa na poziomie krajowym i jego odpowiednia interpretacja, ale jest to potrzebna regulacja, zwłaszcza w kontekście tak szybkiego rozwoju SI. W kolejce do opracowania czekają następne przepisy dotyczące między innymi ochrony własności intelektualnej.

    Handel

    Mimo utrudnień na drogach Polacy popierają protesty rolników. Ich postulatom towarzyszy jednak szereg mitów

    Rolnicy od miesięcy organizują protesty, których głównym przedmiotem jest Europejski Zielony Ład oraz import zboża z Ukrainy. EZŁ stał się – w opinii ekspertów – „chłopcem do bicia”, tymczasem z założenia ma on wyrównać konkurencyjne szanse mniejszych gospodarstw wobec tych produkujących na skalę przemysłową. Mylnie pojmowana jest także konieczność ugorowania części gruntów, a także odchodzenia od pestycydów, które nadużywane, skażają wodę i glebę i szkodzą rolnictwu. Koalicja Żywa Ziemia zwraca uwagę na pokutujące w społeczeństwie przekonania, które są powszechne, a mijają się z prawdą.

    Bankowość

    Polacy obawiają się o swoje cyberbezpieczeństwo w obszarze finansów. Połowa odczuwa braki w wiedzy na ten temat

    47 proc. Polaków stwierdziło, że cyberbezpieczeństwo to zagadnienie w obszarze finansów, w którym odczuwają największe braki w posiadanej wiedzy – wynika z raportu „Poziom wiedzy finansowej Polaków 2024” realizowanego na zlecenie Warszawskiego Instytutu Bankowości i Fundacji GPW. Choć bankowość elektroniczna jest już standardem, tylko 0,5 proc. badanych odpowiedziało poprawnie na pytania dotyczące różnych aspektów zabezpieczeń. Są jednak dziedziny, o których wiemy coraz więcej – to m.in. płatności bezgotówkowe.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.