Mówi: | Stanisław Kluza |
Funkcja: | ekonomista |
Firma: | SGH |
S.Kluza: rządowe analizy gospodarcze nieprofesjonalne albo upolitycznione
W tym tygodniu GUS poda szacunkowe dane o wzroście gospodarczym w III kwartale. Prognozy przewidują wzrost PKB w przedziale 1,5-1,8 proc. Zważywszy na słabe pierwsze półrocze, cały rok może być gorszy nawet od 2009, gdy gospodarka rozwijała się w tempie 1,6 proc. Jeszcze na początku roku rząd wierzył w wynik powyżej 2 proc.
Zdaniem Stanisława Kluzy, ekonomisty z SGH i byłego ministra finansów, rządowe analizy są albo nieprofesjonalne, albo przygotowywane z myślą o bieżącym politycznym celu.
– Rządowe analizy dotyczące sytuacji gospodarczej w Polsce są upolityczniane albo robione nieprofesjonalnie – uważa Stanisław Kluza, ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej.
Dodaje, że tym przewidywaniom towarzyszy chaos, a coraz wyraźniej widać zaniechania reform, które powinny być przeprowadzone w ostatnich latach.
– Pomijając kwestie błędów, które były w roku 2012 i w I półroczu bieżącego roku, zwróciłbym uwagę na kwestię analiz dotyczących autonomicznego potencjału wzrostu gospodarczego w Polsce – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes były szef Komisji Nadzoru Finansowego. – On jest w przedziale 4,5-5 proc., tymczasem w ustawie budżetowej na przyszły rok mamy zapisane ostrożnościowo 2,5 proc.
Zdaniem Stanisława Kluzy, minister finansów Jacek Rostowski wolał zapewne zaniżyć prognozy, by nie przeszacować przyszłorocznego budżetu W pierwotnych założeniach do ustawy budżetowej na 2013 rok rząd założył wzrost PKB o 2,9 proc., by trzy miesiące później obniżyć prognozę do 2,2 proc. I ta okazała się jednak nierealna, wskutek czego nowelizowano w tym roku budżet, zwiększając deficyt o 16 mld złotych. W pierwszym kwartale roku gospodarka urosła bowiem zaledwie o 0,5 proc., w drugim – o 0,8 proc.
Stanisław Kluza przypomina słowa premiera Donalda Tuska, które padły podczas wrześniowego forum ekonomicznego w Krynicy. Szef rządu mówił wówczas o rychłym zakończeniu kryzysu i wejściu na ścieżkę ok. 3-proc. wzrostu., co zostało odebrane jako optymistyczny znak dla gospodarki.
– Jeżeli mamy wewnętrzny potencjał do wzrostów z przedziału 4,5-5 proc., a rząd w najbardziej optymistycznym scenariuszu bierze pod uwagę 3 proc., to pytanie, co się dzieje z tą różnicą – zastanawia się były szef resortu finansów w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego. – W mojej ocenie ta różnica jest konsekwencją zaniechania reform finansów publicznych przez sześć lat i słynnego powiedzenia premiera Tuska z 2010 roku: „Tu i teraz”.
Świadczy to, zdaniem Kluzy, o tym, że rząd nie miał pomysłu ani strategii prorozwojowych, a nadwyżki i potencjały wzrostu zostały skonsumowane.
– Być może wtedy, w 2010 roku premier nie miał takiej nadziei, bądź takich oczekiwań, że będzie miał drugą kadencje, ale to oznacza, że grał bardzo nieuczciwie w stosunku do swoich wyborców – dodaje Kluza.
Czytaj także
- 2024-03-15: Polscy seniorzy w ogonie UE pod względem umiejętności cyfrowych. Rząd chce zaangażować w edukację media publiczne
- 2024-03-13: Niski poziom wiedzy finansowej powstrzymuje Polaków przed inwestowaniem na giełdzie. Ruszają zapisy na bezpłatne szkolenia dla tysiąca chętnych
- 2024-02-08: Polscy przedsiębiorcy z optymizmem podchodzą do gospodarczych zapowiedzi rządu. Oczekują więcej wolności i stabilności prowadzenia biznesu
- 2024-01-31: Bank Millennium: polska gospodarka będzie stopniowo wracać do równowagi. Główną siłą napędową będą lepsze nastroje konsumentów
- 2024-01-09: Polska gospodarka w tym roku ma się rozwijać wyraźnie szybciej niż w poprzednim. Obawy dotyczą inflacji i sposobów wyjścia z tarcz antyinflacyjnych
- 2023-12-27: Polska gospodarka dogania niemiecką, ale coraz wolniej. Prowzrostowe reformy mogłyby przyspieszyć ten pościg nawet o ćwierć wieku
- 2023-11-27: W 2024 roku polska gospodarka ma przyspieszyć, ale globalne otoczenie będzie ten proces utrudniać. Wiele zależy też od decyzji nowego rządu
- 2023-11-24: Polski deficyt publiczny i dług niebezpiecznie szybko rosną. Dalsze wzrosty rodzą ryzyko dużego kryzysu w finansach publicznych
- 2023-10-04: Aneta Glam-Kurp: Caroline Derpienski poniża normalnych ludzi. Nie trzeba mieć męża miliardera i drogiego auta, żeby być wartościową osobą
- 2023-11-03: Kraków zabiega o nowe inwestycje. Potężnym problemem jest brak funduszy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Bankowość
Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze
Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.
Infrastruktura
Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach
W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.
Konsument
Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi
Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.