Newsy

Spółka PL.2012 przygotowuje się do likwidacji i podsumowuje turniej

2012-10-03  |  06:15
Mówi:Wojciech Rokicki
Funkcja:Koordynator Krajowy ds. stadionów
Firma:PL.2012
  • MP4

    Szacowanie efektów organizacji Euro 2012 w Polsce trwa. Wojciech Rokicki, który w spółce PL.2012 odpowiada za stadiony, wyjaśnia, że trudno o proste porównanie nakładów i zysków z tej imprezy. Na pewno nie zwróciły się inwestycje w wysokości 100 mld zł, ale dzięki tym nakładom mamy infrastrukturę drogową, kolejową i sportową, którą będziemy przez lata wykorzystywać. – Euro 2012 to był katalizator modernizacji i promocji Polski – przekonuje Wojciech Rokicki.

    100 mld zł zostało przeznaczonych nie na organizację mistrzostw Europy w piłce nożnej, ale na inwestycje infrastrukturalne. Obiekty sportowe stanowią niewielki odsetek w tych wydatkach, bo budowa i modernizacja czterech stadionów kosztowały 4 mld zł. Większość pieniędzy pochłonęła infrastruktura transportowa, m.in. drogi i koleje.

     – To wszystko tak czy inaczej musiałoby być zrobione, ale dzięki Euro, dzięki katalizatorowi było to zrobione dużo wcześniej. Możemy teraz z tego korzystać – mówi Wojciech Rokicki Agencji Informacyjnej Newseria.

    Zdaniem koordynatora ds. stadionów w PL.2012 o dużych zyskach z trzytygodniowej imprezy trudno mówić. Podobnie jak trudno jest oszacować, jaką wartość miała możliwość promowania w tym czasie Polski, miast-gospodarzy, polskiej gospodarki i turystyki. To jednak będzie procentować przez kilka kolejnych lat.

     – Dzięki temu, że zorganizowaliśmy mistrzostwa na najlepszym poziomie, co podkreślają eksperci UEFA, kibic, który był w Polsce i super spędził czas, po powrocie może powiedzieć, że to jest nowoczesny kraj, gdzie warto pojechać i pozwiedzać, ale również może będzie chciał uruchomić tutaj swój biznes. To jest największy potencjał i możliwość wykorzystania Euro – tłumaczy Wojciech Rokicki.

    Zarobione na organizacji turnieju pieniądze też trudno policzyć. Raport w tej sprawie przygotowują ekonomiści Kredyt Banku. Z pierwszych obserwacji wynika, że do Polski przyjechało mniej turystów niż pierwotnie zakładano, ale wydali u nas więcej pieniędzy. 

    Rokicki przypomina jednak, że niektóre bezpośrednie przychody z meczów, czyli np. ze sprzedaży biletów, trafiły do kieszeni UEFA.

     – Polska jako organizator, zarówno strona rządowa, jak i miasta-gospodarze, musi się skupić na zupełnie czymś innym. Tutaj głównym przychodem jest przede wszystkim możliwość odpowiedniego wypromowania miasta i całego kraju – podkreśla przedstawiciel spółki PL.2012.

    Poza tym z nowej infrastruktury, również sportowej, będziemy korzystać przez wiele lat. Jak zapewnia Wojciech Rokicki, polskie stadiony są najnowocześniejszymi obiektami. Wyzwaniem przed ich operatorami jest ich właściwe wykorzystanie tak, by nie generowały strat.

     – Jeżeli właściciel i operator nie wykorzystają każdej szansy do tego, żeby zarobić pieniądze na stadionie, to stadion na siebie nie zarobi. Mówiąc krótko, same mecze ligowe nie zapewnią dochodowości. Organizowanie tylko i wyłącznie koncertów, również nie zapewni dochodowości. Są trzy kluczowe elementy: biznes, sport z naciskiem na piłkę nożną, ale również na inne dyscypliny oraz kultura, które muszą być uwzględnione, aby stadion na siebie zarabiał – tłumaczy Rokicki.

    Korzyści dla biznesu mogą czerpać nie tylko duże firmy, ale również małe i średnie przedsiębiorstwa.

     – Małe i średnie firmy mogą się tam np. promować, reklamować. To może być chociażby firma cateringowa, która będzie sprzedawała swoje produkty na stadionie. To może być również miejsce spotykania się przedstawicieli biznesu – wyjaśnia koordynator ds. stadionów w spółce PL.2012.

    Jednym z głównych haseł stadionu New York Yankees jest: przyjdź do miejsca, gdzie spotykają się najważniejsze osoby w mieście. Przedstawiciele biznesu przy okazji imprez sportowych mogą porozmawiać na tematy zawodowe. Przykładów takiego wykorzystania przestrzeni stadionowej na świecie jest wiele, również w Europie.

     – Duże stadiony niemieckie odpowiedzialne za współpracę z klubami sportowymi Veltins Arena w Gelsenkirchen, Allianz Arena w Monachium, kluby angielskie, które wybudowały stadiony z własnych pieniędzy, czyli np. stadion Manchester United. Wiemy, że Barcelona, Real, to są kluby, które przyciągają tyle milionów ludzi na całym świecie, że mogą sprzedać prawa do nazwy i stadion sam się utrzymuje – mówi Rokicki.

    Wyjaśnia, że w polskich warunkach, gdzie klub piłkarski sam w sobie nie jest zbyt silną jednostką biznesową, trzeba myśleć o dodatkowych rozwiązaniach.

     – Tutaj operator i właściciel powinien raczej myśleć o tym, że klub sportowy jest najważniejszy klientem, ale jednocześnie jest jednym z wielu potencjalnych klientów – podkreśla ekspert. 

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Kongres MOVE

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia

    Sektor ochrony zdrowia ponosi znaczące konsekwencje wynikające z rosnącej liczby ekstremalnych zjawisk klimatycznych, ale też poważnego zanieczyszczenia powietrza, a koszty z tym związane będą rosły. Z drugiej strony sam sektor też się przyczynia do zmian klimatycznych – odpowiada za 4 proc. emisji CO2, czym wyprzedza takie branże jak żegluga czy lotnictwo. O potrzebie przyspieszenia zielonych zmian w ochronie zdrowia coraz więcej się mówi, ale to wymaga konkretnych działań. Temu ma służyć powołana właśnie do życia Zielona Koalicja dla Zdrowia, w której uczestniczy prawie 30 podmiotów i której patronuje m.in. Narodowy Fundusz Zdrowia.

    Ochrona środowiska

    Nowa kadencja samorządów pod znakiem działań energetycznych i klimatycznych. 15 mld euro z UE może przyspieszyć zmiany w tym zakresie

    Do wyborów samorządowych pozostał nieco ponad tydzień. Jak pokazuje nowy raport Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju, na samorządowców nadchodzącej kadencji będzie czekać wiele wyzwań związanych z energetyką i polityką klimatyczną, które wynikają zarówno z regulacji UE, jak i oczekiwań społecznych. Jednak w praktyce możliwości aktywnego działania samorządów w tym obszarze są tak szerokie, jak umożliwiają im to regulacje prawne. – Tutaj pewnych rozwiązań po prostu nie ma albo są w dość dokuczliwy sposób szczegółowe i stwarzają samorządom duże trudności. Dlatego potrzebna jest interwencja rządu, żeby umożliwić samorządom aktywne działania – ocenia dr Wojciech Szymalski, prezes Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju.

    Prawo

    Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu

    Częste zmiany regulacyjne i postęp technologiczny wymuszają na specjalistach ds. finansów ciągłe nabywanie nowych kompetencji, doszkalanie i uaktualnianie swojej wiedzy. Ci, którzy potrafią się dostosować do szybkich zmian i wesprzeć swoimi umiejętnościami rozwój biznesu, mogą jednak liczyć na większe możliwości rozwoju kariery. – Finanse operują w świecie, który coraz szybciej się zmienia. To powoduje, że w przyszłości ludzie z obszaru finansów będą musieli poświęcać dużo więcej energii na to, żeby dotrzymać tempa – mówi Kuba Neneman, head of finance.ai, commercial data science manager w Shellu.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.