Mówi: | Aleksandra Stępniak, public affairs manager, VELUX Polska Jan Ruszkowski, dyrektor zarządzający, Stowarzyszenie Fala Renowacji Przemysław Perczyński, Departament Zrównoważonej Gospodarki, Ministerstwo Rozwoju i Technologii Katarzyna Jastrzemska, dyrektor Departamentu Efektywności Energetycznej, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej |
Stan budynków w Polsce poprawia się zbyt wolno. Ma to negatywny wpływ na klimat i zdrowie mieszkańców
W ciągu ostatnich ośmiu lat kluczowe statystyki dotyczące stanu budownictwa i zdrowia publicznego na poziomie UE się nie poprawiły. Budynki nadal zużywają zbyt dużo energii, emitują coraz więcej gazów cieplarnianych, a liczba inwestycji w poprawę efektywności energetycznej wręcz maleje, co skutkuje coraz niższym rocznym wskaźnikiem renowacji. Tym samym budynki w Europie nadal nie zapewniają ich użytkownikom zdrowych i komfortowych warunków, co przekłada się na gorsze samopoczucie i problemy zdrowotne – pokazuje najnowsza, ósma edycja raportu „Barometr zdrowych budynków”.
Jak wynika z „Barometru zdrowych budynków” przygotowanego przez BPIE we współpracy z VELUX Polska, analizującego stan budownictwa w Polsce i Europie oraz jego wpływ na klimat, środowisko i zdrowie ludzi, w Polsce 70 proc. budynków wciąż jest nieefektywnych energetycznie, z czego ok. 15 proc. ma najgorszy standard. Nawet 40 proc. gospodarstw domowych jest dotkniętych ubóstwem energetycznym, a ok. 1,5 mln Polaków nie jest w stanie zapewnić sobie komfortu cieplnego. Ponad 4,2 mln żyje w zawilgoconych mieszkaniach, prawie 5 mln jest narażonych na nadmierny hałas w swoich domach, a 1,5 mln Polaków ma w nich niewystarczający dostęp do światła dziennego.
– W Polsce ok. 1/4 obywateli [ponad 9,4 mln osób – red.] boryka się z tzw. syndromem chorych budynków, czyli z nieadekwatną temperaturą wewnątrz budynków, z przegrzanymi albo wyziębionymi pomieszczeniami, z niewystarczającym dostępem do światła dziennego, ze zbyt dużym natężeniem hałasu albo z wilgotnością i grzybem – mówi agencji Newseria Biznes Aleksandra Stępniak, public affairs Manager w VELUX Polska.
W skali całej UE 25 proc. ludzi mieszka w budynkach, w których jakość powietrza wewnętrznego jest poniżej norm krajowych. Ta niska jakość – spowodowana nieodpowiednią wentylacją bądź niewłaściwie eksploatowanymi instalacjami HVAC, nawet jeśli są zautomatyzowane i mają inteligentne sterowanie – może się z kolei przyczyniać do wzrostu poziomu zanieczyszczeń, takich jak radon czy toksyczne lotne związki organiczne.
– Zdrowe budynki to takie, które eliminują wszystkie te problemy: zapewniają dostęp do światła dziennego, mają odpowiednią wentylację, najlepiej hybrydową – w okresach zimowych, wentylację mechaniczną z rekuperacją, ale w okresach przejściowych mają też odpowiednio zaprojektowaną wentylację naturalną. To są też budynki z automatyką do sterowania temperaturą, pozwalającą utrzymać ją na poziomie adekwatnym do potrzeb i z przesłonami na oknach, które ograniczają ucieczkę ciepła i zapobiegają przygrzewaniu się – wymienia Aleksandra Stępniak. – W teorii wiemy przecież, że taki budynek – zdrowy, zrównoważony, odporny na zmiany klimatu – powinien być standardem. W praktyce tak się jednak nie dzieje.
Od opublikowania w roku 2015 pierwszej edycji raportu, wtedy zatytułowanego „Barometr zdrowych domów”, i przyjętego w tym samym roku porozumienia paryskiego kluczowe statystyki dotyczące stanu budownictwa i zdrowia publicznego na poziomie UE się nie poprawiły. Budynki nadal zużywają zbyt dużo energii, emitują więcej gazów cieplarnianych, a liczba inwestycji w poprawę efektywności energetycznej wręcz maleje, co skutkuje coraz niższym rocznym wskaźnikiem renowacji.
Tym samym budynki w Europie nadal nie zapewniają ich użytkownikom zdrowych i komfortowych warunków. To zaś przekłada się na szeroki zakres problemów zdrowotnych u niemowląt, dorosłych i osób starszych, od łagodnych po poważne, w tym m.in. problemy z oddychaniem i choroby skóry, bóle głowy, alergie, ale również problemy ze zdrowiem psychicznym czy niebezpieczne dla zdrowia i życia skutki skrajnych temperatur – z powodu przegrzania lokali mieszkalnych każdego lata cierpi nawet 1/4 Europejczyków, a podczas fali upałów w 2022 roku zmarło z tego powodu ok. 15 tys. ludzi. Do tego wyzwaniem są również rosnące koszty utrzymania domów i mieszkań, wynikające m.in. z wysokich rachunków za energię.
– Budynki są bardzo ważnym elementem, który wpływa na funkcjonowanie całego systemu społecznego, ponieważ z jednej strony zużywają bardzo dużo energii, to jest ok. 40 proc. globalnego zużycia, a przy okazji stanowią cały odrębny ekosystem. My spędzamy 90 proc. naszego życia, czyli około 70 lat w budynkach, ponad 20 lat śpimy w naszych sypialniach. Tam też najbardziej odczuwamy skutki jakości klimatu wewnętrznego oraz następuje główna ekspozycja na zanieczyszczenia, które występują w powietrzu wewnętrznym. Musimy zadbać o klimat w pomieszczeniach, ponieważ to wpłynie również na ograniczenie wydatków związanych ze zdrowiem publicznym – mówi prof. dr inż. Paweł Wargocki z Duńskiego Uniwersytetu Technicznego.
Efektywne i zdrowe budynki niosą za sobą szereg korzyści, zarówno społecznych, zdrowotnych, jak i ekonomicznych. Z „Barometru zdrowych budynków” wynika, że dzięki dobrze zaprojektowanym programom wsparcia modernizacji budynków można by stworzyć od 200 do nawet 500 tys. miejsc pracy rocznie w całej UE. W samej Polsce szacuje się te liczby na ok. 100 tys. bezpośrednich i 200 tys. pośrednich nowych miejsc pracy. Co więcej, w Polsce skumulowane korzyści ekonomiczne, wynikające z ograniczenia zagrożeń związanych z klimatem wewnątrz pomieszczeń, mogłyby do 2050 roku sięgnąć nawet 17 mld euro. Oszczędności związane byłyby m.in. z niższymi kosztami opieki zdrowotnej, mniejszą absencją pracowników oraz lepszą efektywnością ich pracy.
Modernizacja zasobów budowlanych w UE jest też warunkiem osiągnięcia celów polityki klimatycznej, ponieważ w tej chwili budynki odpowiadają za 43 proc. zużycia energii i 35 proc. unijnych emisji gazów cieplarnianych związanych ze zużyciem energii. Tymczasem obecny wskaźnik tzw. głębokiej modernizacji budynków na poziomie średnio 0,2 proc. w całej UE (wskaźnik za 2019 rok) nie ma praktycznie żadnego wpływu na realizację celów klimatycznych. W porównaniu z zalecaną w unijnej strategii Fala Renowacji wartością rzędu 3 proc. konieczny jest wzrost aż o 1,4 tys. proc. Łączne nakłady inwestycyjne na modernizację budynków były w 2020 roku o 40 proc. niższe niż konieczne do osiągnięcia celów UE.
– Zmiany regulacyjne są niezbędne i na całe szczęście one następują. Mamy dwa lata na transpozycje tzw. dyrektywy budynkowej, która wyznacza bardzo konkretne, ambitne cele i jest swego rodzaju mapą drogową, która pokazuje, jak w perspektywie najbliższych dekad dojść do zrównoważonych, zdrowych budynków. To też oznacza, że czeka nas nowelizacja ustawy o charakterystyce energetycznej budynków, rozporządzeń, warunków technicznych dla budynków i to się zadzieje w ciągu najbliższych lat – mówi Jan Ruszkowski, dyrektor zarządzający Stowarzyszenia Fala Renowacji.
– Dyrektywa EPBD, czyli dyrektywa w sprawie charakterystyki energetycznej budynków, kładzie dość mocny akcent na budynki już użytkowane. To jest właściwe podejście, ponieważ możliwości modernizacyjne przynoszą najlepszy efekt energetyczny i finansowy w porównaniu do nakładów poniesionych na budynki nowe. Dyrektywa EPBD – w porównaniu do poprzedniej wersji, gdzie skupiono się tylko na zużyciu energii – tym razem dość holistycznie podchodzi do tematu zdrowego środowiska wewnętrznego i jakości powietrza. Stoimy przed szansą, ale i wyzwaniem związanym z uwzględnieniem tego aspektu w obowiązujących przepisach techniczno-budowlanych oraz Krajowym Planie Renowacji Budynków – dodaje Przemysław Perczyński z Departamentu Zrównoważonej Gospodarki w Ministerstwie Rozwoju i Technologii. – To jest dokument, który będzie stanowił kompas dla przyszłej modernizacji budynków w Polsce i niewątpliwie te kwestie będą tam uwzględnione. Wstępny jego projekt ujrzy światło dzienne po Nowym Roku.
Zgodnie ze znowelizowaną dyrektywą EPBD wszystkie nowo powstające budynki od 2030 roku mają być zeroemisyjne, przygotowane na współpracę z odnawialnymi źródłami energii i mieć policzony potencjał tworzenia efektu cieplarnianego w całym cyklu życia. W znowelizowanej dyrektywie, jako istotne współkorzyści poprawy efektywności energetycznej, wyszczególnione zostały też jakość środowiska wewnętrznego (IEQ) oraz wpływ budynków na zdrowie. Dyrektywa wprowadza definicję IEQ oraz obowiązek opracowania przez państwa członkowskie wymagań dla norm jakości środowiska wewnętrznego. Eksperci dodatkowo wskazują, że wciąż brakuje zintegrowanego i strategicznego podejścia do aspektu zdrowia użytkowników budynków, a brak powszechnie przyjętej i kompleksowej definicji zdrowych budynków utrudnia wprowadzanie koniecznych zmian.
– My potrzebujemy przede wszystkim usystematyzować dane pomiarowe dotyczące budynków, dzięki którym mierzymy klimat wewnątrz pomieszczeń, oraz dane statystyczne, które pokazują, jaki jest poziom efektywności energetycznej, na jakim jesteśmy etapie transformacji sektora budynków, termomodernizacji, poprawy efektywności energetycznej i poprawy jakości powietrza wewnątrz budynków. Potrzebna jest też odpowiednia legislacja i wdrożenie aspektów związanych ze zdrowiem w legislację budynkową, chociażby w rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie – mówi Aleksandra Stępniak.
– Aby zdrowe i zrównoważone budynki stały się w Polsce standardem, nie wystarczy jednak tylko pojedyncza zmiana czy pojedynczy resort. Potrzebujemy działań spójnych, międzyresortowych oraz ambitnych przepisów – dodaje Jan Ruszkowski.
Jak wskazuje, obok zmian w legislacji niezbędne są również mechanizmy wsparcia finansowego dla modernizacji budynków oraz proaktywne wsparcie doradcze, skierowane do inwestorów i mieszkańców, pokazujące, jakie środki są dostępne, z jakich źródeł czy gdzie należy składać wnioski o dofinansowanie.
– Finansowanie budynków efektywnych energetycznie, a przy tym zdrowych, nie powinno się odbywać tylko jednym strumieniem pieniędzy, ponieważ mówimy o różnych rodzajach budynków, o różnym ich użytkowaniu. Dlatego oferta ukierunkowana na termomodernizację i podnoszenie efektywności energetycznej budynków powinna być dostosowana właśnie do tych aspektów – zauważa Katarzyna Jastrzemska, dyrektorka Departamentu Efektywności Energetycznej w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. – To może być proste dotacyjne dofinansowanie, instrument finansowy, gdzie łączymy pożyczkę z dotacją lub pożyczkę z umorzeniem. Wszystkie te instrumenty stosujemy od lat w Narodowym Funduszu, a dodatkową formułą finansowania projektów związanych z poprawą efektywności energetycznej będzie formuła ESCO. To jest realizacja projektów poprzez wyspecjalizowany podmiot, który wie, jak świadczyć taką usługę związaną z poprawą efektywności energetycznej budynku, a dodatkowo jeszcze w okresie porealizacyjnym przez wiele lat zarządza energią w tym budynku.
Czytaj także
- 2025-05-19: Poparcie dla UE rekordowo wysokie, mimo wzrostu populizmu. Społeczeństwo oczekuje większego zaangażowania w kwestie bezpieczeństwa
- 2025-05-12: Zmiany w obowiązku magazynowania gazu mogą obniżyć ceny surowca. To pomoże się przygotować do sezonu zimowego
- 2025-05-08: Budownictwo modułowe coraz popularniejsze w samorządach. Teraz rozwój sektora jest napędzany przez KPO
- 2025-05-15: Energia słoneczna wyprzedziła węgiel jako źródło energii w UE. Tempo dalszego rozwoju zależy od inwestycji w system i sieć
- 2025-04-30: Zielona transformacja wiąże się z dodatkowymi kosztami. Mimo to firmy traktują ją jako szansę dla siebie i Europy
- 2025-05-06: Przed Europą wiele lat zwiększonych wydatków na zbrojenia. To obciąży krajowe budżety
- 2025-05-14: Dyrektywa unijna zmienia podejście do cyberbezpieczeństwa. W Polsce trwają prace nad jej wdrożeniem
- 2025-04-23: Eksperci apelują do Ministerstwa Zdrowia o zmianę w polityce nikotynowej. Powinna lepiej chronić dzieci i młodzież
- 2025-04-17: PGE mocno inwestuje w odnawialne źródła energii. Prowadzi też analizy dotyczące Bełchatowa jako lokalizacji drugiej elektrowni jądrowej
- 2025-04-17: Phishing największym cyberzagrożeniem. Przestępcy będą coraz częściej sięgać po AI, by skutecznie docierać do potencjalnych ofiar
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Ważą się losy nowej umowy między Unią Europejską a Ukrainą na temat zasad handlu. Obecne przepisy wygasają 5 czerwca
5 czerwca wygasa ATM, czyli wprowadzona przed trzema laty i potem z modyfikacjami przedłużana umowa między UE a Ukrainą, liberalizująca zasady wwozu ukraińskich towarów na teren Wspólnoty. Strona ukraińska chciałaby jej przedłużenia, na razie jednak Unia zgodziła się jedynie na przedłużenie bezcłowego przywozu żelaza i stali. Największe obawy, zwłaszcza w Polsce, budzi kwestia produktów rolnych. Zdaniem europosłanki Konfederacji Anny Bryłki należałoby wrócić do obowiązującej przed 2022 rokiem umowy stowarzyszeniowej DCFTA, ponieważ Ukraina może dziś eksportować swoje towary drogą morską poprzez porty na Morzu Czarnym, a dzięki darmowemu dostępowi do unijnego rynku bogacą się jedynie potentaci rolni.
Ochrona środowiska
Nowe technologie pomagają szybciej i dokładniej sortować odpady. Wciąż nie wszystkie da się jednak przetworzyć

Do 2030 roku 55 proc. odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych powinno trafiać do przetworzenia. W ubiegłym roku było to ok. 27 proc. Nowe technologie w coraz większym stopniu ułatwiają sortowanie odpadów, ale nie pozwalają jeszcze na przetworzenie wszystkich ich rodzajów. To pierwsze wyzwanie związane z zamykaniem obiegu. Kolejnym jest zwiększanie zawartości materiałów pochodzących z recyklingu w produkowanych opakowaniach, czego wymagają unijne przepisy. Choć w tym obszarze widać w ostatnich latach znaczące postępy, nie brakuje wyzwań.
Handel
Rosyjskie surowce przestaną płynąć do UE. Spóźniony, ale ambitny i istotny plan ma być wdrożony do 2027 roku

– Kupowanie surowców energetycznych z Rosji jest jak kupowanie broni przeciwko Ukrainie – uważa europosłanka PO Mirosława Nykiel. Dlatego KE planuje do 2027 roku ograniczyć do zera import rosyjskich paliw. Joanna Scheuring-Wielgus ocenia, że taka decyzja powinna zapaść już dawno, ale lepiej późno niż wcale. Co więcej, państwa członkowskie powinny być w tych deklaracjach zjednoczone najbardziej, jak się da.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.