Newsy

Szpitale i przychodnie inwestują w telemedycynę. Ma to skrócić kolejki do lekarzy i zmniejszyć koszty opieki zdrowotnej

2016-12-07  |  06:44
Mówi:dr n. med. Piotr Soszyński, dyrektor ds. medycznych, członek zarządu Medicover

Sonia Kondratowicz, dyrektor ds. obsługi klienta Medicover

  • MP4
  • Telemedycyna ma szanse zrewolucjonizować system opieki zdrowotnej, przyspieszyć możliwość rozpoznania choroby i poprawić jakość monitorowania leczenia – ocenia dr n. med. Piotr Soszyński z Medicover w Polsce. Telemedycyna może też zwiększyć dostępność do świadczeń opieki zdrowotnej i w efekcie skrócić kolejki. Czaty z lekarzami, wideokonferencje czy telefoniczne porady medyczne pozwolą skonsultować część problemów zdrowotnych bez konieczności wizyty.

    – Opieka telemedyczna polega na kontakcie lub monitorowaniu stanu zdrowia pacjenta przez lekarza z użyciem systemów teleinformatycznych: internetu, telefonu czy innego sposobu wymiany danych. To może być konsultacja poprzez system teleinformatyczny, taki jak narzędzie podobne do Skype’a, a może być to np. przesłanie danych laboratoryjnych czy innych danych życiowych – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes dr n. med. Piotr Soszyński, dyrektor ds. medycznych, członek zarządu Medicover w Polsce.

    Telemedycyna może być przyszłością opieki zdrowotnej. Jak wynika z badań CBOS, większość osób korzystających z internetu (79 proc.) wyszukuje online informacje lub opinie o lekarzach i lekach, ponad jednej czwartej (27 proc.) zdarza się kontaktować w ten sposób z lekarzami lub placówkami medycznymi, a jednej piątej (21 proc.) kupować przez internet leki, suplementy diety lub inny asortyment medyczny.

    Zwiększa się też liczba pacjentów korzystających ze smartfonów (z obecnych 30 proc. do 60 proc. w 2019 roku). Telemedycyna w Polsce ma również szansę rozwijać się dzięki zniesieniu barier prawnych. Nowelizacja ustawy o informatyzacji w ochronie zdrowia z października 2015 roku dopuszcza orzekanie o stanie zdrowia również za pośrednictwem systemów teleinformatycznych i systemów łączności. W niektórych instytucjach medycznych pojawiają się już usługi telemedyczne.

    – Instytut Kardiologii oferuje rehabilitację telemedyczną czy monitorowanie czynności serca poprzez tzw. system holtera. Telekardiologia jest również dostępna w Medicoverze, który ponadto rozwija dostęp dla pacjentów do danych medycznych, wyników badań, w tym badań laboratoryjnych, umożliwia skorzystanie z porady lekarza opieki podstawowej czy lekarza specjalisty. To jednak dopiero początek. Widzimy bardzo duży potencjał poprawy jakości opieki, dostępności do lekarza czy obniżenia kosztów opieki dzięki dalszemu rozwojowi telemedycyny – ocenia dr Soszyński.

    Medicover od ponad czterech lat umożliwia pacjentom kontakt z lekarzem za pośrednictwem czatu. Od dwóch lat dostępna jest także usługa wideokonsultacji. W tym roku można również uzyskać poradę przez telefon. Przy drobnych problemach zdrowotnych można się skonsultować z lekarzami bez konieczności wizyty.

    – Medicover jest pionierem na rynku usług telemedycznych, stale rozwijamy nasz model opieki, słuchamy głosu naszych pacjentów i cały czas udostępniamy nowe usługi i nowe kanały kontaktu. Obecnie takie usługi są kluczem do tego, żebyśmy mogli w dobry sposób zadbać o swoje zdrowie. Nasi pacjenci już na 40 proc. wizyt umawiają się przez naszą platformę internetową, co pokazuje, jak duże jest zainteresowanie takimi usługami – przekonuje Sonia Kondratowicz, dyrektor ds. obsługi klienta Medicover.

    Z raportu CBOS wynika, że większości badanych obecnych online (69 proc.) zdarza się w sytuacji złego samopoczucia szukać w sieci informacji na temat swoich dolegliwości i sposobu radzenia sobie z nimi. Ponad 28 proc. zdarza się w takim przypadku konsultować z innymi użytkownikami, 14 proc. ustalać na podstawie informacji znalezionych w sieci własny sposób leczenia, bez konsultacji z lekarzem.

    Medicover udostępnia także darmową aplikacje mobilną, dzięki której pacjenci mogą umawiać i odwoływać wizyty, podejrzeć wyniki badań i skierowania, zamówić receptę na stale przyjmowane leki, napisać wiadomość do swojego lekarza, wyszukiwać placówki z automatyczną nawigacją. Aplikacja jest dostępna na systemy Android, iOS i Windows.

    – Dzięki naszym narzędziom online, platformie Medicover OnLine i nowej aplikacji mobilnej, udostępniamy naszym pacjentom porady zdalne. Nasz pacjent, niezależnie od tego, gdzie jest, może się skontaktować z lekarzem, pisząc do niego wiadomość, rozmawiając z nim poprzez czat czy korzystając z wideokonsultacji i w ten sposób może rozwiązać każdy najdrobniejszy problem zdrowotny. Nasi pacjenci w nowej aplikacji Medicover będą mogli nie tylko umówić i odwołać wizytę, lecz także napisać do swojego lekarza prowadzącego, podejrzeć wyniki badań, zamówić receptę czy napisać do nas i zgłosić wszelkie swoje opinie i sugestie – dodaje.

    Szacuje się, że telemedycyna może przynieść znaczne oszczędności dla budżetów. Badanie przeprowadzone przez PwC i GSMA9 wskazuje, że mZdrowie do 2017 roku może pomóc oszczędzić ok. 100 mld euro na kosztach opieki zdrowotnej w Unii Europejskiej. Najwięcej można byłoby oszczędzić w zakresie prewencji (69 mld euro) oraz kuracji i monitoringu (32 mld).

    Nowe rozwiązania mogłyby także skrócić kolejki do lekarzy, zwłaszcza że część dolegliwości nie wymaga wizyty. Również pacjenci przewlekle chorzy po recepty nie musieliby chodzić do lekarza, wystarczyłaby sama informacja w systemie o chorobie.

    – Z doświadczeń Medicover wynika, że około 25 proc. wszystkich wizyt, które odbywają nasi pacjenci, dotyczy problemów, które nie wymagają takiej wizyty. Jeśli tego typu problemy rozwiążemy dzięki innemu sposobowi udzielenia porady, np. korzystaniu z konsultacji z pielęgniarką czy z lekarzem poprzez kanały telemedyczne, to mamy nadzieję, że zmniejszy się obłożenie lekarzy pracujących w przychodniach, dzięki czemu skrócą się kolejki – tłumaczy dr Soszyński.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Kongres MOVE

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Zorganizowane grupy cyberprzestępcze sięgają po coraz bardziej zaawansowane narzędzia sztucznej inteligencji. Często celem ataków jest infrastruktura krytyczna

    Rozwój cyberprzestępczości postępuje w kierunku budowania powiązań o charakterze mafijnym i wykorzystywania zaawansowanych technologicznie rozwiązań, po jakie sięgają służby specjalne. Coraz częściej służy do tego także sztuczna inteligencja, która przyniosła ze sobą szereg nowych zagrożeń. Choć w ślad za technologicznym zaawansowaniem cyberprzestępców rozwijają się też narzędzia zapobiegające atakom, to wciąż najsłabszym ogniwem jest człowiek. Atrakcyjnym celem ataków dla hakerów są jednostki publiczne, infrastruktura krytyczna i samorządy, również te małe, którym brakuje zasobów finansowych i kadrowych, by zapewnić wystarczającą ochronę. 

    Handel

    Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej

    Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.

    Problemy społeczne

    Docenianie przez szefa jest równie ważne dla pracowników, co atrakcyjne wynagrodzenie i obowiązki. Kluczową rolę odgrywa komunikacja między liderem a zespołem

    Niemal co czwarty pracownik chciałby, by jego przełożony częściej go doceniał. Blisko połowa jest gotowa odejść z pracy z powodu szefa, nawet mimo zadowolenia z firmy i zarobków – wynika z badania „Lider w oczach pracowników” zrealizowanego dla Pluxee. – Liderzy pełnią kluczową rolę w budowaniu zespołu – są też coraz lepsi w rozumieniu tego, że niezbędna jest wizja i cel, do którego można angażować ludzi – ocenia Monika Reszko, psycholożka biznesu.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.