Mówi: | Helena Krajewska |
Firma: | Polska Akcja Humanitarna |
W 2060 roku liczba ludności przekroczy 10 miliardów. Coraz większym zagrożeniem jest brak dostępu do wody i żywności
Liczba ludności świata stale rośnie. ONZ prognozuje, że do 2060 roku przekroczy 10 mld osób, a w 2100 roku przyrost wyhamuje wszędzie z wyjątkiem Afryki. Na koniec wieku połowa dzieci, która przyjdzie na świat, urodzi się właśnie na tym kontynencie, najwięcej w Nigerii. To powoduje, że w przypadku najbardziej zaludnionych obszarów rośnie ryzyko braku dostępu ludności do usług zdrowotnych, edukacji, a przede wszystkim nawet wody czy żywności. Ten ostatni czynnik, nasilany również przez zmiany klimatyczne, może być przyczyną większych ruchów migracyjnych. Do 2050 roku nawet miliard osób nie będzie już mieszkać na terenach, na których nie da się przeżyć – przypominają eksperci Polskiej Akcji Humanitarnej z okazji przypadającego 11 lipca Światowego Dnia Ludności.
Polskie Towarzystwo Studiów nad Przyszłością podaje, że wzrost populacji świata obserwowany jest od połowy XVIII wieku i jest jednym z głównych globalnych megatrendów. W 1950 roku populacja Ziemi liczyła 2,5 mld osób i od tego czasu rosła w tempie 1–2 proc. rocznie. Od połowy lat 70. XX wieku przybywały kolejne miliardy obywateli w odstępach około 13-letnich. W 2019 roku ludność świata liczyła około 7,7 mld osób. Według prognoz Organizacji Narodów Zjednoczonych do roku 2060 populacja świata przekroczy 10 mld, a do 2100 roku sięgnie 10,9 mld i przyrost wyhamuje.
– Zwiększona liczba ludności w jakimkolwiek kraju, nie tylko np. w krajach globalnego Południa, ale także globalnej Północy, niesie ze sobą takie ryzyko, że wszystkich usług nie wystarczy dla wszystkich, czyli nie każdy obywatel będzie miał dostęp do edukacji, opieki zdrowotnej czy pracy. Po prostu dla wszystkich nie wystarczy miejsca – mówi agencji Newseria Biznes Helena Krajewska z Polskiej Akcji Humanitarnej.
Według prognoz ONZ do 2100 roku Afryka będzie jedynym regionem świata, w którym populacja będzie nieustannie i w znaczącym stopniu rosnąć. Liczba ludności tego kontynentu z obecnego poziomu 1,3 mld dojdzie prawdopodobnie do poziomu 4,3 mld pod koniec wieku (Europa dziś – 741,4 mln, a w 2100 – 630 mln). Prognozy pokazują, że do tego wzrostu głównie przyczyni się rosnąca populacja Afryki Subsaharyjskiej, która do końca wieku może się nawet potroić. W 2100 roku połowa dzieci, która przyjdzie na świat, urodzi się właśnie w Afryce, najwięcej w Nigerii. Dominująca dziś populacja Azji będzie rosnąć tylko do końca lat 50. XXI wieku – do poziomu 5,3 mld – i do roku 2100 roku spadnie do 4,7 mld (dziś – 4,6 mld).
– Najpoważniejsze zagrożenie związane z przeludnieniem to brak dostępu do wody i żywności, co razem z rosnącymi temperaturami staje się już prawdziwą bolączką rządzących w wielu krajach, np. afrykańskich. Tam często już teraz brakuje dostępu do wody – dodaje Helena Krajewska.
Jak zaznacza, coraz większym problemem mogą stać się także choroby zakaźne, które szybko się przenoszą w dużych skupiskach ludzi.
– Jeśli znacznie wzrośnie liczba ludności np. mieszkających w nieformalnych siedliskach, tam mogą się bardzo łatwo szerzyć różne choroby. Nie tylko COVID-19, ale także inne choroby zakaźne, także te przenoszone drogą wodną i związane z dostępem do wody. W takich warunkach, kiedy z jednej strony brakuje dostępu do wody, a z drugiej do opieki zdrowotnej, te choroby stają się jeszcze groźniejsze – podkreśla ekspertka PAH.
Z przeludnieniem, konfliktami zbrojnymi, zmianami klimatu i trudnymi warunkami życia wiążą się ruchy migracyjne. Ten trend będzie się nasilał w kolejnych latach.
– Do 2050 roku nawet miliard osób nie będzie już mieszkał na terenach, na których nie da się przeżyć. Te osoby wyemigrują i będą musiały gdzie indziej znaleźć swoją nową ojczyznę. Niekoniecznie od razu będą przenosić się na Północ, często do krajów ościennych czy nawet wewnątrz własnego kraju, ale np. z dala od rzeki, która bardzo silnie wylewa, albo tam, gdzie jest chłodniej – mówi Helena Krajewska.
Obecnie 108 mln osób wymaga pomocy humanitarnej ze względu na klimat. Ta liczba stale rośnie i do końca dekady wzrośnie nawet o połowę.
Jak podaje Polskie Towarzystwo Studiów nad Przyszłością, poza Afryką i Azją przyrost populacji będzie odnotowywać także Ameryka Północna oraz Oceania. Jednak w porównaniu z nimi będzie się to odbywało na nieznacznym poziomie (do 1 proc. rocznie). Z kolei Ameryka Południowa i Łacińska oraz kraje karaibskie osiągną szczyt swych możliwości demograficznych około roku 2060, po czym ich populacja, tak jak w Azji, zacznie się kurczyć. Populacja Chin będzie rosnąć do roku 2031, a Japonii i Korei Południowej zaczną się kurczyć już po roku 2020. Liczba ludności Indii przerośnie tę w Chinach już w roku 2027 i będzie rosła do 2059 roku, do poziomu 1,7 mld (dziś niemal 1,4 mld), a ludność Indonezji będzie rosnąć do 2067 roku.
Czytaj także
- 2024-11-06: Martyna Wojciechowska: Cudownie mieć 50 lat, wiedzieć, czego się chce i czego się na pewno nie chce. To dla mnie bardzo dobry czas
- 2024-10-29: David Gaboriaud: Według przewodnika Michelina poziom kulinarny polskich restauracji jest coraz wyższy. Polacy są w rozwoju gastronomii krok przed Francuzami
- 2024-09-03: Jessica Mercedes: Mój brat został potrącony na pasach, mimo że miał zielone światło. Była to dla nas strasznie stresująca sytuacja
- 2024-09-11: Jessica Mercedes i Justin Kirschner: Ludzie w Azji są bardzo szczęśliwi i doceniają to, co mają. A w Polsce wciąż na coś narzekamy i jesteśmy niezadowoleni
- 2024-09-09: Gabi Drzewiecka: Wysiłek fizyczny podczas realizacji zdjęć do „Azja Express” był straszny. Całe moje jestestwo czuło ten ból wyjazdu
- 2024-09-19: Gabi Drzewiecka i Jagna Niedzielska: Filipińczycy są ludźmi otwartymi i im mniej mają, tym więcej chcą ci dać. To jest wzruszające i na pewno dające do myślenia
- 2024-09-30: Daria Ładocha: Część uczestników już dużo wcześniej chciała wziąć udział w „Azja Express”. To powoduje, że pojawia się determinacja i motywacja
- 2024-09-24: Aleksandra Adamska: Mój kalendarz zapełniony jest po brzegi. Mam taką ilość zobowiązań zawodowych, że nie jestem już w stanie zrobić nic dodatkowego
- 2024-10-04: Aleksandra Adamska i Ewelina Adamska-Porczyk: Na Filipinach spałyśmy z karaluchami i innymi robakami. Brakowało nam moskitiery na całe ciało
- 2024-09-24: Józef Gąsienica-Gładczan: Lepiej jest jechać na koniec świata i jest dużo taniej niż w Polsce. Można się pobawić w krajach Trzeciego Świata z pięknymi plażami za ułamek ceny
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.