Mówi: | prof. Jerzy Buzek |
Funkcja: | były premier, były przewodniczący Parlamentu Europejskiego |
W Limie dobiega końca szczyt klimatyczny. Prof. Jerzy Buzek: UE jako samotny biegacz nie rozwiąże globalnych problemów klimatu
Globalne cele ograniczania emisji dwutlenku węgla powinny być bardziej ambitne, na wzór europejskich, ale powinny uwzględniać różnice miedzy krajami rozwiniętymi a rozwijającymi się – uważa były przewodniczący Parlamentu Europejskiego prof. Jerzy Buzek. Dobiegający końca szczyt w Limie ma na celu przygotowanie zarysu globalnego porozumienia, które zastąpi protokół z Kioto.
Podczas październikowego unijnego szczytu klimatycznego Polska i inne kraje, które dopiero gonią Zachód, uzyskały sporo przywilejów: wydłużenie bezpłatnych pozwoleń na emisję czy dofinansowanie przebudowy energetyki.
– Pamiętajmy, że pakiet klimatyczny może osiągnąć sukces tylko wtedy, kiedy będzie zróżnicowane stanowisko wobec każdego kraju europejskiego – mówi agencji informacyjnej Newseria prof. Jerzy Buzek, były polski premier i były przewodniczący Parlamentu Europejskiego. – Łatwiej jest te wysokie cele realizować Francji, Szwecji czy Danii, a znacznie trudniej Polsce. W Europie to się już widzi i to się docenia. I o to dzisiaj chodzi na świecie.
W Limie od początku grudnia obraduje globalny szczyt klimatyczny, który ma zdecydować, jak państwa świata zamierzają walczyć z nadmierną emisją gazów cieplarnianych do atmosfery. Konferencja COP20 w Peru ma za zadanie przygotować ogólny zarys globalnego porozumienia, które zostanie podpisane za rok w Paryżu. Umowa ta zastąpi funkcjonujący od 1997 roku Protokół z Kioto.
– Musimy w skali świata inaczej potraktować tych, którzy się rozwijają, na przykład Chiny czy Indie, a inaczej tych, którzy są już rozwinięci, jak Stany Zjednoczone, Australia czy Kanada – podkreśla prof. Buzek. – Jeżeli takie zasady zastosujemy w skali globalnej, to jestem przekonany, że uda nam się w Limie dokonać następnego kroku do przodu, a za rok w Paryżu podpisać globalne porozumienie, które uwzględni różnicę pomiędzy krajami, ale da szansę na obronę klimatu.
Podczas kończącego się 12 grudnia szczytu w Limie może powstać rodzaj mapy drogowej – plan, zgodnie z którym państwa świata powinny zadeklarować, kto i w jakim zakresie ograniczy emisję gazów cieplarnianych.
– Jeżeli będziemy dyskutowali o tym, w jaki sposób pomóc krajom słabszym gospodarczo, żeby one także spełniły ambitny program, to wtedy nam się to uda – ocenia były premier. – Z taką mapą drogową, punkt po punkcie, będziemy mogli przez 11-12 miesięcy rozwiązać wszystkie sprawy i podpisać w Paryżu globalne porozumienie. Gdyby się to nie udało, to niewątpliwie Unia Europejska musi wrócić do swoich propozycji i być może zejść z tego wysokiego pułapu ambicji klimatycznych.
W październiku Unia Europejska narzuciła sobie bardzo wyśrubowany program ekologiczny. Założono w nim, że do roku 2030 emisja CO2 w państwach wspólnoty będzie o 40 proc. niższa niż w roku 1990. Teraz chodzi o to, by reszta świata również – w miarę możliwości – podjęła równie ambitne zobowiązania.
– Na pewno nie powinniśmy być jedynym obszarem, który tak mocno chroni klimat i obniża emisję, bo wtedy nie będziemy liderem, tylko samotnym biegaczem – uważa prof. Jerzy Buzek. – Lider to jest ktoś, za kim podążają inni, a jeżeli my mamy bardzo ambitny program, a inni są daleko w tyle, to już nie jesteśmy liderami, tylko samotnymi biegaczami. Jako samotny biegacz nie rozwiążemy problemów klimatycznych na Ziemi.
Czytaj także
- 2024-03-28: Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia
- 2024-04-19: Maria Sadowska: Często kupujemy ubrania tylko na jeden sezon, a powinniśmy recyklingować modę. Ja jestem królową second handów
- 2024-04-03: Monika Richardson: Nowy kolor włosów to nowa energia. Dzisiaj jestem ruda, ale jutro może wrócę do fioletowych
- 2024-04-10: Monika Richardson: Zdecydowałam się sprzedać samochód i nie kupować nowego. Naprawa po ostatniej drobnej stłuczce kosztowała ponad 60 tys. zł
- 2024-04-12: Doświadczenie gnębienia w dzieciństwie rzutuje na zdrowie w całym życiu. Naukowcy alarmują, że osoby gnębione mogą żyć krócej
- 2024-04-04: Już nawet częściowa rezygnacja z mięsa i nabiału przynosi efekty zdrowotne. Znacząco redukuje też ślad węglowy
- 2024-03-22: W dobie wszechobecnego hałasu ludzie tracą zdolność uważnego słuchania. Dzieci i młodzież potrzebują audioedukacji
- 2024-02-15: Energia jest towarem jak każdy inny. Eksperci zachęcają do wdrażania oszczędności w domach [DEPESZA]
- 2024-02-08: Osteoporoza to problem ponad 2 mln Polaków, głównie kobiet. Może prowadzić do ciężkiego kalectwa i śmierci, ale w Polsce wciąż jest mocno lekceważona
- 2024-02-16: Anna Jurksztowicz: Powinniśmy mieć większą wiedzę na temat osteoporozy. Po 50. roku życia należy mierzyć wzrost i badać gęstość kości
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Bankowość
Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze
Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.
Infrastruktura
Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach
W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.
Konsument
Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi
Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.