Mówi: | lek. med. Robert Suchanke, prezes Ogólnopolskiego Związku Świadczeniodawców Wentylacji Mechanicznej Elżbieta Szlenk-Czyczerska, pielęgniarka anestezjologiczna, wiceprezes Stowarzyszenia „Jednym Tchem” |
W Polsce 10 tys. pacjentów korzysta z respiratorów w domach. Wkrótce mogą stracić taką możliwość i wrócić do szpitali
Z początkiem maja br. zaczęła obowiązywać nowa, niższa wycena wentylacji mechanicznej w warunkach pozaszpitalnych. Korzysta z niej ok. 10 tys. pacjentów, którzy dzięki respiratorowi w domu mogą uniknąć częstych i długich pobytów w szpitalach. Przez obniżoną wycenę dla świadczeniodawców stało się to jednak nieopłacalną usługą, co rodzi ryzyko, że pacjenci zostaną bez opieki. Większości z nich nie stać, aby pozwolić sobie na zakup sprzętu wartego ok. 40 tys. zł. W razie zaostrzenia choroby będą więc skazani na dzwonienie po karetkę i powrót do szpitala. Pacjenci i świadczeniodawcy apelują o powrót do rozmów na temat wyceny.
– Od 1 maja br. prezes NFZ-u wprowadził opracowane przez AOTMiT nowe taryfy dla pacjentów wentylowanych mechanicznie metodą nieinwazyjną. To zmieniło bardzo dużo. Według nowych taryf praktycznie nie będziemy w stanie przyjmować nowych pacjentów. Pytanie, na które jeszcze nie potrafimy odpowiedzieć, jak długo będziemy w stanie opiekować się grupą dotychczasowych pacjentów – mówi agencji Newseria Biznes Robert Suchanke, prezes Ogólnopolskiego Związku Świadczeniodawców Wentylacji Mechanicznej, który zrzesza podmioty świadczące usługi na rzecz pacjentów wymagających wspomagania oddechu respiratorem w domach.
Dotąd podmioty te działały na podstawie wyceny tego świadczenia, którą AOTMiT ustaliła jeszcze w 2016 roku. Zmieniło się to jednak kilka miesięcy temu.
– AOTMiT ogłosiła, że przystępuje do wyceny tego świadczenia, do retaryfikacji. Przyjęliśmy tę informację z nadzieją, że po tylu latach wycena zostanie urealniona i będzie wyższa. Jakież było nasze zdziwienie, że tak się nie stało, a nowa wycena okazała się być dużo niższa. I od listopada toczymy bój, staramy się tę sytuację zmienić, ponieważ ewidentnie działa to na niekorzyść pacjentów – mówi Robert Suchanke.
Wycena została obniżona o od 16 do nawet 62 proc. (w zależności od grupy pacjentów) w stosunku do stawek ustanowionych jeszcze w 2016 roku. W nowej wycenie AOTMiT nie uwzględnia czynników takich jak choćby inflacja czy wzrost płac na przestrzeni ostatnich sześciu lat. Nowe stawki – jak podkreśla OZŚWM – są nierealistyczne, dużo poniżej kosztów wykonania tego świadczenia, a ich wejście w życie wpędzi większość świadczeniodawców w problemy finansowe. W efekcie nie będą mogli kontynuować opieki nad pacjentami w warunkach domowych, a ci trafią do szpitali.
– Istnienie wentylacji mechanicznej w obecnym kształcie postawiono pod znakiem zapytania. Wśród pacjentów powoduje to duży strach i niepewność o przyszłość. Już dzisiaj to odczuwamy. Dużo mniej pacjentów jest przyjmowanych do programu, bo jest to świadczenie limitowane, tymczasem potrzeby są coraz większe. Na dodatek NFZ nie chce płacić za nadwykonania, więc świadczeniodawcy muszą dochodzić swoich należności w sądzie – mówi Joanna Wilmińska, prezes Stowarzyszenia „Jednym Tchem”.
Jak podkreśla, to spowoduje, że część takich podmiotów zamknie działalność, bo nie będzie się ona opłacać, a pacjenci pozbawieni opieki zaczną chorować i będą musieli przebywać w szpitalu.
– Nie ma jednak żadnej gwarancji, że jeśli będą mieli nagłe zaostrzenie choroby, np. atak duszności, zdążą do tego szpitala dojechać. W takiej sytuacji pacjent musi jak najszybciej podłączyć się do tlenu, do respiratora. To mu po prostu pozwala przeżyć. Poza tym, jeżeli 10 tys. pacjentów będzie musiało w takich sytuacjach korzystać z pomocy pogotowia, to zablokujemy szpitale i system ratownictwa medycznego w Polsce – mówi prezes Stowarzyszenia „Jednym Tchem”.
Wentylacja mechaniczna to inaczej wspomaganie oddechu respiratorem w warunkach pozaszpitalnych. Z tego świadczenia korzysta w Polsce ok. 10 tys. osób, głównie z ciężkimi schorzeniami układu oddechowego. Szacuje się jednak, że kolejka jest dużo dłuższa i liczy nawet 30–40 tys. osób. Na dodatek rośnie, ponieważ z każdym rokiem przybywa pacjentów chorych m.in. na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (POChP).
– Na dostanie się do programu wentylacji domowej niektórzy oczekiwali nawet do sześciu lat. Część chorych się tego po prostu nie doczekała – mówi Elżbieta Szlenk-Czyczerska, wiceprezes Stowarzyszenia „Jednym Tchem”.
– Pacjenci wentylowani to zróżnicowana grupa, która wymaga wentylacji za pomocą respiratora i koncentratora tlenu. Chorzy korzystają z tego sprzętu przez kilka do kilkunastu godzin albo przez całą dobę. Niektórzy wentylują się tylko w nocy, inni w dzień i w nocy. To też często się zmienia. Wystarczy jakaś infekcja, przeziębienie czy alergia, żeby pacjent musiał korzystać z wentylacji przez większą liczbę godzin w ciągu doby. Dlatego musi mieć ten sprzęt pod ręką, żeby w każdej chwili móc z niego skorzystać. To pozwala na zatrzymanie postępu choroby, zapewnia normalne funkcjonowanie – dodaje Joanna Wilmińska.
Jak podkreśla, wentylacja i wspomaganie oddechu w domu pozwala uniknąć długotrwałych pobytów chorego w szpitalu. Tym samym odciąża placówki ochrony zdrowia i oszczędza pieniądze, ponieważ koszty hospitalizacji są o wiele wyższe. Z drugiej strony umożliwia też normalne funkcjonowanie pacjentom.
– Pacjenci na wentylacji nieinwazyjnej są w różnym wieku, część pracuje, mają rodziny, dzieci, wnuki, jeżdżą samochodem, są normalnymi uczestnikami życia społecznego. Dzięki wentylacji mogą w tym życiu uczestniczyć, ponieważ nie muszą przebywać w szpitalu i nie blokują miejsca innym chorym – tłumaczy prezes Stowarzyszenia „Jednym Tchem”.
Jak podkreśla, większości pacjentów pozbawionych opieki nie będzie stać na to, żeby po prostu kupić sobie respirator do domowego użytku.
– Na koszty składa się sprzęt, czyli respirator i koncentrator tlenu. Oprócz tego jest też sprzęt jednorazowy dostarczany co miesiąc, np. maski. To też opłacenie zespołu specjalistów. Często pacjenci mieszkają poza dużymi miastami. To są małe miejscowości, wsie, oddalone od szpitali, więc zespół specjalistów musi dojeżdżać. Jeżeli te koszty wentylacji ze sprzętem to ok. 40 tys. zł, to którego pacjenta będzie na to stać? To jest nie do udźwignięcia dla osoby chorej – mówi Joanna Wilmińska.
Pod koniec maja chorzy ze Stowarzyszenia na rzecz Pacjentów Wentylowanych „Jednym Tchem” wystosowali list do Ministerstwa Zdrowia i ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, w którym proszą o przyjrzenie się sytuacji i zawieszenie zarządzenia prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, obniżającego wycenę świadczenia wentylacji mechanicznej.
– Do tej pory niestety nie otrzymaliśmy odpowiedzi, wciąż czekamy – mówi Elżbieta Szlenk-Czyczerska.
Jest jednak szansa, że głos lekarzy i środowisk pacjenckich zostanie uwzględniony. Ogólnopolski Związek Świadczeniodawców Wentylacji Mechanicznej jest w trakcie konsultacji z Ministerstwem Zdrowia i AOTMiT.
– O szczegółach nie możemy jeszcze mówić, ale współpracujemy ściśle z AOTMiT nad kompleksowymi zmianami w tym świadczeniu, które zmodyfikują opiekę nad pacjentem wentylowanym mechanicznie i być może również zmienią finansowanie tego świadczenia. Nie mogę przedstawić szczegółów, ponieważ te rozmowy się toczą, ale mam nadzieję, że zakończą się z korzyścią dla pacjentów. Jestem po raz pierwszy od listopada optymistą – mówi Robert Suchanke.
Czytaj także
- 2024-12-10: Polscy naukowcy poszukują innowacyjnych terapii z wykorzystaniem RNA. Na celowniku są choroby rzadkie, zakaźne i nowotwory
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-12-09: Joanna Kurowska: Lekarz w Stanach Zjednoczonych to jest ktoś, kto ma dom z basenem i jest milionerem. Medycy w Polsce muszą pracować na 13 etatów
- 2024-11-05: Leczenie okulistyczne coraz skuteczniejsze. Pomagają w tym inwestycje w infrastrukturę i nowe technologie
- 2024-10-30: Choroby eozynofilowe śmiertelnym zagrożeniem dla pacjentów. Chorzy z HES, EGPA, astmą ciężką czy polipami nosa mają ograniczony dostęp do nowoczesnej terapii
- 2024-10-15: Trwa jesienna fala COVID-19. Według GIS jest najwięcej zachorowań od dwóch lat
- 2024-10-11: Szpitale pracują nad poprawą jakości opieki nad pacjentami. Do wzmocnienia są kwestie bezpieczeństwa i redukcja zdarzeń niepożądanych
- 2024-11-21: Ochrona zdrowia w Polsce ma być bardziej oparta na jakości. Obowiązująca od roku ustawa zostanie zmieniona
- 2024-09-17: Blisko 80 proc. Polaków obawia się zapalenia płuc. Mimo to świadomość szczepień profilaktycznych jest niska
- 2024-07-18: Organizacje pacjentów borykają się z brakiem finansowania. Ten problem dotyczy całego systemu ochrony zdrowia
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Rekordowy przelew dla Polski z KPO. Część pieniędzy trafi na termomodernizację domów i mieszkań
Przed świętami Bożego Narodzenia do Polski wpłynął największy jak dotąd przelew unijnych pieniędzy – nieco ponad 40 mld zł z Krajowego Planu Odbudowy. Zgodnie z celami UE ponad 44 proc. tych środków zostanie przeznaczona na transformację energetyczną, w tym m.in. termomodernizację domów i mieszkań czy wymianę źródeł ciepła. Od początku tego roku na ten cel trafiło 3,75 mld zł z KPO, które sfinansowały program Czyste Powietrze.
Prawo
W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi
W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski wybrał Portugalkę Teresę Anjinho na stanowisko Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Ombudsman przyjmuje i rozpatruje skargi dotyczące przypadków niewłaściwego administrowania przez instytucje unijne lub inne organy UE. Tylko w 2023 roku pomógł ponad 17,5 tys. osobom i rozpatrzył niemal 2,4 tys. skarg.
Problemy społeczne
Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.