Mówi: | dr hab. Marcin Sielezniew |
Funkcja: | profesor Uniwersytetu w Białymstoku |
W Polsce prawie połowa gatunków motyli zagrożona jest wyginięciem. Przyczynia się do tego szkodliwa działalność człowieka
W ciągu ostatnich lat spada liczba owadów na świecie – alarmują naukowcy z Uniwersytetu w Sydney i podkreślają, że w przyszłości może wyginąć nawet do 40 proc. znanych nam obecnie gatunków. Najbardziej zagrożone są motyle. Zdaniem ekspertów, jeśli nie powstrzymamy wymierania ich populacji, skutki mogą okazać się katastrofalne. Konsekwencje będą widoczne zarówno dla poszczególnych ekosystemów, jak i całego środowiska. Za przyczynę obecnego stanu należy uznać głównie szkodliwą i rabunkową działalność człowieka.
– Wiele gatunków motyli dziennych oraz nocnych zagrożonych jest wyginięciem. Spośród motyli dziennych w Polsce prawie połowa gatunków jest na nie narażona. Wprawdzie są kraje, gdzie ubytek gatunków jest większy niż u nas, ale trzeba podkreślić, że kilka gatunków zniknęło już z polskiej fauny – mówi agencji Newseria dr hab. Marcin Sielezniew z Pracowni Biologii Ewolucyjnej i Ekologii Owadów na Wydziale Biologii Uniwersytetu w Białymstoku.
Przykładowo, w Bawarii żyje dziś 71 gatunków motyli, podczas gdy 180 lat temu było ich 117. W hrabstwie Suffolk w Wielkiej Brytanii pod koniec XIX i XX wieku wyginęło 42 proc. gatunków tych owadów. Podobne tendencje naukowcy obserwują także w Japonii, Ameryce Północnej, Brazylii, RPA i Australii. W Polsce sześć gatunków motyli dziennych jest krytycznie zagrożonych wyginięciem. To gatunki rzadkie, występujące lokalnie i zajmujące wąskie nisze ekologiczne. Wśród nich są m.in. szlaczkoń szafraniec, strzępotek edypus czy czerwończyk fioletek. Kolejne 21 gatunków jest zagrożone wyginięciem, 30 jest narażonych na wyginięcie, a dziewięć – bliskich zagrożeniu.
– Przyczynę takiego stanu rzeczy należy upatrywać głównie w działalności człowieka – intensyfikacji rolnictwa, fragmentacji krajobrazu na skutek zabudowy, a także zaniechania użytkowania niektórych terenów – mówi dr hab. Marcin Sielezniew.
Ekspert zwraca uwagę, że motyle jako pierwsze reagują, gdy w środowisku zachodzą niekorzystne zmiany. W konsekwencji obserwacja ich zachowania może stanowić wskazówkę, a zmniejszenie liczby populacji poszczególnych gatunków należy uznać za czynnik wysoce alarmujący.
– Motyle wydają się grupą, która człowiekowi nie jest do niczego potrzebna. Nie jest to jednak prawda. Pamiętajmy o tym, że istnieje wiele gatunków motyli i pełnią one istotną funkcję w ekosystemie – mówi ekspert Wydziału Biologii Uniwersytetu w Białymstoku
Motyle i ćmy stanowią pożywienie dla wielu gatunków zwierząt. Pełnią także funkcję zapylającą.
Jak podkreśla dr hab. Marcin Sielezniew, każdy z nas może pomóc przeciwdziałać temu zjawisku, np. przez rzadsze koszenie łąk i działek. Już jednorazowe, niskie, mechaniczne skoszenie w nieodpowiednim terminie może zagrozić całej populacji motyli na danym terenie, a wskutek zaorania lub stosowania środków ochrony roślin może dojść do zniszczenia całego siedliska. Eksperci alarmują, że jeśli nie zdecydujemy się na zmianę dotychczasowej szkodliwej gospodarki ziemi, motyle będą nadal tracić swoje siedliska i ekosystemy.
– W gospodarce rolnej działania powinny skupiać się na ograniczeniu koszenia łąk i dopasowywaniu terminów koszenia do potrzeb biologii motyli – zwraca uwagę biolog z Uniwersytetu w Białymstoku.
Aby zapobiec pogarszaniu się obecnej sytuacji, naukowcy wraz z Veepee Polska, multibrandowym sklepem online, postanowili zorganizować akcję „Ratujemy motyle”. Działania mają na celu objąć opieką czerwończyka fioletka, jednego z najmniejszych i najbardziej efektownych motyli występujących w naszym kraju. Jest to gatunek łąkowy, który żyje głównie na nizinach.
– W ramach akcji „Ratujemy motyle” chcemy objąć ochroną teren naturalnego występowania tego gatunku. Chcielibyśmy również wspomóc tę populację dzięki sztucznej hodowli. Do akcji może dołączyć każdy, kto wie, że w znajomych mu okolicach występuje czerwończyk fioletek. Motyl ten wymaga zacisznych terenów, najczęściej lokuje się w pobliżu rośliny zwanej rdestem wężownikiem – tłumaczy dr hab. Marcin Sielezniew.
Akcja „Ratujemy motyle” ma także na celu zachęcić do tworzenia podobnych inicjatyw ekologicznych. Rosnąca świadomość społeczna pozwoli ocalić gatunki motyli, które zagrożone są wyginięciem. Ekspert ma nadzieję, że w przyszłości podobnymi działaniami zainteresują się media i wesprą je rozpoznawalne osoby.
– Chcemy pokazać, że warto inwestować w przyrodę, tworzyć prywatne rezerwaty. Marzy nam się wprowadzenie mody na posiadanie łąk z motylami – dodaje.
Czytaj także
- 2024-04-19: Maria Sadowska: Często kupujemy ubrania tylko na jeden sezon, a powinniśmy recyklingować modę. Ja jestem królową second handów
- 2024-04-10: Monika Richardson: Zdecydowałam się sprzedać samochód i nie kupować nowego. Naprawa po ostatniej drobnej stłuczce kosztowała ponad 60 tys. zł
- 2024-04-04: Już nawet częściowa rezygnacja z mięsa i nabiału przynosi efekty zdrowotne. Znacząco redukuje też ślad węglowy
- 2024-01-24: Ewa Minge: Opracowałam inteligentną kolekcję ubrań. Projekty mają różnego rodzaju czujniki pozwalające monitorować stan zdrowia
- 2024-01-02: Unijne przepisy mają zmniejszyć skalę wylesiania. Firmom został rok na przygotowanie się do zmian
- 2023-11-15: Saturatory pozwalają w ciągu czterech lat zaoszczędzić niemal 1,8 tys. jednorazowych, plastikowych butelek. Po rozwiązania zero waste sięga coraz więcej Polaków
- 2023-12-06: Ruchy tektoniczne w ciągu 250 mln lat doprowadzą do ekstremalnego wzrostu temperatury. Większość ssaków wyginie, a los człowieka zależy od rozwoju technologii
- 2023-11-08: Fusy z kawy zamiast piasku. Taki komponent może wzmocnić beton z korzyścią dla środowiska
- 2023-10-11: Po samochodach osobowych i ciężarowych czas na zeroemisyjne maszyny ciężkie. Wciąż liczne bariery opóźniają tę transformację
- 2023-10-06: Polska jako jeden z nielicznych europejskich krajów nie ma Narodowej Strategii Rowerowej. Podpisana właśnie karta poparcia dla dokumentu to pierwszy krok w tym kierunku
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Bankowość
Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze
Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.
Infrastruktura
Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach
W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.
Konsument
Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi
Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.