Newsy

W przyszłym tygodniu rząd może przyjąć specustawę mieszkaniową. Dzięki niej inwestycje mają być prostsze, a lokale tańsze

2018-06-15  |  06:10

Komitet Stały Rady Ministrów przyjął projekt ustawy o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących, czyli tzw. specustawy mieszkaniowej. Ma ona zwiększyć podaż mieszkań oddawanych rocznie do użytku i spowodować spadek cen na rynku. Dzięki niej program Mieszkanie Plus zyska dostęp do atrakcyjnych lokalizacji.

 Przyjęta specustawa mieszkaniowa pozwoli zrealizować dwa cele. Z jednej strony zwiększy dostępność tanich gruntów pod budownictwo mieszkaniowe, dzięki temu mieszkania będą tańsze i będzie ich więcej. Będziemy mogli budować na gruntach kolejowych, których kolej już dziś nie wykorzystuje, poprzemysłowych, powojskowych, rolnych – wylicza w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Artur Soboń, wiceminister infrastruktury i rozwoju. – To są zwykle tereny bardzo atrakcyjnie położone. Natomiast ich przekształcenie w grunty mieszkaniowe trwałoby bardzo długo.

Zgodnie z założeniami ustawy ułatwienia w przygotowaniu do inwestycji mają skrócić czas trwania tego etapu z około 5 lat dzisiaj do roku. W efekcie liczba oddawanych do użytku mieszkań wzrosłaby o ok. 100 tys. rocznie. Zgodę na inwestycję – po spełnieniu przez inwestora przewidzianych ustawą warunków, takich jak zapewnienie infrastruktury czy przeznaczenie minimum 80 proc. powierzchni w budynkach na lokale mieszkalne – wydaje gmina, a nie wojewoda.

– Wszystko będzie opierać się na opiniach. Te opinie zbiera inwestor, przygotowuje on koncepcję, która idzie do rady gminy. Ta mówi tak lub nie, oczywiście pod warunkiem zachowania ustawowych standardów urbanistycznych, które będą zawsze wiązały tę inwestycję mieszkaniową z dostępem do komunikacji publicznej, do drogi, szkoły, przedszkola, placówek handlowych. W ten sposób nie będziemy budować osiedli bez odpowiedniej komunikacji i podstawowych funkcji, do których każdy mieszkaniec musi mieć dostęp, a dziś z tym bywa różnie – wyjaśnia Artur Soboń.

Jak podkreśla, nowe przepisy, które mają obowiązywać przez kolejne 10 lat, dają ogromną szansę na odblokowanie terenów pod Mieszkanie Plus, czyli program budowy tanich mieszkań na wynajem.

– To są tereny często bez planu zagospodarowania przestrzennego albo ten plan jest stary i zakłada funkcje, które są inne niż funkcja mieszkaniowa – tłumaczy Artur Soboń. – Takie tereny będzie można bardzo szybko przekształcić pod budownictwo mieszkaniowe. Samo PKP ma takich terenów nas interesujących w różnych miastach Polski na co najmniej kilkadziesiąt tysięcy mieszkań, które moglibyśmy tam wybudować. Ale potrzeba do tego przepisów, które z jednej strony zachowają wysokie standardy urbanistyczne, a z drugiej – pozwolą na wykorzystanie tańszych gruntów pod budownictwo mieszkaniowe.

Możliwe, że specustawą rząd zajmie się już na najbliższym posiedzeniu.

– Przed nami ostatni etap prac legislacyjnych rządowych. Kierujemy ją do parlamentu, który – mam nadzieję – będzie w lipcu procedował tę ustawę. Gdyby tak było, od jesieni byłoby można korzystać z tych przepisów – dodaje wiceminister infrastruktury i rozwoju.  

W I kwartale 2018 roku oddano do użytkowania niespełna 45 tys. mieszkań, co wprawdzie jest wynikiem o 10,6 proc. wyższym od tego sprzed roku, ale celem Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju jest zwiększenie puli rocznie oddawanych lokali do 250 tys., jak miało to miejsce w latach 70. i 80. Tymczasem w 2017 roku do nowych wnętrz wprowadziło się niecałe 178,5 tys. rodzin. Nawet gdyby tempo wzrostu zostało utrzymane, i tak próg 200 tys. nie zostanie osiągnięty.

W budowie na koniec marca było 762 tys. mieszkań, przy czym średni czas budowy lokalu w mieście wynosi 32,6 miesiąca, a na wsi, gdzie zazwyczaj budowa jest realizowana metodą gospodarczą – niemal 52 miesiące.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

Ochrona środowiska

Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami

Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.

Motoryzacja

Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.