Newsy

Wielu pacjentów z zaawansowanym szpiczakiem mnogim zbyt późno trafia do specjalisty. W wykryciu nowotworu pomaga podstawowe badanie OB

2017-02-09  |  06:41
Mówi:prof. dr hab. n. med. Krzysztof Giannopoulos, kierownik Zakładu Hematoonkologii Doświadczalnej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie

dr n. med. Piotr Ligocki, ordynator Oddziału Reumatologii, Wojskowy Szpital Kliniczny w Bydgoszczy

Funkcja:prof. nadzw. dr hab. n. med. Krzysztof Jamroziak, Instytut Hematologii i Transfuzjologii
  • MP4
  • Szpiczak mnogi to rzadki nowotwór szpiku kostnego, który corocznie wykrywany jest u około 2 tys. Polaków. Większość z nich późno trafia do specjalisty, ponieważ choroba nie daje charakterystycznych objawów, przez co zdiagnozowanie jej jest bardzo utrudnione. Lekarze podkreślają, że pierwszym krokiem w diagnostyce są podstawowe badania moczu, morfologia oraz tanie i szybkie badanie OB, wykonywane przy okazji pobrania krwi. Lekarze mówią o coraz większej liczbie skutecznych leków, jednak większość z nich nie jest dostępna dla polskich pacjentów.

     Standard leczenia szpiczaka mnogiego ewoluuje. Jest to choroba, w której odnotowujemy coraz większy postęp w leczeniu i coraz więcej nowych leków. Standard leczenia zmierza w kierunku immunoterapii, a przełomem są niedawno zarejestrowane przeciwciała monoklonalne. W Polsce leczenie szpiczaka jest na dosyć dobrym poziomie, brakuje w nim jeszcze kilku nowoczesnych leków, które są dostępne w Europie – mówi agencji Newseria Biznes prof. nadzw. dr hab. n. med. Krzysztof Jamroziak z Instytutu Hematologii i Transfuzjologii.

    Szpiczak mnogi, nazywany też plazmocytowym, jest bardzo rzadkim nowotworem złośliwym szpiku kostnego. Szacuje się, że stanowi nie więcej niż 2 proc. ogółu chorób nowotworowych. W gronie nowotworów układu krwionośnego jest natomiast drugi pod względem częstotliwości występowania, odpowiadając za 12–15 proc. zachorowań. Co roku w Polsce diagnozuje się go u około 2 tys. pacjentów. Ryzyko zachorowania na szpiczaka wzrasta wraz z wiekiem, a zdecydowana większość (około 90 proc.) przypadków dotyczy pacjentów po 50 roku życia.

    – Szpiczak plazmocytowy jest rozpoznawany średnio u pacjentów w wieku 71–72 lata. W ostatnich latach obserwujemy wzrost zachorowań na ten nowotwór również wśród osób młodych – mówi prof. dr hab. n. med. Krzysztof Giannopoulos, kierownik Zakładu Hematoonkologii Doświadczalnej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

    Fundacja Carita podaje, że w Polsce liczbę pacjentów ze szpiczakiem mnogim szacuje się obecnie na około 10 tys. przypadków. Ten nowotwór często wykrywany jest przypadkowo, ze względu na niecharakterystyczne objawy, które łatwo pomylić z chorobami nerek, infekcjami czy schorzeniami reumatologicznymi. Opóźnienia w postawieniu właściwej diagnozy dotyczą około 20 proc. chorych.

    – W odróżnieniu od innych nowotworów rozpoznanie szpiczaka plazmocytowego bardzo często jest dramatycznie opóźnione, co najmniej o kilka miesięcy, a w niektórych przypadkach nawet powyżej roku. Wynika to z faktu, że objawy tej choroby są niecharakterystyczne. Dolegliwości bólowe kości i kręgosłupa, niedokrwistość i białkomocz nie zawsze są łączone w podejrzenie szpiczaka plazmocytowego – mówi prof. Krzysztof Giannopoulos.

     Objawy szpiczaka w 80 proc. dotyczą bólów pleców, z którymi pacjenci zgłaszają się do lekarza pierwszego kontaktu, kojarząc je z jakimś wysiłkiem fizycznym. Szczególnie niebezpieczne są te bóle, które występują w porze nocnej i są związane z podwyższoną temperaturą i potami. Tacy pacjenci zwykle są leczeni niesteroidowymi lekami przeciwzapalnymi i dopiero po pewnym czasie, nawet po kilku latach, trafiają do specjalisty – mówi dr n. med. Piotr Ligocki, ordynator oddziału reumatologii Wojskowego Szpitala Klinicznego w Bydgoszczy.

    Wykrycie szpiczaka mnogiego utrudniają także ograniczenia lekarzy rodzinnych dotyczące diagnostyki i zlecania specjalistycznych badań. Lekarz pierwszego kontaktu może jednak zlecić pakiet badań podstawowych – morfologię, OB i badanie moczu, które są pierwszym krokiem w diagnostyce szpiczaka. Szczególnie istotne jest zwłaszcza badanie OB (odczyn Biernackiego), którego wynik przekraczający 100 może wskazywać na szpiczaka lub inną chorobę nowotworową. Wykonuje się je z krwi wraz z morfologią.

    Badanie OB jest proste i bardzo tanie, ale niestety coraz mniej chętnie stosowane przez lekarzy rodzinnych. W ostatnich latach wypiera je badanie CRP, czyli pomiar białka C-reaktywnego. Bardzo chcielibyśmy zwiększyć świadomość znaczenia badania OB – mówi prof. dr hab. n. med. Krzysztof Giannopoulos.

    W puli badań pozwalających na zdiagnozowanie szpiczaka jest też proteinogram, który może zostać zlecony przez lekarza rodzinnego, oraz rentgen kręgów piersiowych, lędźwiowo-krzyżowych i kręgów szyjnych. Na podstawie zdjęć rentgenowskich lekarz jest w stanie zidentyfikować zmiany charakterystyczne dla szpiczaka mnogiego.

    Niestety, badaniem, które jednoznacznie potwierdza diagnozę, jest rezonans magnetyczny, na który nie mogą kierować pacjentów lekarze pierwszego kontaktu. Chory musi najpierw trafić do specjalisty. Dopiero po wykonaniu rezonansu widać coś, co nazywamy obrazem kości wygryzionych przez mole – mówi dr n. med. Piotr Ligocki.

    Wielu pacjentów z bólami pleców trafia najpierw do reumatologa. Dopiero po kompleksowej diagnostyce i wykluczeniu podłoża reumatologicznego okazuje się, że przyczyną dolegliwości może być szpiczak. W takich przypadkach pacjenci są kierowani do właściwego specjalisty, którym jest hematolog.

     To reumatolodzy są lekarzami, którzy pomagają wykrywać szpiczaka i kierują chorych dalej. Do nas trafiają pacjenci z bólami pleców do diagnostyki chorób reumatycznych. Są to zesztywniające zapalenia stawów kręgosłupa albo złamania osteoporotyczne, które później okazują się być złamaniami w przebiegu szpiczaka mnogiego. Na oddziałach reumatologicznych wykonuje się zwykle pełną diagnostykę i w momencie, w którym mamy wyniki badań moczu, specyficznych białek i potwierdzenie innych czynników, wysyłamy pacjenta do hematologa – mówi dr n. med. Piotr Ligocki.

    Specjaliści są zdania, że zwiększenie roli lekarzy rodzinnych w procesie diagnostyki szpiczaka mnogiego przyczyni się do wcześniejszego wykrywania  choroby.

    – W ramach Polskiego Konsorcjum Szpiczakowego proponujemy opracowanie narzędzia diagnostycznego typującego chorych, u których możemy szybciej rozpocząć diagnostykę w kierunku szpiczaka plazmocytowego. Tak proste badania jak morfologia, OB i badanie moczu, a w wybranych przypadkach proteinogram, zdecydowanie przyspieszają ścieżkę diagnostyczną chorych na szpiczaka w Polsce – mówi prof. dr hab. n. med. Krzysztof Giannopoulos.

    Po postawieniu właściwej diagnozy leczenie pacjentów ze szpiczakiem polega przede wszystkim na zmienianiu schematów terapii. Szpiczak plazmocytowy jest chorobą nieuleczalną, ale przy właściwym leczeniu i łagodzeniu objawów, może się stać chorobą przewlekłą, z którą chory może się nauczyć żyć.

     To jest choroba, której niestety nie potrafimy wyleczyć, ale czas życia chorych się znacznie wydłuża, a leczenie polega na włączeniu kolejnych schematów chemioterapii. Tutaj mamy w Polsce największe braki. O ile jeszcze terapia pierwszoliniowa odpowiada standardom europejskim, o tyle już leków stosowanych w drugiej i w trzeciej linii niestety nie ma. Potrzebujemy leków, które są zarejestrowane i dostępne w wielu krajach europejskich, takich jak pomalidomid, daratumumab czy carfilzomib – podkreśla prof. nadzw. dr hab. n. med. Krzysztof Jamroziak.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Kongres MOVE

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia

    Sektor ochrony zdrowia ponosi znaczące konsekwencje wynikające z rosnącej liczby ekstremalnych zjawisk klimatycznych, ale też poważnego zanieczyszczenia powietrza, a koszty z tym związane będą rosły. Z drugiej strony sam sektor też się przyczynia do zmian klimatycznych – odpowiada za 4 proc. emisji CO2, czym wyprzedza takie branże jak żegluga czy lotnictwo. O potrzebie przyspieszenia zielonych zmian w ochronie zdrowia coraz więcej się mówi, ale to wymaga konkretnych działań. Temu ma służyć powołana właśnie do życia Zielona Koalicja dla Zdrowia, w której uczestniczy prawie 30 podmiotów i której patronuje m.in. Narodowy Fundusz Zdrowia.

    Ochrona środowiska

    Nowa kadencja samorządów pod znakiem działań energetycznych i klimatycznych. 15 mld euro z UE może przyspieszyć zmiany w tym zakresie

    Do wyborów samorządowych pozostał nieco ponad tydzień. Jak pokazuje nowy raport Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju, na samorządowców nadchodzącej kadencji będzie czekać wiele wyzwań związanych z energetyką i polityką klimatyczną, które wynikają zarówno z regulacji UE, jak i oczekiwań społecznych. Jednak w praktyce możliwości aktywnego działania samorządów w tym obszarze są tak szerokie, jak umożliwiają im to regulacje prawne. – Tutaj pewnych rozwiązań po prostu nie ma albo są w dość dokuczliwy sposób szczegółowe i stwarzają samorządom duże trudności. Dlatego potrzebna jest interwencja rządu, żeby umożliwić samorządom aktywne działania – ocenia dr Wojciech Szymalski, prezes Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju.

    Prawo

    Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu

    Częste zmiany regulacyjne i postęp technologiczny wymuszają na specjalistach ds. finansów ciągłe nabywanie nowych kompetencji, doszkalanie i uaktualnianie swojej wiedzy. Ci, którzy potrafią się dostosować do szybkich zmian i wesprzeć swoimi umiejętnościami rozwój biznesu, mogą jednak liczyć na większe możliwości rozwoju kariery. – Finanse operują w świecie, który coraz szybciej się zmienia. To powoduje, że w przyszłości ludzie z obszaru finansów będą musieli poświęcać dużo więcej energii na to, żeby dotrzymać tempa – mówi Kuba Neneman, head of finance.ai, commercial data science manager w Shellu.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.