Newsy

Włoska kuchnia od lat króluje w polskim rankingu ulubionych zagranicznych kuchni. Włosi też coraz chętniej sięgają po polskie specjały

2019-03-19  |  06:10
Mówi:Antonio Mafodda
Funkcja:dyrektor ICE Agencji Promocji i Internacjonalizacji Przedsiębiorstw Włoskich
Firma:Sekcja Promocji Handlu Ambasady Włoskiej
  • MP4
  • Mięsa, zupy i słodkie wypieki to dania kuchni polskiej, na które są gotowi skusić się Włosi. Polacy za to wciąż lubują się w pizzy, sałatce caprese czy makaronach i coraz częściej używają do ich przygotowania oryginalnych produktów sprowadzanych z Półwyspu Apenińskiego. Wymiana handlowa produktów spożywczych między Polską a Włochami rośnie.

    Włosi eksportują w szczególności makarony, oliwę z oliwek, sery oraz wyroby cukiernicze, produkty na bazie kakao. Od dwóch lat skala eksportu żywności z Włoch do Polski podwoiła się i wciąż wzrasta, czym jesteśmy bardzo usatysfakcjonowani – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Antonio Mafodda, dyrektor ICE Agencji Promocji i Internacjonalizacji Przedsiębiorstw Włoskich z Sekcji Promocji Handlu Ambasady Włoskiej. – Polacy cenią włoską żywność przede wszystkim za różnorodność smaków, która jest istotnym elementem kuchni włoskiej. Jest to zasługa wysokiej jakości składników we włoskich potrawach. Dlatego tak istotne jest, aby włoskie potrawy były przyrządzane z oryginalnych składników.

    Polacy od lat deklarują, że po rodzimej najbardziej lubią kuchnię włoską. To samo wynika zresztą z danych firm zajmujących się dowozem dań z restauracji. Włochy są też od lat wysoko w rankingu partnerów Polski w wymianie zagranicznej. W 2018 roku zajmowały czwarte miejsce na liście krajów, z których Polska sprowadza towary i piąte na liście odbiorców produktów znad Wisły. Wartość wymiany, mimo turbulencji we włoskiej gospodarce, jest równa 21,5 mld euro, a choć w ostatnim roku udział Włoch w polskiej wymianie handlowej spadł, to nominalnie wzrósł we wszystkich walutach. Jedynie eksport z Polski pozostał na niezmienionym poziomie.

    Wielkość eksportu produktów żywnościowych z Włoch do Polski szacuje się na około 1 mld euro – mówi Antonio Mafodda. – Włochy są największym eksporterem win do Polski. Eksport szacowany jest na 60 mln euro.

    Nieodłącznym składnikiem kuchni włoskiej pozostają wina. Wbrew powszechnemu mniemaniu, to właśnie ten kraj od kilku już lat jest największym producentem winnego trunku. W 2018 roku w Italii powstało 48,5 mln hl wina, a w drugiej na podium Francji – 46,4 mln hl.

    – Nasze najważniejsze rynki dla włoskich win to Niemcy, Francja, Kanada i USA. Rynek w Stanach Zjednoczonych ma największą tendencję wzrostową i rośnie w bardzo szybkim tempie. Nasze wina – chianti, barolo, brunello di montalcino – cieszą się tam dużą popularnością, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni. Włochy są największym eksporterem wina, nie tylko w Polsce, lecz także na świecie. Wielkość eksportu szacuje się na 6 mld euro rocznie –mówi Antonio Mafodda. 

    Wymiana żywnościowa ma jednak dwa kierunki ruchu. Polska kuchnia, tradycyjnie z natury cięższa, podobnie jak włoska, zawierająca dużo węglowodanów, również się odchudza, a producenci coraz częściej zwracają uwagę na prozdrowotne wartości produktów. Włosi cenią zwłaszcza polskie mięso.

    Włosi kochają dobrze zjeść. Jesteśmy także otwarci na nowe smaki. Zatem na pytanie, czy polska kuchnia ma szanse podbić włoskie serca, odpowiedź jest prosta: tak! Jeśli chodzi o poszczególne produkty, wielu Włochów odwiedzających Polskę bardzo chwali sobie kaczkę, dziczyznę, a także pyszne polskie wyroby cukiernicze, takie jak szarlotka. Polska kuchnia ma także do zaoferowania bardzo dobre zupy, np. borowikową – wymienia Antonio Mafodda.

    Łącznie w 2018 roku Włochy sprowadziły z Polski towary rolno-spożywcze o wartości 1,6 mld euro, w tym także żywe zwierzęta i surowce. To więcej niż 5 proc. całego polskiego eksportu w tej dziedzinie w ubiegłym roku. Mieszkańcy Półwyspu Apenińskiego chętnie sięgają także po polskie produkty przetworzone. Jak informuje GUS, w 2017 roku (za 2018 nie ma jeszcze danych) przetwory spożywcze odpowiadały za niemal 698 mln euro w eksporcie i tylko 424,6 mln euro w imporcie.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Finanse

    Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem

    Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.

    Ochrona środowiska

    Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

    Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

    Finanse

    72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn

    W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.