Newsy

Polska insulina bez refundacji w programie 75+. Krajowi producenci czują się dyskryminowani

2016-12-19  |  06:45
Mówi:Piotr Błaszczyk
Funkcja:prezes zarządu
Firma:Polski Związek Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego
  • MP4
  • Na liście bezpłatnych leków dla osób powyżej 75 roku życia nie znalazły się produkowane w Polsce insuliny ludzkie, stosowane u ok. 200 tys. osób. Trafiły na nią za to dużo droższe, zagraniczne preparaty, z których obecnie korzysta tylko ok. 350 pacjentów. Krajowi producenci czują się dyskryminowani i przestrzegają, że umieszczenie na liście drogich leków o takiej samej skuteczności stawia pod znakiem zapytania cały program, w którym może zabraknąć funduszy.

    Niemiłym zaskoczeniem przy realizacji projektu 75+ okazał się brak polskich insulin na liście darmowych leków. Umieszczono na niej tylko długodziałające insuliny analogowe, których używa kilkuset pacjentów, pominięto natomiast rekombinowane insuliny ludzkie, produkowane w Polsce, z których korzysta prawie 200 tys. osób – mówi agencji Newseria Biznes Piotr Błaszczyk, prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego.

    Z początkiem stycznia 2017 roku zacznie obowiązywać nowa, rozbudowana lista bezpłatnych leków dla osób 75+. Zastrzeżenia branży farmaceutycznej budzi fakt, iż dotychczas nie znalazły się na niej polskie, najczęściej stosowane przez seniorów rekombinowane insuliny ludzkie. Na listę wciągnięto za to zagraniczne i droższe długodziałające insuliny analogowe, których używa zaledwie około 350 pacjentów w skali kraju. Rozważane jest uwzględnienie na liście również zagranicznych krótkodziałających analogów.

    Eksperci zwracają uwagę, że wskutek tej decyzji wielu pacjentów będzie zmuszonych do zmiany obecnie stosowanej terapii insulinowej. WHO wskazuje, że między rekombinowanymi insulinami ludzkimi, a zagranicznymi analogami insulin nie ma istotnych różnic w efektach prowadzonej terapii. Podstawową różnicą jest za to cena, ponieważ zagraniczne insuliny analogowe są dużo droższe od polskich wyrobów. W obecnym systemie miesięczny koszt terapii insulinowej wynosi 4 zł w przypadku insulin ludzkich, produkowanych w Polsce, albo 72-107 zł dla zagranicznych, analogowych insulin długodziałających.

    Co prawda, w przypadku 85 proc. pacjentów w starszym wieku, którzy dzisiaj używają rekombinowanych insulin ludzkich, istnieje możliwość przestawienia ich na insuliny analogowe. Jednak taki ruch pociągnie za sobą konieczność zwiększenia wydatków na bezpłatne leki nawet o 60-100 mln zł. Cały projekt 75+ obejmujący bezpłatne leki dla seniorów ma zaś kosztować około 560 mln zł.

    Umieszczenie na bezpłatnej liście 75+ najdroższych leków o takiej samej skuteczności może w przyszłości spowodować, że limitowany budżet na realizację tego programu wyczerpie się szybciej, niż się spodziewano. W efekcie trzeba będzie ograniczyć wprowadzanie na listę kolejnych substancji – mówi Piotr Błaszczyk.

    Obawy branży farmaceutycznej budzi to, że krótkodziałające i długodziałające insuliny analogowe są obecnie produkowane tylko przez trzy zagraniczne koncerny farmaceutyczne, a na większości rynków, na których są obecne, doszło do wzrostu cen leków insulinowych.

    – Dzięki temu, że produkujemy w Polsce insuliny ludzkie, koszty terapii są niższe niż w przypadku zagranicznych leków importowanych. Ponad 30-proc. udział w rynku zapewnia kotwicę refundacyjną na stałym poziomie. Dyskryminacja polskich leków i  przedsiębiorstw może spowodować, że ta kotwica zostanie zerwana, a więc limit finansowania wzrośnie – zauważa Piotr Błaszczyk.

    Krajowi producenci chcą, aby Ministerstwo Zdrowia wciągnęło polskie insuliny na listę bezpłatnych, refundowanych leków dla seniorów. Zwłaszcza że Polska jest samowystarczalna w produkcji insuliny i jest jednym z niewielu państw na świecie, które produkują rekombinowaną insulinę ludzką wysokiej jakości. Ich stanowiska popiera Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, która w swojej rekomendacji z 28 października 2016 roku wskazała, że „w omawianej populacji docelowej powinny być preferowane insuliny podstawowe wobec analogów insulin”.

    Pominięcie polskich producentów może oznaczać dla nich straty finansowe, konieczność zmniejszenia nakładów na prace badawcze i inwestycje w rozwój działalności. To zaś, jak podkreślają przedstawiciele branży, stoi w sprzeczności z rządowymi deklaracjami wspierania polskiego przemysłu i Strategią Zrównoważonego Rozwoju, która zakłada wsparcie państwa dla firm innowacyjnych.

    Jednym z producentów insuliny jest Polfa Tarchomin. Dlatego dziwne wydaje się dyskryminowanie tego podmiotu jako jedynej spółki Skarbu Państwa w sektorze farmaceutycznym, który stara się podążyć za nowymi technologiami – wskazuje Piotr Błaszczyk.

    W marcu tego roku Ministerstwo Zdrowia przygotowało przepisy wprowadzające bezpłatne leki dla osób powyżej 75 roku życia. Mogą one otrzymać w aptece leki wskazane przez resort bez uiszczania żadnych opłat. Konieczna jest jedynie recepta wystawiona przez lekarza POZ (podstawowej opieki zdrowotnej). Pierwsza lista bezpłatnych leków 75+ została wprowadzone we wrześniu br. Znalazło się na niej ponad 1,1 tys. preparatów. Według szacunków GUS w Polsce żyje obecnie ok. 3 mln osób w wieku 75 lat i starszych.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Padają kolejne rekordy generacji energii z OZE. Przez jakość sieci duży potencjał wciąż jest niezagospodarowany

    W Polsce padają w ostatnim czasie kolejne rekordy generacji prądu z OZE. – Potencjał wzrostu wciąż jednak mamy bardzo duży – zauważa Krzysztof Cibor z Greenpeace Polska. W tej chwili ten potencjał pozostaje w dużej mierze niewykorzystany m.in. przez regulacje hamujące rozwój energetyki wiatrowej na lądzie i zły stan sieci elektroenergetycznych, który przekłada się na dużą liczbę odmów przyłączania nowych źródeł odnawialnych albo konieczność ich czasowego wyłączania. Ekspert wskazuje, że to dwa najważniejsze zadania dla nowego rządu, który na czerwiec br. zapowiedział już liberalizację tzw. ustawy wiatrakowej.

    Edukacja

    Polacy mało wiedzą o instytucji rodzicielstwa zastępczego. Dwie trzecie społeczeństwa nigdy nie spotkało się z tym pojęciem

    Aż 64 proc. Polaków nigdy nie spotkało się z pojęciem rodzicielstwa zastępczego zawodowego – wynika z badania przeprowadzonego w marcu br. na zlecenie Fundacji Happy Kids. Najliczniejszą grupą, która nie zna tego pojęcia, stanowią respondenci między 18. a 22. rokiem życia. Co 10. badany nie wie, jaka jest różnica między rodzicem zastępczym a rodzicem adopcyjnym. Zdaniem ekspertów brak świadomości ma konsekwencje dla rozwoju instytucji pieczy zastępczej w Polsce.

    IT i technologie

    Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności

    Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.