Mówi: | Paweł Cymcyk |
Funkcja: | Menedżer Komunikacji Inwestycyjnej |
Firma: | ING Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych |
Trzy lata kryzysowej prezydentury Baracka Obamy
Prezydentura w czasach kryzysu ekonomicznego jest jedną z najtrudniejszych ostatnich dekad. Na rekordowe zadłużenie i wzrost bezrobocia nie pomogły żadne plany ratunkowe. I to właśnie kulejąca amerykańska gospodarka może zadecydować o tym, że na reelekcję w tegorocznych wyborach Obama nie będzie miał szans. Wyścig do Białego Domu właśnie nabiera tempa.
Barack Obama obejmował urząd w najgorszym dla amerykańskiej gospodarki czasie.
- Z punktu widzenia rynkowego, Barack Obama jest świetnym prezydentem, bo w tym czasie indeksy amerykańskie wzrosły o 62 proc. Tyle tylko, że w momencie, gdy Obama obejmował urząd strach na rynkach był tak potężny, że indeksy były po gigantycznych spadkach i w końcu musiały odbić - wyjaśnia Paweł Cymcyk z ING TFI.
Ostatnie dane płynące zza oceanu mogą świadczyć o lekkim ożywieniu gospodarczym. Ruszyła koniunktura na rynku mieszkaniowym, firmy ponownie zaczęły inwestować i zatrudniać. Ale pomimo nieznacznego spadku bezrobocia wciąż jest ono na bardzo wysokim poziomie.
- W USA bezrobocie w ciągu trzech lat wzrosło z 7 do 8,5 proc., a w międzyczasie przekraczało nawet 10 proc. To pokazuje, że sytuacja gospodarcza w USA była zdecydowanie gorsza i teraz zaczyna się poprawiać - ocenia Cymcyk.
Zdaniem analityka w ostatnich miesiącach pierwszej kadencji Obama skupi się na walce z bezrobociem.
- Jeszcze nie udało się żadnemu prezydentowi w USA uzyskać reelekcji, kiedy stopa bezrobocia była powyżej 7 proc. - mówi Paweł Cymcyk.
Teraz Barack Obama będzie chciał za wszelką cenę pokazać wyborcom, że amerykańska gospodarka ma się coraz lepiej. Ile dokładnie będzie to kosztowało budżet kraju jeszcze nie wiadomo. Przez ostatnie trzy lata państwo zadłużyło się o kolejny 1 bln dolarów.
- W czasie trzyletniej prezydentury dług Stanów Zjednoczonych urósł do prawie 100 proc. PKB. USA są zadłużone na prawie 15 bilionów dolarów - podkreśla Cymcyk.
Obama chciał przekonać Kongres o konieczności podwyższenia limitu zadłużenia o kolejny 1 bln dolarów. Jednak kontrolowana przez Republikanów Izba Reprezentantów odrzuciła wniosek prezydenta. W ubiegłym roku impas miedzy Partią Republikańską a Demokratami w sprawie limitu długu groził niewypłacalnością amerykańskiego rządu. Możliwe że tym razem, że opozycja będzie chciała odwlekać decyzję do wyborów. Tyle że przed następnym prezydentem stoją jeszcze większe wyzwania.
- Amerykańskiego zadłużenia na pewno nie da się spłacić ani w następnym roku, ani w ciągu najbliższych paru kadencji następnych prezydentów - prognozuje Paweł Cymcyk.
Informacja dla dziennikarzy:
Wyrażamy zgodę na przetwarzanie treści tekstowych, audio i wideo, w szczególności wprowadzania do obrotu, publikacje i dystrybucję materiału w całości lub w jego częściach. Wszystkie materiały dostępne do pobrania z www.newseria.pl są bezpłatne.
Czytaj także
- 2024-04-24: Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem
- 2024-04-19: Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze
- 2024-04-17: Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną
- 2024-03-19: Banki przypominają dziś firmy softwarowe. Ich funkcjonowanie coraz bardziej oparte na nowych technologiach
- 2024-03-15: Powrót Trumpa do władzy może oznaczać kłopoty dla wszelkich sojuszy USA. Winne jest jego transakcyjne myślenie
- 2024-03-05: Kluczowy moment dla prawyborów prezydenckich w USA. O poparciu decydują kwestie gospodarcze i głosy mniejszości
- 2024-03-19: Szkoły potrzebują procedur związanych z próbami samobójczymi uczniów. Niezbędne są także szkolenia dla nauczycieli i rodziców
- 2024-03-01: Kraje afrykańskie w bezprecedensowym kryzysie żywnościowym. Potrzebne wsparcie rozwojowe dla lokalnego rolnictwa
- 2024-02-02: Mark Brzezinski: To jest dobry czas dla polsko-amerykańskiej współpracy. Jest duże zainteresowanie inwestycjami po obu stronach
- 2024-01-31: 85 proc. mokradeł i torfowisk w Polsce jest zdegradowanych. Na wdrożenie czeka strategia odbudowy takich obszarów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem
Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.
Ochrona środowiska
Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat
Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.
Finanse
72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn
W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.