Newsy

W. Orłowski: w Davos raczej bez przełomów

2012-01-25  |  14:45
Wszystkie newsy
Mówi:Witold Orłowski
Funkcja:Główny Ekonomista
Firma:PWC

Zdaniem Witolda Orłowskiego, głównego ekonomisty PwC, nie możemy oczekiwać w Davos żadnych przełomowych decyzji. Forum służy raczej wymianie myśli i poglądów między światem polityki i biznesu.

Już po raz 42. do Davos zjechali się światowi politycy, ekonomiści i biznesmeni. Przez 5 dni będą dyskutować o najważniejszych problemach ekonomicznych świata.

Motywem przewodnim tegorocznego spotkania jest "Wielka transformacja: kształtowanie się nowych modeli". Ponad 2,5 tys. gości będzie dyskutować przede wszystkim o kryzysie gospodarczym, problemach strefy euro oraz o sytuacji na Południu Afryki i na Bliskim Wschodzie.

 - Główny temat to jest biznes pytający rządy, co macie zamiar zrobić,  żeby ustabilizować sytuację. I rządy pytające biznes: na co wy możecie się zgodzić, co możecie uznać za sensowne, żeby w przyszłości do takich sytuacji nie dochodziło - mówi Witold Orłowski.

Forum Ekonomiczne w środę wieczorem otworzyła kanclerz Niemiec, Angela Merkel. Oprócz niej do Davos przyjedzie szefowa MFW, Christine Lagarde, szef Banku Światowego, Robert B. Zoellick oraz 40 głów państw lub szefów rządów, m.in. premier Wielkiej Brytanii David Cameron.

Do Szwajcarii wybiera się również prezydent Bronisław Komorowski. Razem z politykami Finlandii, Irlandii i Danii weźmie udział w panelu poświęconym przyszłości Europy. Będzie również rozmawiał z liderami światowego biznesu i globalnych instytucji finansowych o możliwościach inwestycyjnych w Polsce.

- Możemy pokazać światu, że jesteśmy krajem, który radzi sobie nadzwyczaj dobrze, lepiej od innych. Bardziej zareklamować siebie niż składać propozycje rozwiązania problemów światowych. Tzn. oczywiście propozycje możemy składać, natomiast musimy zdawać sobie sprawę, że te wiążące propozycje muszą być opracowane przez największe potęgi świata, a ciągle jeszcze do nich nie należymy - podkreśla Witold Orłowski z PwC.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

Zagranica

Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną

Najnowsze dane gospodarcze z Państwa Środka okazały się lepsze od prognoz. Choć część analityków spodziewa się powrotu optymizmu i poprawy nastrojów, to jednak w długim terminie chińska gospodarka mierzy się z kryzysem demograficznym i załamaniem w sektorze nieruchomości. Władze Chin zresztą już przedefiniowały swoje priorytety i teraz bardziej skupiają się na bezpieczeństwie ekonomicznym, a nie na samym wzroście gospodarczym. – Chiny szykują się na eskalację konfliktu z USA i pod tym kątem należy obserwować chińską gospodarkę – zauważa Maciej Kalwasiński z Ośrodka Studiów Wschodnich. Jak wskazuje, Chiny mocno inwestują w rozwój swojego przemysłu i niezależność energetyczną, chcąc zmniejszyć uzależnienie od zagranicy.

Infrastruktura

Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne. Eksperci ostrzegają przed wysokimi kosztami produkcji energii

Małe przydomowe elektrownie wiatrowe mogą być drogą pułapką – ostrzega Fundacja Instrat. Jej zdaniem koszt wytworzenia prądu z takich instalacji może być kilkukrotnie wyższy od tego z sieci. Tymczasem rząd proponuje program wsparcia dla przydomowych instalacji tego typu wart 400 mln zł. Zdaniem ekspertów warto się zastanowić nad jego rewizją i zmniejszeniem jego skali.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.