Newsy

Kobietobójstwo jest typem przestępstwa niedookreślonym przez polskie prawo. Świadomość na ten temat jest wciąż zbyt mała

2025-06-13  |  06:15

Brakuje usystematyzowanych danych na temat skali problemu, jakim jest kobietobójstwo – wskazuje organizacja Femicide in Poland. U źródeł problemu leży brak uspójnienia baz danych prowadzonych przez poszczególne organy państwowe. Organizacja pracuje nad narzędziami, które pozwolą je zgromadzić w jednym miejscu i udostępnić w formie interaktywnej mapy. Jej przedstawicielka wskazuje również na inne fundamentalne obszary do poprawy. To w szczególności egzekwowanie istniejącego prawa i intensyfikacja działań na rzecz edukacji.

Termin kobietobójstwo oznacza zabójstwo kobiety ze względu na jej płeć. Przykładami przesłanek mogących świadczyć o wystąpieniu zdarzenia o takim charakterze są m.in.: istniejąca relacja uczuciowa osoby pokrzywdzonej ze sprawcą, pokrewieństwo sprawcy i pokrzywdzonej, uprzednie stosowanie przemocy wobec pokrzywdzonej czy niechęć sprawcy do kobiet. Choć zjawisko istnieje od zawsze, a terminu kobietobójstwo użyto po raz pierwszy już w 1801 roku, to okazuje się, że w Polsce nie ma spójnych statystyk, które określiłyby chociażby skalę tego zjawiska.

Nie mamy obecnie danych, które by mówiły, ile kobietobójstw ma miejsce w naszym kraju, pomimo że Polska zobowiązała się do dostarczenia takich danych i że od 2015 roku obowiązuje nas konwencja stambulska Rady Europy. Kiedy zbierałam informacje do raportu „10 pytań o kobietobójstwo” i zwracałam się do polskich organów wymiaru sprawiedliwości, okazało się, że każdy organ prowadzi swoje oddzielne bazy danych i nie ma systemowego rozwiązania, które by je uspójniało – mówi agencji Newseria Alicja Serafin z think tanku Femicide in Poland. – Jeśli chodzi o dane z Polskiej Mapy Kobietobójstw, zebrane w ramach monitoringu w latach 2017–2023, to można mówić o skali przestępczości od 100 do 200 kobietobójstw rocznie.

Projekt Femicide in Poland stawia sobie za cel z jednej strony wypełnienie luki w danych, a z drugiej – wskazanie na konieczność zmian w zakresie przeciwdziałania przemocy wobec kobiet. 

Sztuczna inteligencja i nowoczesne technologie implementowane pod kontrolą człowieka mogłyby wspomóc działania organów i ułatwić im gromadzenie informacji oraz budowanie baz danych uwrażliwionych właśnie na tego typu przestępczość – wskazuje Alicja Serafin.

W ramach Femicide in Poland ma powstać między innymi ogólnodostępna i aktualna baza danych dotyczących liczby popełnianych w Polsce kobietobójstw. Formą jej prezentacji będzie wirtualna Polska Mapa Kobietobójstw obejmująca okres od roku 2017 do chwili obecnej. Organizacja zajmie się też identyfikacją regulacji, polityk i reakcji (lub ich braku) społecznych czy państwowych na tego rodzaju przestępstwa.

Zanim zaczniemy wprowadzać zmiany prawne i tworzyć nowe projekty ustaw w tym zakresie, powinniśmy zacząć stosować to prawo, które już u nas istnieje, chociażby artykuł 11. konwencji stambulskiej, który zobowiązuje Polskę do tego, żeby gromadziła dane. Przepisy więc są, tylko po prostu się ich nie stosuje – podkreśla Alicja Serafin.

Ekspertka wskazuje, że jednym z rozwiązań, które ułatwi organom precyzyjne raportowanie danych o problemie, ma być właśnie typizacja kobietobójstwa, czyli wskazanie w ustawowym opisie przestępstwa cech, które pozwolą je jednoznacznie zakwalifikować.

– Takie kroki podjęły już Hiszpania i Belgia, która całą ustawę poświęciła przestępczości kobietobójczej, również Malta, Cypr i Chorwacja. Na dobrej drodze, żeby uchwalić taką ustawę, przygotowaną przez rząd Giorgii Meloni, są Włosi – wskazuje. – Typizacja kobietobójstwa to jest jedno z rozwiązań, które może uwidocznić tę przestępczość organom, żeby były one bardziej wyczulone na zbieranie danych. Ich posiadanie ułatwia nam również przeciwdziałanie tego typu przestępczości, bo mamy dzięki danym świadomość, w jakich warunkach giną kobiety, co jest wyzwalaczem w tego typu zbrodniach, jakie są najczęstsze powody. Bardzo często jest to rozstanie.

Z danych UN Women i UNODC wynika, iż w 2023 roku na świecie 140 kobiet i dziewcząt ginęło dziennie z rąk krewnego lub partnera. To oznacza, że co dziesięć minut umierała jedna kobieta. W Europie w 64 proc. przypadków kobietobójstw sprawcą jest partner ofiary.

Najniebezpieczniejszym miejscem dla kobiet wciąż jest przestrzeń domowa, w której powinnyśmy czuć się przecież bezpiecznie. Między przemocą kobietobójczą a kobietobójstwem jest taka przestrzeń, w której możemy przeciwdziałać temu drugiemu czynowi. To też jest ważne pod kątem analizy danych: możemy te czynniki odnaleźć i możemy wcześniej zastosować środki zabezpieczające, które będą powodowały, że nie dojdzie do kobietobójstwa – podkreśla Alicja Serafin.

Z danych opublikowanych przez Fundację Centrum Praw Kobiet wynika, że co 40 sekund jakaś kobieta w Polsce pada ofiarą przemocy. Co piąta Polka doświadczyła przemocy od obecnego lub byłego partnera, a w wielu przypadkach współofiarami są dzieci. Zdaniem ekspertki trzeba zwiększyć świadomość na temat skali tego zjawiska i uwrażliwić na nie społeczeństwo.

– Słowo „kobietobójstwo” to nie jest jakaś egzotyka, to jest coś, co się dzieje wokół nas, tylko o tym się nie mówi, nie nazywa się tego kobietobójstwem, tylko bardzo często trywializuje i romantyzuje. Bardzo często niestety w prasie tabloidowej można spotkać nagłówki bez wrażliwości, odnoszące się do rodzin czy ofiar, a to są prawdziwe zdarzenia, które mają miejsce, i prawdziwi ludzie, to nie jest kryminał ani powieść, ani podcast. To są sytuacje, które moim zdaniem jeszcze wymagają uwrażliwienia języka i sposobu mówienia. Bardzo często jest tak, że o tym zapominamy i traktujemy to jako odseparowane incydenty, a nie jako przemoc systemową. Inne kraje, chociażby Hiszpania, Włochy czy Francja, są bardziej uwrażliwione i kiedy mamy takie zdarzenie kryminalne, one potrafią odpowiednio podać tę informację w taki sposób, żeby odbiorca zrozumiał jej kontekst, żeby zrozumiał, czego efektem są te zabójstwa, i żeby jej nie zaszufladkował jako sensacyjne zdarzenie szaleńca, tylko właśnie jako przestępczość, której trzeba przeciwdziałać – dodaje przedstawicielka Femicide in Poland.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników

Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.

Konsument

35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.

Problemy społeczne

Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu​ lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.