Mówi: | Karolina Sajniak-Drzyzga |
Funkcja: | project leader |
Firma: | International Cochran Piano Competition i cyklu 'Klasyka na Koszykach' |
Muzyka klasyczna nie tylko w filharmonii. Na koncerty decydują się też obiekty handlowe
Odczarowanie muzyki klasycznej, czyli zwiększanie jej dostępności słuchaczom, którzy do tej pory mieli z nią niewiele styczności – to cel inicjatyw takich jak „Klasyka na Koszykach”, serii recitali fortepianowych odbywających się w każdą niedzielę w warszawskiej Hali Koszyki. Jest to pierwsze komercyjne miejsce w Polsce, w którym regularnie odbywają się koncerty muzyki klasycznej. Pomysłodawcą projektu jest Julian Cochran Foundation – fundacja dążąca do zmiany tradycyjnego postrzegania muzyki klasycznej.
– Aby odczarować muzykę klasyczną, na pewno warto pomyśleć o większej ilości projektów, które mogą ją rozpowszechnić. Jednym z nich jest „Klasyka na Koszykach”, czyli seria regularnych koncertów muzyki klasycznej w przestrzeni komercyjnej w Hali Koszyki, którą realizujemy we współpracy z firmą Yamaha. Podczas tych wydarzeń burzymy barierę pomiędzy artystą a odbiorcą. Nasi artyści rozmawiają z publicznością, opowiadają jej o utworach i kompozytorach, których utwory wykonują. Jest to również możliwość odbycia 40-minutowej podróży przez najpiękniejsze utwory w historii muzyki klasycznej – mówi agencji informacyjnej Newseria Karolina Sajniak-Drzyzga, project leader International Cochran Piano Competition i cyklu „Klasyka na Koszykach”.
Każda niedziela jest okazją do poznania innego artysty. Na scenie prezentują się zarówno znani zagraniczni muzycy, tacy jak np. brytyjski wiolonczelista Jacob Shaw czy duński pianista David Lau Magnussen, jak również wykonawcy stawiający pierwsze kroki przed szeroką publicznością. Koncerty odbywają się o godzinie 15. Są bezpłatne i dostępne dla wszystkich odwiedzających Halę.
– „Klasyka na Koszykach” wychodzi do ludzi. Chcemy edukować publiczność i dać jej „bezpieczne” miejsce do posłuchania wspaniałej muzyki w znakomitych wykonaniach. Na naszej scenie wystąpiło do tej pory ponad 50 artystów. Mamy stałych odbiorców tej serii koncertowej, ale obserwujemy też dużą liczbę osób, które przychodzą tutaj na spotkania towarzyskie, a zwabieni dźwiękami zostają na cały koncert – mówi Karolina Sajniak-Drzyzga.
Julian Cochran Foundation zajmuje się łączeniem muzyki klasycznej, biznesu i nowych technologii. Tworzy ją grupa ekspertów z doświadczeniem w zarządzaniu międzynarodowymi wydarzeniami kulturalnymi. Od 2014 roku fundacja organizuje m.in. międzynarodowy konkurs pianistyczny dla dorosłych International Cochran Piano Competition – jedyny na świecie w całości realizowany w formule online.
– Obserwujemy coraz większe zainteresowanie naszym konkursem. W trzeciej edycji brało udział 135 uczestników z 35 krajów. Bardzo nas cieszy, że ta liczba cały czas wzrasta. Każdy uczestnik może nagrać film z dowolnego miejsca na świecie – tym sposobem eliminujemy m.in. bariery ekonomiczne, które stawia udział w „standardowych” konkursach, w postaci zakupu biletów lotniczych czy płatności za hotele. Ponadto każdy z uczestników wygrywa, dostaje feedback od członków jury i na jego podstawie może dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy o swojej grze: co warto poprawić, co jest dobre i nad czym warto jeszcze popracować – mówi Karolina Sajniak-Drzyzga.
Czytaj także
- 2023-12-08: Algorytmy mają niższą skuteczność w wykrywaniu plagiatów muzycznych niż ludzie. Mogą być jednak cennym narzędziem pomocniczym
- 2023-10-31: Kinga Zawodnik: W kilka miesięcy nie stanę się profesjonalną wokalistką, ale chcę rozwijać swoją karierę muzyczną. Ćwiczę głos i wkrótce zaprezentuję mój kolejny utwór
- 2023-08-24: Sławomir i Kajra: Wakacje zawsze są bardzo pracowite, to jest u nas czas żniw. Odpoczniemy w styczniu
- 2023-09-22: Sylwia Gliwa: Kocham kino, szczególnie filmy dokumentalne. A telewizję oglądam maksymalnie raz w miesiącu
- 2023-09-12: Połączenie lekcji muzyki i matematyki może wpłynąć na postępy w nauce. Dzieci łatwiej przyswajają podstawowe pojęcia i rozumienie arytmetyki
- 2023-08-02: Sztuczna inteligencja może zdominować tworzenie muzyki na potrzeby komercyjne. Wpłynie też na charakter pracy artystów i kompozytorów
- 2023-07-18: Michał Szczygieł: Gramy w tym roku festiwale telewizyjne. Będzie to dla nas spory sprawdzian, bo przecież oglądają je miliony widzów
- 2023-08-18: Michał Szczygieł: To, że gram na imprezach z dużymi nazwiskami, napawa mnie dumą. Najlepsi muzycy w kraju często doceniają naszą pracę
- 2023-06-26: Izabela Trojanowska: Miałam różne myśli w drodze na festiwal do Opola, ale postanowiłam, że nie dam się podzielić. Muzyka jest muzyką
- 2023-07-14: Otylia Jędrzejczak: Żałuję, że nie nauczyłam się lepiej grać na gitarze, bo dzisiaj zabierałabym ją na każdy wyjazd. Na keyboardzie lubię grać „Orła cień” i kolędy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Partner Serwisu Zdrowie
Media
Michel Moran: Dorota Szelągowska jest dobrą i prawdziwą osobą, a coraz mniej prawdziwych ludzi na tym świecie. Jesteśmy przyjaciółmi, odkąd spotkaliśmy się w programie
Znany szef kuchni cieszy się z tego, że dane mu jest realizować tak ważny dla niego projekt zawodowy wspólnie z Dorotą Szelągowską. Choć wcześniej sporadycznie spotykali się na korytarzach TVN–u, to dopiero na planie programu „MasterChef Nastolatki” mieli okazję bliżej się poznać. Szybko nawiązali nić porozumienia i zostali przyjaciółmi. Teraz obydwoje nie szczędzą sobie pochwał i miłych słów.
Styl życia
Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych
Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.
Handel
Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej
Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.