Mówi: | Bartosz Turek |
Funkcja: | Analityk |
Firma: | Home Broker |
Program „Rodzina na Swoim” od dziś z niższymi limitami
Do końca "Rodziny na Swoim" zostały zaledwie trzy miesiące. Wchodzące dziś w życie nowe limity cenowe spowodują, że w niektórych miastach dostępność mieszkań objętych programem zmniejszy się prawie do zera. Tak jest na przykład w Warszawie, gdzie metr kwadratowy nowego mieszkania nie może kosztować więcej niż 5,78 tys. zł. Średnia cena transakcyjna to 7 tys. zł. Co może dziwić, limity w Bydgoszczy i Toruniu są prawie na takim samym poziomie jak te w Warszawie.
Średnio limit ceny metra kwadratowego kwalifikujący do rządowego wsparcie spada od 1 października o 1,59 proc. dla miast wojewódzkich. Dla pozostałych obszarów spadek wynosi 1,64 proc. Zmiany w poszczególnych województwach są jednak bardzo zróżnicowane. Na przykład w Opolu czy Olsztynie limity będą niższe odpowiednio o 8 proc. i 7 proc.
– Jeżeli byśmy chcieli teraz kupić mieszkanie od dewelopera w Opolu w programie „Rodzina na Swoim”, to maksymalnie możemy zapłacić około 3,5 tys. zł za m kw., czyli relatywnie niewiele. W Olsztynie jest to 4,2 tys. zł – informuje Bartosz Turek, analityk Home Broker w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria.
W przypadku mieszkań używanych, limity te będą jeszcze niższe, odpowiednio 2,8 tys. zł oraz 3,3 tys. zł za m kw., co sprawia, że dostępność mieszkań w programie jest zdecydowanie mniejsza.
Limity cenowe są od dziś niższe również m.in. we Wrocławiu, Poznaniu, Kielcach oraz w stolicy (tu o 1,9 proc.).
– W Warszawie limit był na poziomie 5,9 tys. zł. Teraz jest około 5,8 tys. zł na rynku pierwotnym. A na rynku wtórnym są one 20 proc. niższe, czyli ok 4,6 tys. zł za m kw. Naprawdę trudno jest znaleźć mieszkanie, które spełniałoby wymagania cenowe w programie – podkreśla Bartosz Turek.
Podobna sytuacja z dostępnością mieszkań w kredycie z dopłatą jest w Krakowie, mimo że tu limity wzrosną.
– Tam limity cen były już bardzo niskie. Ok. 4,4 tys. zł przy przeciętnej cenie transakcyjnej 6 tys. zł to naprawdę niewiele, więc bardzo trudno znaleźć mieszkanie, które kwalifikowałoby się do programu. Niewielki wzrost limitów cenowych, o 10 zł w przeliczeniu na m kw. dla rynku pierwotnego jest na tyle mały, że trudno się spodziewać diametralnych zmian w obrazie tego rynku – uważa analityk Home Broker.
Ze zmian mogą się cieszyć m.in. mieszkańcy Torunia i Bydgoszczy. Najwyższa cena m kw. na rynku pierwotnym będzie wynosiła 5,6 tys. zł. To prawie tyle samo, co w Warszawie. Przy czym średnia cena transakcyjna w stolicy to 7 tys. zł za m kw., a w województwie kujawsko-pomorskim – 4 tys. zł.
– Te różnice w limitach wynikają z podawanych wskaźników kosztów odtworzenia mieszkania, czyli ile kosztuje zbudowanie mieszkania przez dewelopera, łącznie z kosztami gruntów, VAT-em, robocizną, materiałami, itd. Zgodnie z wyliczeniami wojewody w kujawsko-pomorskiego te koszty są bardzo wysokie – wyjaśnia Bartosz Turek.
To powoduje, że prawie wszystkie nowe i używane mieszkania w Toruniu czy Bydgoszczy dostępne są w kredycie z rządową dopłatą.
W innych miastach, jeśli jeszcze są takie mieszkania, to zwykle znajdują się na obrzeżach miasta, na osiedlach gorzej skomunikowanych z centrum.
– Jeżeli są to inwestycje w lepszych lokalizacjach, to mieszkania mogą być gorzej zlokalizowane w samym budynku, np. od strony ruchliwej ulicy, blisko śmietnika lub na parterze, czyli mniej popularne wśród nabywców – mówi analityk.
Zdaniem Bartosza Turka zainteresowanych kupnem mieszkania w programie "Rodzina na Swoim" jest bardzo dużo. Tym bardziej, że w dużych miastach dostępność takich lokali, czyli udział ofert, które kwalifikują się do rządowych dopłat, to jest zwykle kilka lub kilkanaście procent. A transakcji na rynku jest kilkukrotnie więcej.
W ramach programu przez pierwszych 8 lat kredytowania można liczyć na dopłatę do raty kredytu hipotecznego blisko połowy odsetek. Z dofinansowania mogą skorzystać rodziny, osoby samotnie wychowujące dzieci i single.
– Jeżeli rodzina chciałaby w Warszawie kupić mieszkanie 50-metrowe, to może liczyć na dopłatę rzędu 70-80 tysięcy złotych. To są tak znaczące kwoty, że trudno się dziwić, że wiele osób chce z tych dopłat skorzystać – mówi analityk Home Broker.
Prognozuje, że w związku z zakończeniem programu zainteresowanie nim będzie dalej rosło.
– Właściwie po podpisaniu umowy przedwstępnej, czasem rezerwacyjnej, można złożyć wniosek kredytowy w banku. Jeżeli zdążymy z wnioskiem do 31 grudnia tego roku, będziemy mogli jeszcze ubiegać się o dopłatę – przypomina Bartosz Turek.
Z programu „Rodzina na Swoim”, który wygasa za trzy miesiące, skorzystało do tej pory ponad 160 tysięcy rodzin na łączną kwotę 29,6 mld zł. Szczyt popularności programu przypadł na 2011 rok, kiedy to liczba kredytów przekroczyła 50 tys., a wartość – 10 mld zł.
Czytaj także
- 2024-04-16: Joanna Jędrzejczyk: Gosia Rozenek-Majdan jest tytanem pracy. Konsekwentnie realizuje swoje cele, pokonując wszelkie słabości
- 2024-04-19: Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą
- 2024-04-17: Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne. Eksperci ostrzegają przed wysokimi kosztami produkcji energii
- 2024-04-09: Polska w czołówce krajów UE pod względem odsetka kobiet badaczek. Ich udział spada jednak na wyższych szczeblach kariery naukowej
- 2024-03-21: Spada liczba osób szczepiących się przeciw grypie. W tym sezonie infekcyjnym szczepionkę przyjęło 5,5 proc. Polaków
- 2024-03-08: Dorota Szelągowska: Chcę udowodnić widzom, że nie jestem w programie „MasterChef Nastolatki”, bo mam znaną twarz. Wnoszę coś wartościowego do tego formatu
- 2024-03-04: Dorota Szelągowska: Moje wymarzone wakacje zawsze są w Tajlandii. Staram się być tam na najmniejszej wyspie, jaką znam, i czuję się tam trochę jak na wsi
- 2024-03-20: Michel Moran: W „MasterChef Nastolatki” mamy ambitnych i utalentowanych uczestników. Oni mają nowocześniejsze pomysły niż ja
- 2024-03-01: Mały wybór mieszkań na rynku zwraca inwestorów w kierunku domów. Ceny materiałów budowlanych przestały drożeć w szybkim tempie
- 2024-02-23: Coraz gorsza kondycja psychiczna polskich nastolatków. Szkoły potrzebują narzędzi, żeby reagować na depresję i kryzysowe sytuacje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Bankowość
Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze
Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.
Infrastruktura
Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach
W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.
Konsument
Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi
Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.