Mówi: | Bartosz Turek |
Funkcja: | analityk |
Firma: | Lion's Bank |
Rośnie popularność inwestycji w pokoje hotelowe. Koszt takiego pokoju to co najmniej 200 tys. zł
Rośnie popularność inwestycji w pokoje lub apartamenty hotelowe w popularnych miejscowościach wypoczynkowych. Choć to wydatek co najmniej 200 tys. zł, rentowność jest na poziomie 6-10 proc. w skali roku. Szersza oferta jest za granicą – choć wydamy tam więcej, to mamy większy wybór oraz szansę na wyższy zysk.
– Inwestycje typu condohoteli czy aparthoteli polegają na tym, że stajemy się właścicielem pokoju w hotelu zarządzanym przez wyspecjalizowaną firmę i czerpiemy dochody z tytułu wynajmu naszej nieruchomości. Są popularne szczególnie wśród osób, które nie mają czasu na to, żeby zajmować się szukaniem najemców, utrzymaniem nieruchomości, remontami, utrzymaniem mieszkania w dużym mieście – tłumaczy w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Bartosz Turek, analityk Lion’s Bank.
Turek podkreśla, że w Polsce tego typu inwestycje są popularne przede wszystkim tam, dokąd przyjeżdża wielu turystów, czyli nad morzem, w górach i na Mazurach. Rynek jest słabiej rozwinięty w dużych miastach, choć według analityka będzie się to zmieniać.
Kupno pokoju w hotelu lub apartamentu to nie tylko szansa na spory zarobek, ale także możliwość spędzenia wakacji w tym miejscu bez dodatkowych kosztów. Zamiast wynajmować obiekt turystom, czasem może z niego bowiem skorzystać właściciel.
Inwestycja tego typu to jednak niemały wydatek. W Polsce trzeba mieć co najmniej 200 tys. zł, ale nie brakuje również obiektów za 400-500 tys. zł. Dlatego inwestycje w condohotele są popularne zwłaszcza wśród osób, które mają wolną gotówkę.
– Potencjalna rentowność to od 6 do 10 proc. w skali roku. Podpisujemy umowę, która przynajmniej przez pierwszych kilka lat często gwarantuje nam, że właśnie tego typu rentowność otrzymamy, choć oczywiście są najróżniejsze umowy, w których wynagrodzenie może zależeć w pełni od tego, ile zarobi hotel, ile rzeczywiście wygeneruje przychodu z tytułu usług noclegowych – mówi Turek.
Umowy często zawierane są na kilka lub nawet kilkanaście lat. W niektórych z nich zarządca nieruchomości gwarantuje, że nawet jeśli obiekt zarobi mniej, to dopłaci do gwarantowanego w umowie poziomu zysku dla inwestora.
Dużo większa oferta tego typu inwestycji jest poza Polską. Nie tylko na zachodzie Europy, ale również w Grecji lub na Węgrzech. Koszty zakupu pokoju lub apartamentu są zwykle wyższe – zaczynają się od kilkudziesięciu tysięcy euro, ale nie brakuje i takich, których cena sięga 500 tys. euro. Równocześnie zagraniczne inwestycje mogą jednak przynieść wyższy zysk.
– Inwestycje mają większe rentowności niż w Polsce. Na tego typu inwestycjach na Zachodzie można zarobić od 4 do nawet kilkunastu procent. Jest kilka ciekawostek, których w Polsce się nie stosuje, np. w niektórych inwestycjach typu condohotel na Zachodzie można znaleźć zapisy w umowach, w których operator hotelowy zobowiązuje się do tego, że odkupi od nas pokój po kilkunastu latach trwania umowy nawet za dwukrotność ceny, którą my zapłaciliśmy – dodaje Turek.
Na przykład na greckiej wyspie Samos możemy kupić pokój hotelowy za ok. 600 tys. zł, ale zarządca w umowie gwarantuje nam, że po 9 latach będziemy mogli sprzedać ten pokój za 180 proc. ceny. Podobne, choć nie tak wysokie, warunki odsprzedaży oferują zarządcy nieruchomości we Francji, Wielkiej Brytanii i na Węgrzech.
Inwestując za granicą musimy jednak liczyć się z wahaniami kursów walut. Im słabszy złoty, tym większa wartość nieruchomości i wysokość czynszu przeliczona na złotówki. Jednak inwestowanie przy niskiej wartości polskiej waluty może przynieść duże straty w przypadku umocnienia się złotego.
Turek podkreśla, że inwestycje w condohotele lub apartamenty są również dostępne dla osób dysponujących nieco mniejszą gotówką. Za granicą istnieje możliwość wykupienia tylko części udziałów w pokoju.
– Zdarzają się takie inwestycje, że wystarczy kupić udział, np. 1/10 czy 1/20 w takim pokoju i już wtedy można czerpać zyski z wynajmu. W ten sposób wystarczy mieć znacznie mniejszy kapitał na to, żeby zacząć tego typu inwestycje – podkreśla Turek.
Czytaj także
- 2024-04-02: Rynek wynajmu krótkoterminowego bardzo szybko rośnie. Co roku przybywa na nim kilka tysięcy apartamentów i domów wakacyjnych
- 2024-04-12: Rynek nieruchomości premium w Polsce szybko rośnie. Do Europy Zachodniej sporo nam jeszcze brakuje
- 2024-03-22: Polskie firmy poniżej unijnej średniej pod względem cyfryzacji. Większość nie korzysta z chmury, elektronicznej wymiany informacji czy sztucznej inteligencji
- 2024-03-04: Dorota Szelągowska: Moje wymarzone wakacje zawsze są w Tajlandii. Staram się być tam na najmniejszej wyspie, jaką znam, i czuję się tam trochę jak na wsi
- 2023-12-19: Branża nieruchomości analizuje wymogi ESG i ryzyka związane z ich niewdrożeniem. Wśród nich ograniczony dostęp do finansowania i niższe wyceny budynków
- 2023-10-16: Biurowy Mokotów zmienia swój charakter. Nowa zabudowa ma być zgodna z ideą 15-minutowego miasta
- 2023-09-29: Anita Sokołowska: W tym sezonie teatralnym podejmę się reżyserii. To dla mnie coś zupełnie nowego
- 2023-08-24: Sławomir i Kajra: Wakacje zawsze są bardzo pracowite, to jest u nas czas żniw. Odpoczniemy w styczniu
- 2023-08-30: Sławomir: Nigdy nie byłem dobry z przedmiotów ścisłych. Do nauki matematyki zawsze mobilizował mnie Arnold Schwarzenegger
- 2023-08-23: Agnieszka Kaczorowska: Narzekanie na drogie gofry czy rachunki nad morzem jest trochę na wyrost. Wkrótce jedziemy do Włoch świętować naszą piątą rocznicę ślubu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych
Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.
Zagranica
Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną
Najnowsze dane gospodarcze z Państwa Środka okazały się lepsze od prognoz. Choć część analityków spodziewa się powrotu optymizmu i poprawy nastrojów, to jednak w długim terminie chińska gospodarka mierzy się z kryzysem demograficznym i załamaniem w sektorze nieruchomości. Władze Chin zresztą już przedefiniowały swoje priorytety i teraz bardziej skupiają się na bezpieczeństwie ekonomicznym, a nie na samym wzroście gospodarczym. – Chiny szykują się na eskalację konfliktu z USA i pod tym kątem należy obserwować chińską gospodarkę – zauważa Maciej Kalwasiński z Ośrodka Studiów Wschodnich. Jak wskazuje, Chiny mocno inwestują w rozwój swojego przemysłu i niezależność energetyczną, chcąc zmniejszyć uzależnienie od zagranicy.
Infrastruktura
Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne. Eksperci ostrzegają przed wysokimi kosztami produkcji energii
Małe przydomowe elektrownie wiatrowe mogą być drogą pułapką – ostrzega Fundacja Instrat. Jej zdaniem koszt wytworzenia prądu z takich instalacji może być kilkukrotnie wyższy od tego z sieci. Tymczasem rząd proponuje program wsparcia dla przydomowych instalacji tego typu wart 400 mln zł. Zdaniem ekspertów warto się zastanowić nad jego rewizją i zmniejszeniem jego skali.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.