Newsy

Paula Tumala: Dzięki Donatanowi moje życie nabrało kolorów. Wiele kobiet chciałoby być na moim miejscu i jestem mu dozgonnie wdzięczna, że wybrał mnie jako Słowiankę

2020-09-25  |  06:17

To właśnie Donatanowi Paula Tumala zawdzięcza swoją popularność. Muzyk dostrzegł w niej potencjał i niewątpliwie jest ojcem jej sukcesu. Modelka wzięła udział w kilku jego teledyskach, ale największy rozgłos przyniosła jej rola Słowianki w klipie do utworu „My, Słowianie” nagranym wspólnie z Cleo. Tę współpracę wspomina jako jeden z najlepszych momentów w swoim życiu. Zapewnia też, że gdyby padła kolejna taka propozycja, na pewno by nie odmówiła.

Modelka jest wdzięczna Donatanowi, że dał jej szansę. Dzięki tej współpracy ma wiele pięknych wspomnień. Jednym z nich jest udział w finale Eurowizji w Kopenhadze w 2014 roku, gdzie wraz z Olą Ciupą towarzyszyły artystom na scenie i wystąpiły w charakterze Słowianek ubijających masło. Później był festiwal Top Trendy w Sopocie i KFPP w Opolu. Udział w teledyskach Donatana stał się dla niej furtką do sławy. Jej kariera szybko nabrała tempa, a o pięknej blondynce z Polski głośno było nawet za oceanem. „Dziewczyna Donatana” trafiła nawet na okładkę jednej z amerykańskich książek. Chodzi o powieść Rose E. Hunter pt. „Unbroken”.

– To był jeden z lepszych momentów w moim życiu, nie licząc oczywiście teraz macierzyństwa. Dzięki Donatanowi moje życie nabrało kolorów. Wystąpiłam na Eurowizji i w wielu teledyskach. To jest pamiątka do końca życia, której nigdy drugi raz nie powtórzę. Myślę, że wiele kobiet chciałoby być na moim miejscu i  będę dozgonnie wdzięczna zarówno Cleo, jak i Donatanowi, że to właśnie mnie wybrali jako Słowiankę – mówi agencji Newseria Lifestyle Paula Tumala.

Podkreśla, że choć ich drogi zawodowe już się rozeszły, to wciąż darzą się wielkim szacunkiem.

– Traktuję Donatana i Cleo jak moją drugą rodzinę. Do tej pory utrzymujemy kontakt i myślę, że zawsze będziemy mieli do siebie sentyment – mówi.

Jeśli chodzi o kolejną współpracę z tym duetem bądź w innej konfiguracji, to Paula Tumala zaznacza, że nie powiedziała w tej kwestii jeszcze ostatniego słowa. Nadal jest otwarta na propozycje i jest przekonana, że wspólny projekt znów mógłby zaowocować sukcesem.

– Jakby Donatan powiedział: „Paula, dawaj, robimy to i to”, to długo bym się nie zastanawiała i na pewno bym wystąpiła w tym teledysku. Chociaż jak patrzę na jego teledyski, to w nich są w większości młode osoby. Występują też starsze, natomiast ja już mam 33 lata i sama ze sobą nie czuję się tak dobrze, aczkolwiek wszystko jest możliwe – mówi.

Paula Tumala na razie spełnia się jako mama bliźniaczek, Nadii i Anastazji, które przyszły na świat w styczniu. Modelka nie zamierza jednak rezygnować z kariery i będzie chciała pogodzić zarówno obowiązki macierzyńskie, jak i pracę.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Media

Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą

Wokalista nie ukrywa, że z dużą przyjemnością stanął do rywalizacji z Małgorzatą Rozenek-Majdan w biathlonie. Szybko się jednak przekonał, że prezenterka nie będzie łatwym przeciwnikiem i trzeba nie lada wysiłku, by jej dorównać. A i sama konkurencja przysporzyła mu niemało problemów.

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.